reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2007 - wątek ogólny

Jasne że to zależy tylko od nas!!!:tak:Zgubimy wszystok nawet nie zauważymy kiedy:-) po pierwszej ciąży nic mi nie zostało:no:nawet ubyło trochę...:szok::-D
 
reklama
Gosia to wcale sie nie dziwie ze tak szybko zgubiłaś te kilogramy :tak: też bym tak chciała :tak: ale jestem dobrej mysli :-)
 
raabit właśnie-pozytywne nastawienie jest najważniejsze:tak::-)a ja zmykam do spania może uda się zasnąć. Spokojnej nocy:-D:-D:-D
 
wszystkie juz dawno w lozeczkach a ja nie moge sobie miejsca znalezc.skurcze w rozbieznosci od 20 minut przerwa do 4minut-to w sumie raz ale tez bylo a teraz od dluzszego czasu to 8 minut,tylko ze skurcze juz trwaja ok1minuty i sa tak bolesme ze ani siedziec ani stac ani lezec juz wymyslam co moge ale przy skurczu to mam dosc.normalnie jak do rana tak bedzie to chyba juz pojade do szpitala spytac co jest ,nawet jak przerwy beda po 8 minut bo juz zaczynam wysiadac psychicznie
 
Ja już po spaniu:-(normalnie tragedia.Rzucam(tzn.przetaczam) sie z boku na bok a zasnąc ni cholery:no:wszystko mnie boli...
Claudi pewnie ze pojedz,nie zaszkodzi a może pomogą?
 
Witam,korzystam z okazji,ze mąż sie małą zajmował dziś w nocy i jeszcze sobie chrapią.
Claudi,może bedziesz następna;-),powodzenia.
 
reklama
wlasnie sie zastanawiam.juz sie koncze z bolu.nie wiedzialam ze tak moze bolec,normalnie bole jak przy najgordzym okresie teraz to juz co 6minut czasem co 4 a pozniej znow 10 minut przerwy,co to do cholery znaczy???????bo z tego co wiem to takie nieregularne to guzik z tego,tylko bol:-:)wściekła/y:
 
Do góry