sylwia31
sierpniowa mamusia 2007
- Dołączył(a)
- 4 Kwiecień 2007
- Postów
- 711
Raabit na początek to chyba 125ml wystarczy:-)
Ja słyszałam,że lepiej nie zgadzać na masaż szyki w czasie porodu. Zamias się rozszeczyć może spuchnąć.
MUSIMY SIę PRZYGOTOWAć I NA TAKą EWENTUALNOść:
Aktualizacja: środa, 13 października 2004 godz. 14:37
Poród po terminie
Długość ciąży to sprawa bardzo indywidualna i zależy od różnych czynników: długości cyklu, rasy, wieku, trybu życia, od tego czy to pierwsza ciąża i wielu innych.
Dziecko samo doskonale wie kiedy jest gotowe do przyjścia na świat. Ponad 90 % dzieci urodzonych po czterdziestym drugim a przed czterdziestym czwartym tygodniem ciąży nie ma żadnych zdrowotnych problemów związanych z tym, że nie spieszyło się na świat.
Dopiero gdy ciąża trwa dłużej niż 42 tygodnie możemy mówić o ciąży przeterminowanej. Jeżeli ciąża trwa zbyt długo łożysko zaopatrujące dziecko w tlen i substancje odżywcze oraz oczyszczające jego organizm z produktów przemiany materii staje się mniej wydajne. Dziecku grozi zatem niedotlenienie i niedożywienie. Zmniejsza się również ilość płynu owodniowego. Dlatego jeżeli mija 42. tydzień i nadal nic się nie dzieje, a maluch wydaje się zmęczony, położnicy decydują się na sztuczne wywołanie, indukcję porodu. Jeżeli natomiast stan dziecka nie budzi obaw a kobieta chce urodzić naturalnie, jej wola jest respektowana. Dlatego gdy mija wyznaczony termin, a nic złego się nie dzieje, trzeba dobrze wykorzystać ten darowany czas: wykonywać ćwiczenia rozciągające, chodzić na spacery i dużo spać, czyli robić to, na co później na pewno nie będzie czasu i wszystko co sprawi, że mama i maluch będą wypoczęci przed dniem porodu. Nie wolno próbować wywołać porodu tzw. domowymi sposobami. Można darować sobie chodzenie po schodach czy szaleńczy seks, bo w ten sposób można zaszkodzić sobie i dziecku.
Jeżeli natomiast lekarz zdecyduje się wywołać poród to nie należy spodziewać się niczego przyjemnego. Wywołany poród jest zwykle dłuższy i bardziej bolesny od porodu naturalnego. Jest kilka metod przyspieszania porodu, które może zastosować lekarz. Na przykład masaż szyjki macicy - podczas badania ginekologicznego lekarz delikatnie wprowadza palec między szyjkę macicy a pęcherz płodowy i odkleja jego dolny biegun od ścian macicy. Masaż ten jest nieprzyjemny i bardzo bolesny. Kolejną metodą jest kroplówka z oksytocyną, którą stosuje się na różnych etapach porodu, aby wzmocnić skurcze macicy, które bardzo szybko się wzmagają zamiast stopniowo narastać jak w przypadku porodu naturalnego. Lekarz może także, o ile to konieczne, przebić pęcherz płodowy, by odpłynął płyn owodniowy, co zwykle wywołuje początek skurczów. Zabieg jest nieprzyjemny, ale podobno nie boli. Czasem lekarz może też wprowadzać żele i gałki zawierające prostaglatynę do ujścia szyjki macicy. Leki te powodują zmiękczenie szyjki macicy i u wielu kobiet początek porodu. Niestety leki te w wielu szpitalach są niedostępne. Pacjentka musi je kupić sama za kilkadziesiąt złotych.
Poród to oczywiście nic przyjemnego, ale wywoływany poród jest dużo bardziej nieprzyjemny. Tak twierdzą kobiety, które go przeżyły. Jednak lekarze nadal są skłonni do długotrwałego wywoływania porodów, cesarskie cięcie uznając za ostateczność, bo to operacja i może ona bardziej zaszkodzić matce i dziecku niż wywoływanie porodu. Cóż... Lekarze mają zawsze rację.
cyprian
Ja słyszałam,że lepiej nie zgadzać na masaż szyki w czasie porodu. Zamias się rozszeczyć może spuchnąć.
MUSIMY SIę PRZYGOTOWAć I NA TAKą EWENTUALNOść:
Aktualizacja: środa, 13 października 2004 godz. 14:37
Długość ciąży to sprawa bardzo indywidualna i zależy od różnych czynników: długości cyklu, rasy, wieku, trybu życia, od tego czy to pierwsza ciąża i wielu innych.
Dopiero gdy ciąża trwa dłużej niż 42 tygodnie możemy mówić o ciąży przeterminowanej. Jeżeli ciąża trwa zbyt długo łożysko zaopatrujące dziecko w tlen i substancje odżywcze oraz oczyszczające jego organizm z produktów przemiany materii staje się mniej wydajne. Dziecku grozi zatem niedotlenienie i niedożywienie. Zmniejsza się również ilość płynu owodniowego. Dlatego jeżeli mija 42. tydzień i nadal nic się nie dzieje, a maluch wydaje się zmęczony, położnicy decydują się na sztuczne wywołanie, indukcję porodu. Jeżeli natomiast stan dziecka nie budzi obaw a kobieta chce urodzić naturalnie, jej wola jest respektowana. Dlatego gdy mija wyznaczony termin, a nic złego się nie dzieje, trzeba dobrze wykorzystać ten darowany czas: wykonywać ćwiczenia rozciągające, chodzić na spacery i dużo spać, czyli robić to, na co później na pewno nie będzie czasu i wszystko co sprawi, że mama i maluch będą wypoczęci przed dniem porodu. Nie wolno próbować wywołać porodu tzw. domowymi sposobami. Można darować sobie chodzenie po schodach czy szaleńczy seks, bo w ten sposób można zaszkodzić sobie i dziecku.
Jeżeli natomiast lekarz zdecyduje się wywołać poród to nie należy spodziewać się niczego przyjemnego. Wywołany poród jest zwykle dłuższy i bardziej bolesny od porodu naturalnego. Jest kilka metod przyspieszania porodu, które może zastosować lekarz. Na przykład masaż szyjki macicy - podczas badania ginekologicznego lekarz delikatnie wprowadza palec między szyjkę macicy a pęcherz płodowy i odkleja jego dolny biegun od ścian macicy. Masaż ten jest nieprzyjemny i bardzo bolesny. Kolejną metodą jest kroplówka z oksytocyną, którą stosuje się na różnych etapach porodu, aby wzmocnić skurcze macicy, które bardzo szybko się wzmagają zamiast stopniowo narastać jak w przypadku porodu naturalnego. Lekarz może także, o ile to konieczne, przebić pęcherz płodowy, by odpłynął płyn owodniowy, co zwykle wywołuje początek skurczów. Zabieg jest nieprzyjemny, ale podobno nie boli. Czasem lekarz może też wprowadzać żele i gałki zawierające prostaglatynę do ujścia szyjki macicy. Leki te powodują zmiękczenie szyjki macicy i u wielu kobiet początek porodu. Niestety leki te w wielu szpitalach są niedostępne. Pacjentka musi je kupić sama za kilkadziesiąt złotych.
Poród to oczywiście nic przyjemnego, ale wywoływany poród jest dużo bardziej nieprzyjemny. Tak twierdzą kobiety, które go przeżyły. Jednak lekarze nadal są skłonni do długotrwałego wywoływania porodów, cesarskie cięcie uznając za ostateczność, bo to operacja i może ona bardziej zaszkodzić matce i dziecku niż wywoływanie porodu. Cóż... Lekarze mają zawsze rację.
cyprian