reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2007 - wątek ogólny

4 kobiety do porodu w ciagu pol godziny???? to duzo.
Natalka ty tez juz 39 tydz zaczynasz a wiec wszystko u ciebie mozliwe, kto wie, moze niedlugo bedziesz tulic swojego niunie.:tak:

Antylopka
a wiec nie wszedzie jest tak strasznie, jak milo slyszec o takim szpitalu, odrazu kobieta sie bardziej komfortowo czuje.
 
reklama
Antylopka u nas jak chcesz obejrzec oddzial to tez cie z usmiechem po nim oprowadza,odpowiedza na pytania,ulotki dadza,ale jak jest jakas sytuacja kryzysowa lub nie po ich mysli to juz niestety gorzej:no:
 
Ja tez nie mam na razie podstaw by narzekać na szpital, w którym będę rodzić. Warunki super- na kazdej sali ktg, miły personel tylko wyrko trzeba wczesniej zaklepać:-) Moje objawy już się uciszyły - powrócą rano:szok:
 
Mi nie zależy na uśmiechniętych położnych i miłych lekarzach, tylko na rzetelnym personelu. Ten szpital znam od strony personelu, a nie pacjenta.
Dużo osób mocno najeżdża na personel, ale jak jest jakiś problem, to nigdzie indziej nie chce trafić. Dlatego poszłam tam "z ulicy", że niby ja tu pierwszy raz i zielona jestem co i jak....
Tam 4 pacjentki na pół godziny raczej nie dziwią...
 
Mozesz miec racje Kira, oprowadzic po szpitalu, wyjasnic pewne sprawy i inne tego typu rzeczy to moze nie byc dla nich trudne, gorzej moze kiedy cos naprawde zaczyna sie dziac, maja dosc pomocy medycznej,wola czysta robote??hehe
Oczywiscie nie stwierdzam faktow, przypuszczam:oo:
 
Antylopka ja bym nie chciała rodzić przy rzetelnym i chamskim personelu. Wazna jest empetia - to może więcej zdziałac niż super wiedza
 
Mój szpital to klinika gin-poł, gdzie poza ginekologią w każdej postaci nic innego nie ma ( i pełną neonatologią). Łóżek jest pewnie z 200 - 300...Jeśli rodzisz w innym szpitalu i okazuje się, że coś jest nie tak, to i tak w efekcie lądujesz w klinice. Wszelkie ciąże mnogie - trojaczki, czworaczki czy jak ostatnio pięcioraczki i tak się tam muszą rodzić. Nie ma lepszego personelu w szerokiej okolicy. A mi na tym zależy. Wolę nieuśmiechniętą położną, które nie jeden trudny poród ma za sobą, niż miła i usmiechniętą, która raz na rok widzi pępowinę owiniętą do okoła szyjki maluszka.
 
Nie potrzebuję, żeby mnie trzymać za rączkę i głaskać po policzku. Będzie mąż, on mnie będzie wspierał. Lekarze i położne mają się mną i maleństwem zająć z pełną wiedzą i rzetelnością. Idę tam rodzić, a nie na spotkanie towarzyskie. Chcę mieć pewność, że cokolwiek się nie stanie będziemy z córeczką pod najlepszą opieką. Nie koniecznie najmilszą.
Nie zakładam, że wszyscy będą ofkani i niegrzeczni. Po prostu jest to dla mnie mniej ważne. Dzisiejsza wizyta mnie nastroiła bardzo optymistycznie co do atmosfery, choć nie byłam w oficjalnych godzinach zwiedzania oddziału.
 
reklama
Hoho ale pewna siebie jestses:-) Przy mnie też będzie mąż, ale czuje,że będzie bardziej wystraszony niż ja i pomocne okaze się każde pozytywne słowo, każdy uśmiech. W moim szpitalu tez nic nie ma innego poza patologią ciązy i położnictwem. Gdybym nie miała za dużo wód no i gdyby nie to serduszko nikt by mnie tamnie przyjął.Prawda KIRA?
 
Do góry