reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2007 - wątek ogólny

no tak raabit masz rację Magda miała iść dopiero po południu

wiecie kurcze to jest tak że niby nic sie jeszcze nie dzieje(przynajmniej u mnie) ale jak mam skurcz to oczywiście patrze na zegarek i czekam na nastepny hihi

a teraz z innej beczki czy któraś może widziała albo ma i może polecić książkę o diecie podczas karmienia piersią?? ja dzisiaj szukałam w EMPiK-u i nic nie znalazłam

Kasia nie martw sie bo ja też sie chyba załapię na koniec sierpnia o ile nie na wrzesień

no właśnie a gdzie Kira, Ola...rodzą??
 
reklama
Jestem :tak:
Zrobiłam obiadek na 4 dni,mam nadzieje ze starczy,bo mi sie pomysły kończa:oo2::-Dposprzątałam w mieszkanku,zrobiłam pranie i nic sie nie ruszyło:no::-D
No to Magda niedługo będzie miała maluszka w ramionach:tak:
Aniulka to dobrze ze wizyta ok:tak:
Raabit,mój mąż też ciągle z pracy dzwoni i pyta jak sie czuje:tak:niezmiennie odpowiadam że dobrze.........niestety:happy2:ale ja patrząc na Ciebie i Gosie tez już w nic nie wierze,czekam:tak:A wszyscy są bardziej niecierpliwi odemnie:happy2:mama dzwoni codziennie o 16-moge zegarek regulować:-Dtata kolo 13,non stop smsy od rodzinki i pytania na gg;-)a ja ciągle ta sama śpiewka-czekamy:-p
To jest niesamowite,9 msc czekania na 9.08 a to już jutro:tak:i co......dalsze czekanie:-)
Kasia nie martw sie,jak pisała Janbor z terminami nigdy nic nie wiadomo,a pozatym jak sie z maluszkami obeznamy to założymy nowy wątek o bąbelkach:tak::-D
Ciekawe jak tam Natalka po wizycie:confused:
Ja jutro na KTG ciekawe co mi powiedza:tak:no i kiedy nastepne,bo 13.08 to chyba za późno,wczesniej powinnam isc:confused:No zobaczymy:tak:
Ale sie rozpisałam:szok:dobra nie zanudzam was kochane,chociaz ostatnio to jakos tak tu pusto:-(
 
Janbor ja już odpuściłam sobie wszelkie naturalne metody przyśpieszenia porodu bo boli mnie brzuch no i nie chce już sobie czymś zaszkodzić :no: takze czekamy cierpliwie na Maciusia :tak:

Aniulka ja nie widziałam takiej książki niestety :-(

Znalazłam tylko kiedyś taki artykuł "DIETA KARMIACEJ MAMY"

Dieta karmiącej mamy - arykuł
 
Sylwia do mnie napisała, ze jest załamana i bliska płaczu :-( biedna zanim urodzi to w jakąś depresje popadnie :szok::no: na dodatek daleko od rodzinnego miasta więc nawet odwiedziny będą ograniczone :no:

Kira widze, ze szykujesz sie do porodu hihihi a co dobrego zrobiłaś na obiadek?:szok:
 
Własciwie nie dziwie sie Sylwii,ja na jej miejscu bym zwariowała:no:nie lubię obcych ludzi,źle sie czuje jak jestem sama,:-(dla mnie to byłaby katorga:-(
Raabit juz od tyg robie obiady na pare dni-nie znasz dnia ani godz:-pa dzisiaj zrobiłam kotleciki mielone i ziemnaczki-kotlety tylko odgrzac a ziemniaki to sobie moje słońce obierze:tak:Myśle ze kazda z nas tak po troszku sie przygotowuje do porodu:-)a ze sprzątaniem to tak jakos mnie naszlo-siedzialam i doszlam do wniosku ze przydalo by sie ogarnac,a ze nic mnie nie bolalo to posprzatalam:tak::-D
 
Kira ja też ostatnio robie obiadki na pare dni :tak: prawdziwa jazda to sie zacznie jak będziemy karmiły piersią czyli ścisła dieta i gotowanie normalnych obiadków dla naszych mężów! :szok: mój mówi ze bedzie jadł to co ja ale juz widze jak długo pociągnie na gotowanym mięsku :-D
 
Raabit mam tak samo:-DJa moge codzinnie jesc gotowane mięsko,warzywa a mój mąż niekoniecznie:-ppocieszam sie ze czasem mozemy jakies pieczone-to bede jeden obiad miala do roboty:-pAle zawsze zostaja nam klopsiki w sosie-to chyba zjedzą:-D
 
Kira trzeba bedzie troche kombinowac przy tych obiadkach :szok:
Nam w szkole rodzenia mówili że jeśli chodzi o mamy karmiące to najważniejszy jest pierwszy miesiąc że naprawde trzeba bardzo uważać co sie zje ale potem można już powolutku wprowadzac inne rzeczy np po jednym plasterku żółtego sera dziennie :tak:
 
No tak,nam to samo mówili:tak:trudno,troszke sie nakombinujemy,ale moze jakieś nowe przepisy opracujemy:-p:-)
Jakoś mnie brzuch pobolewa:-(i twardnieje.W sumie sporo dzis zrobilam wiec nie ma co sie dziwic;-)
 
reklama
Do góry