Ale tu pustki. Dziś ładny dzień więc pewnie wszyscy korzystali z pogody. Ja też się nałaziłam i jestem okropnie zmęczona. Coraz ciężej mi sie poruszac, ale to przez to ze przez 3 tyg siedziałam w domu i teraz jestem okropnie oslabiona. Muszę wyrobić trochę kondycję. Halo dziewczynki gdzie jesteście.
reklama
mania78
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2005
- Postów
- 668
Jesteśmy! Ja niestety nie mogłam dziś wyjść, bo i na nas się pzrerzuciło. Mikołaj bez temperatury, za to rodzice padają na nos. Strasznie się dziś wymęczyłam, okropny ból głowy, jedna tabletka paracetamolu niestety nie dała porzadanego efektu, dopiero wieczorem wzięłam drugą i dzięki Bogu, żyję, ból ustąpił. Mój mąż tez na zwolnieniu do piatku, więc siedzimyw domu i chorujemy, a za oknem taka piekan pogoda. Ale za to najbardziej zdradliwa:-( . Życzymy zdrówka, uważajcie na siebie!!!!
Uj, no jestem nareszcie. W weekend robimy przemeblowanie i Juba będzie miała swój pokój, jutro tylko jedziemy po dywanik i pościel jakąś ładną z Ikei. No ciekawam co ona na to..
U nas też wiosna, 12*C, zgrzałam się w płaszczu na spacerze a julka jaka zadowolona, potem doglądała pierwszych krokusów w ogródku.
A ja po południu uciekłam na małe zakupy-spacer, coś tam pokupowałam, duperele jakieś i wiosenny, jasnozielony szalik.
U nas też wiosna, 12*C, zgrzałam się w płaszczu na spacerze a julka jaka zadowolona, potem doglądała pierwszych krokusów w ogródku.
A ja po południu uciekłam na małe zakupy-spacer, coś tam pokupowałam, duperele jakieś i wiosenny, jasnozielony szalik.
mrozik_j
Sierpniowa mama'07
- Dołączył(a)
- 27 Luty 2007
- Postów
- 4 367
Ja wczoraj też się strasznie ułaziłam, nawet nie miałam już ochoty do komputera siąść. Pogoda faktycznie była wczoraj fantastyczna. Dzisiaj już nie ma u mnie tyle słoneczka.
Z kondycją u mnie też kiepsko. Ja siedziałam w domu 3 miesiące, a właściwie to leżałam przez pierwsze 2 miesiące, później dopiero pozwoliłam sobie pochodzić po bułeczki do sklepu, ale to tylko 5 minutowe spacerki były. No i wczoraj jak tak 2 godzinki pochodziłam to padłam. Dawno mi się tak spać nie chciało:-), dobrze mi to zrobiło. ostatnio mało sypiałam, w ogóle mi się nie chciało.
Teraz marzy mi sie spacer z moim mężem i psiakiem po lesie (a ten mamy o rzut beretem od domu)
Z kondycją u mnie też kiepsko. Ja siedziałam w domu 3 miesiące, a właściwie to leżałam przez pierwsze 2 miesiące, później dopiero pozwoliłam sobie pochodzić po bułeczki do sklepu, ale to tylko 5 minutowe spacerki były. No i wczoraj jak tak 2 godzinki pochodziłam to padłam. Dawno mi się tak spać nie chciało:-), dobrze mi to zrobiło. ostatnio mało sypiałam, w ogóle mi się nie chciało.
Teraz marzy mi sie spacer z moim mężem i psiakiem po lesie (a ten mamy o rzut beretem od domu)
mrozik_j
Sierpniowa mama'07
- Dołączył(a)
- 27 Luty 2007
- Postów
- 4 367
Ach, jeszcze jedno moje spostrzeżenie. Na zakupy jechałam autobusem, a lekarka nie pozwoliła mi jeździć "na stojąco", więc zawsze czekam na autobus w którym widze miejsca siedzące. Uparcie siedzę jak coś upoluję i nikomu nie ustępuję, bo ani bym nie dała rady ustać, ani też nie wolno mi tego. Panie strasznie krzywo na mnie patrzyły, ale stwierdziłam że dziecko jest ważniejsze. tym bardziej że to nie jakieś staruszki były. Jak tak na mnie patrzyły to miałam trochę wyrzuty sumienia, ale cóż począć.
A jak u was z takimi wyprawami? W większości macie już dzieci a z nimi to chyba jeszcze ciężej?
A gdzie się podziewa reszta dziewczyn. Z tego co widzę to udziela się może 6-10, a jest nas chyba 2 razy tyle?
A jak u was z takimi wyprawami? W większości macie już dzieci a z nimi to chyba jeszcze ciężej?
A gdzie się podziewa reszta dziewczyn. Z tego co widzę to udziela się może 6-10, a jest nas chyba 2 razy tyle?
Ja 1 dzionek na zwolnieniu i od rana biegam po sklepach... jakos tak mnie na wiosenne zakupy zebrało, no i porozgladałam sie za rzeczami dla malucha, jeszcze nic nie kupujemy bo stwierdzilismy ze dopiero zaczniemy zakupy jak poznamy plec a nastapi to mam nadzieje 16 kwietnia podczas usg... no i powolutku bedzie mozna wyprawke kompletowac.
Tak pozatym to lekarz mi wczoraj powiedzial ze mam byc dobrej mysli bo lozysko na pewno sie podniesie, ze odpoczywac mam itd. Wiec dobrej myśli jestem:-)
Naur napisz jak tam Julce sie nowy pokoik spodobał;-)
Tak pozatym to lekarz mi wczoraj powiedzial ze mam byc dobrej mysli bo lozysko na pewno sie podniesie, ze odpoczywac mam itd. Wiec dobrej myśli jestem:-)
Naur napisz jak tam Julce sie nowy pokoik spodobał;-)
mrozik,ja tez mam podobny problem z autobusami,tzn powinnam siedziec,jesli stoje dluzej to od razu mi słabo i czuje,ze zaraz zemdleje...tak mam od początku ciąży i wciąż mi nie przeszlo...Wobec tego również poluje na wolne miejsca,a potem starsze panie przeszywają mnie wzrokiem. Ale przecież nie bede sie nikomu tłumaczyc,ze jestem w ciazy.
Heh, z tymi autobusami i nnymi to rzeczywiście kicha. Ja też jak dłużej postoję, a jest w środku duszno, i mi ciężko z brzuchem (zwłaszcza poprzednio, jeszcze w zimie..kurtki, swetry, w środku gorąco) to robi mi się słabo, albo miewam skurcze, więc też siadam jak tylko się da. Jak z Julką już mi brzuch dobrze było widać to się rozpinałam i wypinałam, ale NIKT mi nie ustąpił NIGDY miejsca, tylko się gapili. Sama musiałam prosić a raz pokłóciłam sie ostro z facetem co na mnie wsiadł, że ja siedzę a tam starsza pani...oj ale mu powiedziałam !@#$%^&*(*)(_)*&&!
A pokój Julki w weekend robimy, więc od soboty nie będę miała netu do czasu aż przełożymy instalację do innego pokoju, mam nadzieję że szybko.
Kupiłam juz w końcu jej śliczny dywanik, stolik i krzesełko z IKEI.
Viviana ja płeć też pewnie jakoś w połowie kwietnia poznam, no chyba że się bobas wypnie.
Oooo...właśnie zauważyłam, żę mi suwak już w 5 miesiąc przeskoczył!!! Jak ten czas za....suwa!!
A pokój Julki w weekend robimy, więc od soboty nie będę miała netu do czasu aż przełożymy instalację do innego pokoju, mam nadzieję że szybko.
Kupiłam juz w końcu jej śliczny dywanik, stolik i krzesełko z IKEI.
Viviana ja płeć też pewnie jakoś w połowie kwietnia poznam, no chyba że się bobas wypnie.
Oooo...właśnie zauważyłam, żę mi suwak już w 5 miesiąc przeskoczył!!! Jak ten czas za....suwa!!
reklama
Podziel się: