reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2007 - wątek ogólny

widze ze porody zblizaja sie wielkimi krokami!!!!!!
mam pytanie co to oznacza gdy nagle robi sie goraco,cala sie pocisz a chwile pozniej zimno ,rece drza i nie ma sie sily nawet siedziec??bo tu juz mnie drugi raz zlapalo,wczoraj raz, dzis drugi i normalnie juz nawet zaczelam pakowac rzeczy do szpitala tak na wszelki wypadek ale nie chce tam jechac bez potrzeby:wściekła/y:
 
reklama
Claudi tez tak miałam! :tak: u mnie okazało sie że to skoki ciśnienia! :szok: lekarz kazał mi mierzyć przynajmniej 2-3 razy dziennie ciśnienie i zapisywać jakie mam :tak: jak sie okazało że za niskie to dostałam coś na podwyższenia i te dolegliwości od razu przeszły :tak: teraz ciśnienie mam książkowe :-);-)
 
no wlasnie w tym problem ze ja jestem niskocisnieniowcem-w liceum musialam brac leki na podniesienie cisnienie bo bylo 80/50 przy tetnie 56 a czesem potrafilo spasc do 46 i mniej igdzie lekarz mierzyl mi po kilka razy bo nie wierzal.a teraz jak jestem w ciazy to mam 110/60 a ostatnio mialam 120/70 wiec ksiazkowe:confused:przynajmniej z tego co nas uczyli
 
Claudi jak ja szłam na wizyte do lekarza to też zawsze miałam książkowe ciśnienie! :tak: jednak zdarzały sie takie dni że to ciśnienie mi bardzo spadało i własnie miałam takie objawy jak ty! dlatego gin kazał mi mierzyć codziennie! :tak: generalnie też mam bardzo niskie ciśnienie :-( ostatnio przy takim kryzysie miałam 75/50 i kobieta w przychodni nie chciała mnie wypuścić z budynku bo bała sie że zapaści dostane! :szok: jesli masz ciśnieniomierz to radze mierzyć tak dla własnej kontroli żebyś wiedziała co sie dzieje! a już napewno powiedzieć o tych dolegliwościach lekarzowi! :tak: może to nie ma nic wspólnego z ciśnieniem? :confused: ja tylko mówie z włsnego doświadczenia co ja miałam :tak:
 
dzieki serdeczne za rade.bede mierzyc.na szczescie maz jutro ostatni dzien w pracy i dwa tygodnie urlopu (przymusowego ale dobrze ze teraz a nie wczesniej )bo jeszcze jest szansa ze maly uplagnie sie teraz to tata przynajmniej bedzie w domu i mneij stresu czy zdazy dojechac czy nie.:tak:
 
Witam z samego rana.
Wczoraj byłam na ostatniej wizycie u gina. Nic się nie zmieniło, czyli szyjki nie ma , rozwarcie tak jak było na 2 cm.Dzisiaj idę do niego na USG do szpitala , to będę wiedziała coś więcej. Stwierdził , że mam byc w kazdej chwili gotowa, ale on tak już od dawna twierdził i jakoś jeszcze nie urodziłam ku jego zdziwieniu. Dogadałam się z nim , że w razie gdybym jednak dotrwała do terminu, albo trochę przenosiła to nie musze leżec w szpitalu, tylko pierwszy tydzień po terminie mogę tylko codziennie przychodzic do szpitala na zapis ktg i badanie. To duża ulga dla mnie, bo w razie gdybym przenosiła nie chciałabym zostawiac Weroniki na tak długo, zresztą nie za bardzo mam ją z kim zostawic (w grę wchodzi tylmko mąż, no i na czas porodu obiecała teściowa przyjechac, żeby Piotrek mógł byc przy porodzie).

Z takich wiadomości milszych, to już w rodzinie teraz naprawdę moja kolej na rodzenie, wczoraj męża kuzynka o 18:00 urodziła syna, mały Dawid ważył 3400g.

Wracając do dyskusji czym myc sie po prodzie to mnie najlepiej się sprawdziło mydełko bambino, nie podrażnia , nie wysusza, rana dobrze sie goi, a dodatkowym atutem jest cena 1,30zł. No i nie szczypie.
 
Acha , torba do szpitala stoi juz zapakowana prawie w całości. Musze tylko kubek , sztucce, herbatke i cukier jeszcze dołozyc. Szlafrok i swoją poduszkę, dokumenty i to by było na tyle.
 
Witajcie.

naur no to musisz być gotowa:-):tak:pewnie już niedługo zobaczysz się z maleństwem;-)

Edyta dobrze że znów jesteś z nami:tak:wypoczywaj dużo:-)

No proszę już coraz bliżej...Ciekawe co mi powie gin na wizycie:confused:idę we wtorek. Szyjki niemam więc to się raczej nie zmieni:-D:-D:-Dale ciekawe co z tym rozwarciem??:szok:chociaż powoli już chyba czas żeby zaczęło się coś tam robić;-):-Dbo tak zawsze -najpierw zagrożenie porodem przedwczesnym a potem dzidzia nie chce się urodzić:szok::-Dzobaczymy jak będzie ze mną:eek:

Ja czuję się średnio:eek:ale nie jest źle.
Pozdrówcie Wasze brzuszki. Miłego dnia!
 
Witam,
widze,ze rokowania lekarzy co do rychłych porodów nie zawsze sie sprawdzają,ufff...w takim razie zaczynam wierzyć,ze przetrwam jakos te 11 dni.
Edyta,witamy,dobrze,ze jestes spowrotem z nami;-)
 
reklama
Magda,wlasnie mi przypomnialas,ze nie mam sztućcy ani talerzy do szpitala:szok:,zupełnie o tym zapomnialam,a torba juz spakowana,musze szybko dopakować pozostałe rzeczy,zanim zapomne.
 
Do góry