reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2007 - wątek ogólny

reklama
Madeline co do glukozy to tez musiałam ją wypić właśnie przy drugi badaniu krwi (23 tydzień). Tylko, że to nie było tak okropnie słodkie jak pamiętałam z Polski, raczej taki soczek o smaku pomarańczowym, 330 ml.
Jedyne co mi się nie podoba tutaj, to, że na wczesna ciąże patrzą jak na coś bardzo niepewnego. Tzn jak masz stracić to stracisz. Zaszłam w ciąże w październiku, a pierwsze badania krwi robili mi dopiero w grudniu. Ja czekałam na ta druga ciąże kilka miesięcy, biorąc kwas foliowy i witaminki, odstawiając inne leki zagrażające ciąży(wieloletnia depresja) i ciężko mi było znieść to ich podejście no ale cóż.
 
ja to już nie kumam tych wszystkich badań:dry: nie no tutaj mi się podobał początek ciąży. Tutaj także w tamtym roku poroniłam i naprawdę opieka była swietna. A w Polsce to nawet nie pytaj jak było:wściekła/y:zresztą pisałam wcześniej .
 
Odnośnie smoczka to zawsze miałam jakiś w domu na wszelki wypadek ale żadna z moich dziewczynek nie używała. Nie uczyłam po prostu brania smoczka bo wiem jak później trudno odzwyczaić. Jesli chodzi o pierś i butelke to właściwie tylko Monikę karmiłam piersia ale zdarzyło się, że dawałam kilka razy butelkę. tyle, że ona zawsze wolała cyca i z butelki to niezbyt chętnie piła.
Do szkoły rodzenia chodziłam przy Ewe potem ćwiczyłam oddechy w domu ale pierworódkom bardzo polecam :-)

Z tym łóżeczkiem to w sumie też wole drewniane ale jakby mi mama chciała przywieźć z Niemiec to właściwie czemu nie ;-) Zwłaszcza, że z tego co pamiętam to Monika więcej spała na naszym łóżku niż w łóżeczku.
 
Dzisiaj ja witam się jako pierwsza :-). Słoneczko świeci od samego rana, ale jeszcze nie jest za ciepło. Wczoraj się troszkę uchodziłam, tzn nie tak dużo, ale przy tej pogodzie to się nieźle wypociłam - strach pomyśleć co będzie później:confused:.
Pociągnę jeszcze watek tej glukozy - w Polsce można samemu przynieść sobie sok z cytryny i dodać do tej słodkiej papki - podobno da się wtedy to przełknąć ;-). Ale też nie wiem czy wszędzie pozwalają dodawać ten sok. Ja idę chyba w poniedziałek na to badanie, zobaczymy jak będzie:cool2:
 
Oj, nie ma dzisiaj nikogo?:confused:

Lidki,,Viviany, Czarnuli, i innych kobitek cos nie widac:eek:Naur tez wczoraj chyba sie nie pojawila:eek:

Madeline mam nadzieje ze nie uda mi si przytyc 34 kilo,jak narazie 6 do przodu, no zobaczymy, a rozstepa tez jeszcze zadnego nie mam, chyba ze przyleza z czasem:confused:
 
Jestem Ola, zaglądam co jakiś czas i nikogo nie było. Napisałm rano i cisza. Własnie miałam pisać zapytanie gdzie się wszyscy podziali.
Złożyłam pierwsze zamówienie na rzeczy dla siebie i bobo. Dzisiaj dzwonili że już wysyłają. Troszkę się tego uzbierało, zobaczymy jak przyślą czy dobrego wyboru dokonałam:tak:
 
reklama
A co tam ,napisze co sobie zamówiłam..
Wanienka, okrycia kąpielowe, pieluszki tetrowe, ceratka na materacyk (którego jeszcze nie mam :-D), majty jednorazowe i wkładki laktacyjne, staniczek na teraz (zaryzykowałam 80 d, bo większych miseczek z tego modelu nie ma, a mam 75 d i już ciasnawo w nim), skarpetki dla maluszka i kocyk, nożyczki do paznokci, waciki do uszek i gaziki do pępuszka. Resztę będę pomału kompletować. Tzn następnym razem zamówię ubranka, butelki, laktator, sterylizator i może podgrzewacz (to trochę będzie kosztować niestety), a na końcu łóżeczko, pościel i wózek
 
Do góry