reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2007 - wątek ogólny

W koncu w domu.
KTG normalnie, w porzadku, wszystko perfekt, szyjka jest miekka i rozwarcie na jednego palca, takze prawie wcale, ale juz lepsze to niz nic:tak:

NATALIA21 WSZYSTKIEGO NAJ... Z OKAZJI URODZIN I IMIENIN

NAUR
Z OKAZJI IMIENIN DUZO ZDROWKA I WYTRWALOSCI, DLA MAMY I JULKI

Claudi ty biedaku, maly bandyta nie daje ci spokoju, ufffff.....

Lidka
dawno cie nie bylo, fajnie ze w koncu wiadomo co tam u ciebie.
Naur
to u ciebie naprawde porazka, placzliwosc, Julka, i do tego nie mozesz c
zekolady, lodow i slodkosci, jak Antylopka napisala, bo to mogloby pomoc, a nawet tego nie mozesz, gorzej jak w wiezieniu, bo do tego jeszcze bol i nerwy, wspolczuje,ciezko znalezc w takiej sytuacji jakies pocieszenie:-(ale juz blizej jak dalej

Kurcze ale maraton sobie zrobilismy, moj man w domciu to po badaniach polazilismy po sklepach troche, posciel chcialam nowa sobie kupic , ale nic nie znalazlam:unibrow:
 
reklama
widze ze dzis humory nie dopisują, ja całyd dzień jestem przyćmiona i najchętniej bym sobie poryczała,jakoś wszystko mnie dołuje.:zawstydzona/y::dry::dull:

ciekawe jak tam syska,moze do niej napisze i zapytam co słychac,czy juz w ogóle wyszła ze szpitala:confused:
 
Ola to dobrze że wszytsko w porządku u Ciebie,:tak:ja nawet nie wiem jak tam moja szyjka.w poniedziałek lub wtorek pójdę na KTG-tak mi doradził mój gin.żebym poszła do szpitala w którym chce rodzić,wtedy bede miała od nich stempelek i w razie porodu tak łatwo mnie nie odeślą-paranoja:szok:
 
Jak pisałam fizycznie nic mi nie jest, ale dosyć mam już psychicznie:confused: Mam ochotę pospać na brzuchu, pójść do solarium, pofarbować włosy prawdziwą farbą, zapalić i NIE CZUć SIę JAK HIPOPOTAM ( ten prezent od męża wczoraj mnie zdołował- wiem , że miał dobre intencje- pytał niedawno co jeszcze musimy kupić)
Tak sobie myślę, jak nie będę miała żadnego rozwarcia do końca, to co będzie? Oksytocyna wywołuje skurcze, ale czy podaje się ją bez rozwarcia?
W czasie porodu szyjka ma być otwarta na 10cm, a ile to palców- 5?( chyba nie 10:dry:). Moja mama rodząc mnie miała rozwarcie na 4 palce i właśnie mi powiedziała, że tego nie czuła, nic ją nie bolało.
Jak nie będzie rozwarcia nikt nie wypędzi mnie do szpitala. Uparciuch jestem - a w tym wypadku to bbb źle.
 
ale biedulki sie meczycie :( wspolczuje Wam. ale juz niedlugo i beda nasze bobaski na swiecie. pewnie za miesiac juz kazda z nas bedzie miala swego skarba i bedziemy sie smialy z tych roznych dolegliwosci.
 
Masz rację Czarnula:tak:ale na razie mysle że cięzko myślec o tym jak to bedzie wspanaiale,przynajmniej ja tak mam.Pewnie potem szybko zapomne,na razie jakby co cierpimy z godnością:-p
 
Witam wszystkie przyszłe i obecne mamy:-).Dziś z naszą coreczką wróciłyśmy do domku.Ja jeszcze dochodzę do siebie,przyznam szczerze,ze nie obyło sie bez bólu,ale widok maleństwa wszystko wynagradza.Nie wiem czy następnym razem zdecydowałabym sie na cc, ale o tym napisze pózniej.Moja cora to typowy urwis,przesypia całe dnie,a w nocy nie chce zmrużyć oka i oczywiście każe sie nosić na rękach obolałej mamusi;-).Dzis w nocy kolej na tatę.Odezwę sie pozniej,musze sie rozpakować i poprać rzeczy małej,pozdrawiam gorąco.
 
reklama
aha,jeszcze apropo usg i wymiarów,jakie podają lekarze.Moja cora miała ważyć okolo 4 kg,urodziła sie z wagą 3400. Dziecko dziewczyny,z która bylam w pokoju mialo ważyc wg usg 3500 a urodziło sie z wagą 3840...Pozostawiam to bez komentarza.
 
Do góry