Hej Mamusie:-) widze,że dzionek u Was zaczła sie na dobre a ja dopiero nadrobiłam wczorajsze zaległości:-)
Sylwia jak dla mnie to rzeczywiscie jest troche opadniety ten brzusio ale tak jak Kira mówi, nie az tak bardzo.W sumie wyglada podobnie jak mój a tez nie jestem pewna czy mi opadł czy nie bo w sumie cała ciąze mialam dosyc nisko
Kira, Gosia no brak mi słow na te wasze starcia z służbą zdrowia jak mozna tak lekceważyc kobiete i to pod sam koniec ciązy jak jak lezałam na patologii to jak dziewczyna miala takie cisnienie jak Ty to pielegniarki latały co godzine zeby sprawdzac czy sie nie obnizyło i dawaly jej jakies leki na spadek cisnienia a ta pinda w szpitalu ci kaze muyke relaksacyjna właczyc???
Gosia ja tez bym sie nie dala na tak długo zamknąc w szpitalu ale wiesz co mi do głowy przyszło, ze wsumie mogłabys isc do tego szpitala zrobic to ktg czy jakies tam badania a potem wyjsc na wlasne zyczenie jak Claudi
A jeśli juz mowa o Claudi to chciałam Cie kochana serdecznie powitać spowrotem na forum:-) i niecierpliwie czekam na relację z porodu i zdjęcia synia:-)
A my wreszcie mamy łóżeczko:-):-) teraz trzeba je tylko polakierowac i w sobote bedziemy je stroić dla naszej Amelci.Juz sie nie moge doczekac.
Sylwia jak dla mnie to rzeczywiscie jest troche opadniety ten brzusio ale tak jak Kira mówi, nie az tak bardzo.W sumie wyglada podobnie jak mój a tez nie jestem pewna czy mi opadł czy nie bo w sumie cała ciąze mialam dosyc nisko
Kira, Gosia no brak mi słow na te wasze starcia z służbą zdrowia jak mozna tak lekceważyc kobiete i to pod sam koniec ciązy jak jak lezałam na patologii to jak dziewczyna miala takie cisnienie jak Ty to pielegniarki latały co godzine zeby sprawdzac czy sie nie obnizyło i dawaly jej jakies leki na spadek cisnienia a ta pinda w szpitalu ci kaze muyke relaksacyjna właczyc???
Gosia ja tez bym sie nie dala na tak długo zamknąc w szpitalu ale wiesz co mi do głowy przyszło, ze wsumie mogłabys isc do tego szpitala zrobic to ktg czy jakies tam badania a potem wyjsc na wlasne zyczenie jak Claudi
A jeśli juz mowa o Claudi to chciałam Cie kochana serdecznie powitać spowrotem na forum:-) i niecierpliwie czekam na relację z porodu i zdjęcia synia:-)
A my wreszcie mamy łóżeczko:-):-) teraz trzeba je tylko polakierowac i w sobote bedziemy je stroić dla naszej Amelci.Juz sie nie moge doczekac.