Antylopka
Potrojna mamuska
Wiecie co, ja zawsze mialam bardzo dziwne menu. według niektórych to było menu "ciążowe" bo niby nikt inny nie je takich specyficznych zestawów. Jak zaszłam w ciąze, to mąż się śmiał, że zaczne jeść jak człowiek...;-)
nic z tego, zestawy kwaśno-gorzkie czy słodko-ostre zostały, tylko nikt ze znajomych na to nie reaguje i nikogo to nie dziwi. Mówią mi tylko, że nic ta ciąza we mnie nie zmieniła....
a brzuszek pytam??
nic z tego, zestawy kwaśno-gorzkie czy słodko-ostre zostały, tylko nikt ze znajomych na to nie reaguje i nikogo to nie dziwi. Mówią mi tylko, że nic ta ciąza we mnie nie zmieniła....
a brzuszek pytam??