reklama
co ja tu czytam pedzicie niesamowicie do tych porodow.a niby mialo sie zaczac w sierpniu.wyglada na to ze chyba tylko ja dotrwam;-) No ale dzidzie sa juz gotowe wiec na co czekac,tylko moja cos sie ociaga.ja przyzanm ze zazdroszcze bo juz naprawde nie mam sily czekac.dzien to jakby miesiac a po kazdej wizycie u gin slysze tylko ze do porodu jeszcze daleko.hlip hlip.
dzieki naur za liste.zaciekawila mnie.ja wprawdzie nie jestem zwolenniczka lekow(analykalam sie w tej ciazy niestety) ale tohomeopatia wiec moze podpytamsie lekarza czy warto.syska mysle ze cialo zaczyna Ci wysylac znaki ze juz tuz tuz przytulisz swojego szkraba ale koniecznie skonsultuj z lekarzem.kurcze troche kiepsko ze tyle od Ciebie wyciaga,ja mam niestety podobnie(100za wizyte) no ale moze cos przez telefon Ci podpowie.on przeciez zajmuje sie tym na codzien i jesli wszytsko mu dokladnie opiszesz to obedzie sie bez szybszej wizyty.bedzie dobrze i melduj na bierzaco jak sie ma Twoj brzusio.
a dzis caly czas po glowie chodzi mi madeline.to dziwne bo choc nie znamy sie w realu to caly dzien mi po glowie chodzila,czy juz po?jak poszlo?jak sie czuje? duze przezycie wiedziec ze ktos wlasnie dokonuje tego cudu .mam nadzieje ze nie zemdleje z wrazenia jak sama pojade na porodowke.ostatnio bylam pierwszy raz na badaniach w szpitalu w ktorym mam rodzic i tak sie zdenerwowalam(poczulam ta atmosfere) ze cala zerwona jak burak i w izbie przyjec ledwie wiedzialam jak mam na imie.pomyslalam:to tu niedlugo przyjade i wyjade juz w podwojnym skladzie.chyba musze tam czesciej wpadac bo naprawde nie dam rady z emocjami
dobra ja zmykam bo senna jakos jestem.chyba od tego upalu.spokojnych przespanych nocek zycze i jak najmniej siusianiapa
dzieki naur za liste.zaciekawila mnie.ja wprawdzie nie jestem zwolenniczka lekow(analykalam sie w tej ciazy niestety) ale tohomeopatia wiec moze podpytamsie lekarza czy warto.syska mysle ze cialo zaczyna Ci wysylac znaki ze juz tuz tuz przytulisz swojego szkraba ale koniecznie skonsultuj z lekarzem.kurcze troche kiepsko ze tyle od Ciebie wyciaga,ja mam niestety podobnie(100za wizyte) no ale moze cos przez telefon Ci podpowie.on przeciez zajmuje sie tym na codzien i jesli wszytsko mu dokladnie opiszesz to obedzie sie bez szybszej wizyty.bedzie dobrze i melduj na bierzaco jak sie ma Twoj brzusio.
a dzis caly czas po glowie chodzi mi madeline.to dziwne bo choc nie znamy sie w realu to caly dzien mi po glowie chodzila,czy juz po?jak poszlo?jak sie czuje? duze przezycie wiedziec ze ktos wlasnie dokonuje tego cudu .mam nadzieje ze nie zemdleje z wrazenia jak sama pojade na porodowke.ostatnio bylam pierwszy raz na badaniach w szpitalu w ktorym mam rodzic i tak sie zdenerwowalam(poczulam ta atmosfere) ze cala zerwona jak burak i w izbie przyjec ledwie wiedzialam jak mam na imie.pomyslalam:to tu niedlugo przyjade i wyjade juz w podwojnym skladzie.chyba musze tam czesciej wpadac bo naprawde nie dam rady z emocjami
dobra ja zmykam bo senna jakos jestem.chyba od tego upalu.spokojnych przespanych nocek zycze i jak najmniej siusianiapa
natalka_25
Sierpniowa mama'07
- Dołączył(a)
- 27 Marzec 2007
- Postów
- 752
Ja dziś też myslami z Madeline ciekawe jak sie czuje i jak tam jej maluszek
Syska a czemu cc i juz w czwartek, jejku następna mamusia w kolejce trzymam kciuki napisz jak bedziesz coś wiedzieć koniecznie.
Antylopka niesamowite masz urodziny w ten sam dzień co ja!
Kasiu tez chce deszczu troche nogi mam jak balony spuchnięte
Naur czy te leki w jakiś sposób ułatwiają poród i czy sa bezpieczne przepraszam za głupie pytanie
Syska a czemu cc i juz w czwartek, jejku następna mamusia w kolejce trzymam kciuki napisz jak bedziesz coś wiedzieć koniecznie.
Antylopka niesamowite masz urodziny w ten sam dzień co ja!
Kasiu tez chce deszczu troche nogi mam jak balony spuchnięte
Naur czy te leki w jakiś sposób ułatwiają poród i czy sa bezpieczne przepraszam za głupie pytanie
natalka_25
Sierpniowa mama'07
- Dołączył(a)
- 27 Marzec 2007
- Postów
- 752
ja też zazdroszcze bo cięzko ostatnio sypiam,
Gosiu a jak Twoje samopoczucie po wizycie masz jakieś przeczucie ze urodzisz szybciej bo ja myslę ze do 7tego wytrzymam
Gosiu a jak Twoje samopoczucie po wizycie masz jakieś przeczucie ze urodzisz szybciej bo ja myslę ze do 7tego wytrzymam
reklama
Kasia to nie leki, to homeopatia, poza tym nie trzeba wszystkich, ja kupiłam tylko dwa i ew. jeszcze jeden dokupię. To nie jest szkodliwe dla dziecka bo dawki są minimalne i tylko stymuluja organizm odpowiednio. Ale oczywiście nie namawiam na siłę, tylko udostepniam informacje.
Ja sama nie wiem czy to w ogóle działa, bo poprzednio poród mnie zaskoczył i nie miałam tego ale teraz zrobie experyment, a nóż pomoże chociaż troszkę??
Natalka no maja ułatwić poród, zmniejszyć ból, rozciągać szyjkę, poprawiać wydolność, etc..i w podanych dawkach są zdecydowanie bezpieczne. Poczytaj więcej gdzieś w necie, napewno jest.
Syska kurcze, Ty to masz przekichane z tym cc, bo tu ci sie poród może zacząć a musisz dojechać do szpitala daleko i jeszcze zdążyć na stół operacyjny! Nie zazdroszczę i trzymam tym mocniej kciuki żeby wszytko było dobrze, sprawnie i we właściwym czasie!
Claudi a jak tam Twój niedoszły poród?;-) Skurcze ustąpiły zupełnie??.
Aneta to sie tylko ciesz, że dzidzia Ci się nie ładuje za szybko. Bo musze teraz w domu murem siedzieć, odpoczywać, nic nie robić i czuje się jak więzień albo kaleka. A do tego wszystko mnie zaczyna boleć nawet po lekkim wysiłku.
Pedikiure zrobiony, umytam i pachnąca zmykam do wyrka poczytać. Aż mnie kiedyś sen zmorzy. :dull:
Ciekawe, ze jak kładę się w dzień to zasypiam w 5 minut i nic mi nie przeszkadza a wieczorem kotłuje się godzinę, sikam ciągle i wszystko mnie zaczyna boleć :sick:
Ja sama nie wiem czy to w ogóle działa, bo poprzednio poród mnie zaskoczył i nie miałam tego ale teraz zrobie experyment, a nóż pomoże chociaż troszkę??
Natalka no maja ułatwić poród, zmniejszyć ból, rozciągać szyjkę, poprawiać wydolność, etc..i w podanych dawkach są zdecydowanie bezpieczne. Poczytaj więcej gdzieś w necie, napewno jest.
Syska kurcze, Ty to masz przekichane z tym cc, bo tu ci sie poród może zacząć a musisz dojechać do szpitala daleko i jeszcze zdążyć na stół operacyjny! Nie zazdroszczę i trzymam tym mocniej kciuki żeby wszytko było dobrze, sprawnie i we właściwym czasie!
Claudi a jak tam Twój niedoszły poród?;-) Skurcze ustąpiły zupełnie??.
Aneta to sie tylko ciesz, że dzidzia Ci się nie ładuje za szybko. Bo musze teraz w domu murem siedzieć, odpoczywać, nic nie robić i czuje się jak więzień albo kaleka. A do tego wszystko mnie zaczyna boleć nawet po lekkim wysiłku.
Pedikiure zrobiony, umytam i pachnąca zmykam do wyrka poczytać. Aż mnie kiedyś sen zmorzy. :dull:
Ciekawe, ze jak kładę się w dzień to zasypiam w 5 minut i nic mi nie przeszkadza a wieczorem kotłuje się godzinę, sikam ciągle i wszystko mnie zaczyna boleć :sick:
Podziel się: