reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpień 2007 - wątek ogólny

Witaj Esti gratuluje, że dołaczyłas do szacownego grona przyszłych mamuś i nie przejmój sie bo ten czas tak szybko minie, że nawet nie bedziesz wiedziała kiedy.Nam najgorzej sie ciagną ostatnie tygodnie i dni ale najwazniejsze, żeby dzieciaczki urodziły sie zdrowe.:-) Powodzenia i zagladaj do nas czasem.

Naur ja takiego doła miała w zeszłym tygodniu tyle, że nie mam aż takicj problemów jak ty:-:)-( Ja wiem, że łatwo sie mówi ale jedyne co Ci pozostaje to sie jakos trzymac do końca juz niewiele zostało. A kontaktowałas sie z innym lekarzem może warto by pojsc prywatnie i powiedziec jakie masz obawy, bo ta Twoja lekarka to jakas beznadziejna jest.A może zadzwon znowu do tego swojego znajomego lekarza i powiedz co jest grane, może Ci cos poradzi a jak nie to jedz do szpitala na KTG, bo może sie tak cos dziedje a ty nie wiesz bo lekarka to zlekcewazyła:-(

Jedyne co moge dla Ciebie zrobic to mocno wirtualnie Cie orzytulam i przesyła troszke pozytywnie naładowanych fluidków powerków, żeby Ci dodały siły w oczekiwaniu na koniec tych męczarni.
 
reklama
Naur nie mam pojecia gdzie tego szukac:no:mi powiedziala o tym koleżanka która tak zrobila.Napisala po prostu ze doktor taki a taki odsyla pania X ze szpitala na wlasna odpowiedzialnosc.Dopóki nie podpisali nie ruszyła sie-oczywiscie nie podpisali i jakims cudem miejsce sie znalazlo:no: :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:Paranoja.Nie dac sie odeslac tym popaprancom:wściekła/y:trzymaja miejsce za kase:wściekła/y:
 
czesc dziewczyny,strasznie duzo napisalyscie.ale mi nawet sie dzis pisac nie chce, mam kiepski humor ale ne bede was zanudzac bo tu kazda ma jakies problemy. nam wszystkim przydalby sie porzadny odpoczynek.:confused2:
ide chyba poprasowac ubranka,musze sie do czegos zmusic,bo nawet tego nie zrobie przed urodzeniem:dry:wszystko mnie już dobija,mam ochote kupic gdzies bilet w jedną strone i polecieć jak najdalej.
 
Naur tak to już jest z tymi konowałami :wściekła/y::szok::wściekła/y::szok::wściekła/y::szok::wściekła/y:ale musimy sobie jakoś z nimi radzić:tak:jeszcze trochę i będą mogli cię oni wszyscy pocałować w...:szok::laugh2:dasz radę jesteś twarda:-D:tak:szkoda że te skurcze tak cię męczą:-(
 
Niestety ostatnie dni ciąży są fatalne :-( wszystko boli, denerwuje i chce sie płakać bez powodu! :szok:
Najchętniej tuliłabym juz w ramionach mojego synka i cieszyła sie ze mam juz to wszystko za sobą :tak:
 
Naur biedaku kurde!! Co za cholerny czas nastal u ciebie!!! Moze twoj maz moglby cos zadzialac??Jakiegos lekarza znalezc i powidziec o tych bolach, przeciez ty zwariujesz :hmm:musi cos byc na te bole, przeciez tak dlugo nie mozna cierpiec, to nieludzkie, i to w tych czasach gdzie medycyna jest tak dobrze rozwinieta!!:no::confused:

Sylwia moze ona nie wie ze jej pranie zabija twoje kwiatki???ty napisz tej babce list ze jesli czegos z tym nie zrobi to zawolasz brygade i przemuruja jej balkon, postrasz babsztyla jak bedzie cos buczec do ciebie. Napisz po prostu.:tak::tak:
 
Ja tez cos takiego słyszałam ale nie wiem co to konkretnie za przepis.MOja znajoma miala dokladnie taka sama sytuacje z chorym mezem, ktorym przez ponad 3 godziny nikt sie w szpitalu nie chcial zajac i nawt badan zrobic a gosc sie zwijal z bólu.W koncu sie dziewczyna zdenerwowała wyjeła telefon komorkowy i powieziala, lekarce, że skoro nie zamierzaja nic zrobic z jej mezem to zeby napisala oswiadczenie wlasnie takiej tresci a na dodatek powedziala, że od tej chwili rozmowa jest nagrywana:-) lekarka od razu zmieniła zdanie, od razu znalazło sie miejsce w szpitalu dla meza i zlecono wszystkie badania pod osobistym nadzorem tej samej pani doktor ktora przez 3 godziny olewala pacjenta:szok::szok::szok:
wiem paranoja ale ak czasami trzeba zrobic
 
Dziewczyny wszystkie sie musimy jakos trzymac:tak::tak:

Przeciez juz tak niewiele nam zostało na prawdę, przeszłysmy juz tyle wiec musimy sobie jakos dac rade teraz na samym finiszu. :blink::blink::blink:
 
reklama
JAMBORKU wcześniej nie było jakoś czasu na dziecko. Wyszłam za mąż na 2 roku -chciałam skończyć studia. Później zaczęłam doktorat. Później dostałam fajną pracę- myślę trzeba troche popracować, żeby przyjęli mnie po macierzyńskim. Później choroba, deprecha i.........torbiel na jajniku. I tak doszłam do 30 lat. Ale dosyć o mnie.
Nie wiem jak Wy, ale uwielbiam różne duperelki do ozdoby domu. To za tydzień będzie w Biedronce
 
Do góry