reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2007 - wątek ogólny

reklama
Ja ide do lekarza dopiero 15 stycznia. Na dodatek zmieniam przy okazji gina. Do poprzedniego musiałabym jeździć autobusem a poza tym nie byłam zbyt zadowolona. Zobaczymy jaki bedzie ten.
Mnie dzisiaj na dodatek pobolewa głowa. W ogole jestem migrenowcem a teraz nie moge brac leków wiec te dziewięć miesięcy będą raczej trudne :(
 
hej koleżanki sierpnióweczki :-)
ja się u Was raz zameldowałam a teraz tylko was podczytuje brak czasu niestety na odpisywanie :baffled: dobrze ze mało piszecie to choć poczytam :ninja2: z ukrycia:rofl:
byłam u gina 27 grudnia ale nic mi konkretnego nie powiedział na kolejną wizyte ide 17 stycznia i dopiero wtedy będe miała usg :biggrin2:

cały czas jestem zmęczona śpie w dzień razem z Ewcią i to mi też nie pomaga
:sick: jeść niby mi się chce ale na nic nie mam ochoty a jak gotuje Ewie zupe i ją karmie to mam odruchy wymiotne normalnie koszmar przecież musze dziecko nakarmić :blink: ;-)

dobranoc:-)
 
w ogóle sie nie przejmuj teściową!! ten typ tak ma, choć akurat w tym względzie moja jest bardzo pro:)
Dzieci to największa radość i żadna teściowa tego nie popsuje!!
 
cześć dziewczyny!
ja jestem raczej z początku września,ale oprócz mnie nie ma nikogo a musze z kims porozmawiać. w sylwestra byłam prawie pewna, że jestem wciąży a wczoraj sie potwierdziło.dzis ide do lekarza.
mam nadzieje, że nie odbierzecie mnie żle, ale narazie sie boję, troche to dla mnie szok.miałam troche inne plany. czy ktoś jeszcze miał takie odczucia na początku czy jestem wyjątkiem??
pozdrawiam wszystkie mamusie:-)
 
cześć dziewczyny!
ja jestem raczej z początku września,ale oprócz mnie nie ma nikogo a musze z kims porozmawiać. w sylwestra byłam prawie pewna, że jestem wciąży a wczoraj sie potwierdziło.dzis ide do lekarza.
mam nadzieje, że nie odbierzecie mnie żle, ale narazie sie boję, troche to dla mnie szok.miałam troche inne plany. czy ktoś jeszcze miał takie odczucia na początku czy jestem wyjątkiem??
pozdrawiam wszystkie mamusie:-)

agaa82- nie przejmuj się, to normalne- i w przypadku planowanej ciąży i tej nieplanowanej... po prostu potrzebujesz troszke czasu na oswojenie sie z tym. zobaczysz... za jakiś czas spojrzysz na wszystko z zupełnie innej perspektywy:tak: a jesli chodzi o strach- to ten nigdy minie- najpierw towarzyszy przez 9 miesięcy ciąży i nie mija równiez po porodzie... ale głowa do góry:-):-) wszystko sie ułoży:tak:
 
ewa ma racje :)
ja mam takiego stracha czasami jak sobie uswiadomie co mnie czeka, ze ho ho! :sick: , ale przeplata sie to z radoscia :happy: To chyba normalne :tak:
 
reklama
dzięki dziewczyny za wsparcie. poprostu czuje sie troche zagubiona,wiem że za jakiś rok lub dwa zdecydowalibyśmy sie świadomie.
czy boli was brzuch na dole,bo mnie cały czas i zastanawiam się czy to normalne
 
Do góry