reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2007 - wątek ogólny

Pogodziłam sie już z wizją cesarki ale jak zaczęłyści pisac o oddychaniu to jakoś tak smutno mi sie zrobiło ze mnie to nie dotyczy :-:)zawstydzona/y:


A co do Sylwi to jakiś koszmar! leżeć 2 tygodnie na patologii słuchać tych historii i patrzeć na ludzkie tragedie :szok: brrrrrrrrrrrr
Sylwia pisze ze pozdrawia i dziękuje za wasze pozdrowienia :tak: biedna.......
 
reklama
>Raabit
A ja chodziłam do szkoły rodzenia, pilnie ćwiczyłam oddechy a i tak będzie cesarka :wściekła/y: chlip chlip :-(

Raabit
przykro mi ze tak ci smutno, ze o tych oddechach tu paplanina byla i ze cie tak to zdolowalo:-(, ale kto wie co nas jeszcze czeka, tez mozliwe jest ze ktoras z nas bedzie miala z nienacka cc.
Zobaczysz jak to szybko minie i bedziemy mialy nasze kruszynki w ramionach, wtedy nic wiecej nie bedzie nas obchodzic, i zapomnimy o wczesniejszym strachu, zalach i smutku.

Sylwia
biedna, ja musze sie przyznac ze pogubilam sie troche i dopiero dzis zauwazylam ze do szpitala sie wybrala, cos musialam przegapic...hmm.
Zycze ci szybkiego rozwiazania, i jak najmniej negatywnych przezyc Sylwia.


 
Oj biedna ta sylwia :-(to ja już wolę z moimi bólami ale jednak w domku być:tak::szok:Trzymam kciuki żeby u niej szybko się coś ruszyło:tak:;-)

A ja też piekę placek:-Djakoś tak mnie naszło...przynajmniej o bólu nie myślę:-p
 
Macie racje dziewczyny, perspektywa 2 tygodni w szpitalu to musi byc masakra:szok::szok: tym bardziej na patologii, gdzie człowiek sie tylko nasłucha i nastresuje:no: to ja juz tez wole siedziec w domku i cierpliwie czekac na rozwój wydarzeń.
 
Ola jesli umiesz oddychac przeponą,czyli tak ze unosi się brzuch przy wdechu a nie klatka piersiowa to juz jest dobrze:tak:głownie chodzi o to jak pisały dziewczyny ze zaczyna sie wolno a w miare nasilania sie skurczu przyspiesza sie oddychania i wlasnie w tym momencie kiedy poczujesz ze chcialabys juz przec (ale jeszcze nie mozesz) trzeba oddychac bardzo szybko czyli tak sapac jak piesek:-)ale najwazniejsze jest aby w ogole oddychac,bo jak sie ma skurcz to czasem poprostu zaciska sie zęby i sie zpaomina ze trzeba oddychac i nagle jest szok ze spada tętno dzidziusiowi,dlatego juz nie wazne czy szybko czy wolno ale zeby oddychac.

a o tych bezdechach,czyli wstrzymywaniu powietrza to tez nam mowili,jes to po to zeby rzyzwyczaic dziecko do braku tlenu,ja w sumie jeszcze tego nie robilam:sorry:

Raabitku nie smutaj ze Ciebie to nie dotyczy,moze i ktorejs z nas wcale sie to nie przydac,bo nie wiadomo co sie wydarzy,a poza tym to jestesmy tu jak wielka rodzina co dotyczy nas to doyczy i Ciebie a co dotyczy Ciebie to dotyczy nas:tak:
 
Dziękuje Wam dziewczynki jesteście kochane :tak::-):tak::-)

Czytałam troche relacje czerwcówek i tam sporo porodów nieoczekiwanie zakończyło sie cesarką. Także niestety różnie to bywa. Ja przynajmniej mam ten komfort psychiczny że wiem wcześniej ze poród w taki sposób sie zakończy. Nie chciałabym nagle sie o tym dowiedzieć na sali porodwej bo to dopiero musi być szok! :szok:

A co do pobytu w szpitalu to ja na samą myśl, ze po cesarce wychodzi sie po 4 dniach (przynajmniej u mnie w szpitalu) jestem załamana a leżenie 2 tygodnie to już koszmar! ale jak trzeba to niestety wszystko sie zniesie dla zdrowia maluszka :tak:
 
Dokładnie Raabit my sie tu w wiekszości nastawiamy na naturalne porody a tak naprawde, to wszystko sie okaże na miejscu jak juz sie zacznie. W kazdym razie tak jak sama mówisz najważniejsze, zeby nasze skarby sie urodziły zdrowe i żeby sie wszystko szczesliwie zakonczyło, bo jak przeczytałam o tym reportazu, ktory Sylwia wczoraj ogladała to sie przeraziłam:szok:


Musimu byc dobrej mysli wszystkie bez wyjatków:-)
 
hej

GRATULUJE KOLEJNEJ SIERPNIOWEJ MAMUSI ŚLICZNIUTKIEJ CÓRCI!!!

a u nas spokój tylko co jakiś czas mam lekkie skurcze ale to ponoć norma hihi dzisiaj miałam mały maraton po mieście bo musiałam jechać do lekarza i myślałam że sie wykończę ale jakoś przeżyłam

Kasia ja tez ciągle słysze jak to cudownie wyglądam ale juz nawet nic nie odpowiadam tylko stosuje piękny uśmiech hehe

właśnie zajrzałam sobie na terminy porodów i dzisiaj miała termin Madeline nasz pierwsza mama!!

Ola a co do oddychania to ja myślę że podczas porodu będzie położna i ona będzie "podpowiadać" co i jak robić.Będzie dobrze.

pozdrawiam Was i życzę łatwych porodów

czy któraś już ma wiadomość od Magdy25??
 
reklama
Janbor ja nawet nie oglądam takich programów jak Sylwia bo nie chce sie denerować :wściekła/y:

Aniulka o ile sie nie myle to Magda miała iść do szpitala dopiero okło godz.17 więc pewnie jeszcze rodzi :tak:
 
Do góry