reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2007 - wątek ogólny

Na co macie ochotę: na słodkie( dziewczynka) czy kwaśne ( chłopczyk).Ja wolę kwasotę: kiedyś wcinałam ogórki kiszone, teraz kiwi , pije sok pomarańczowy i pomidorowy, a kwaśną pomidorówke z makaronem mogę jesć 3 razy dziennie. Powinien być chłopczyk ( okaze sie 10 maja). A co wy peferujecie??????????????
ACHA i jakie macie brzuszk: okrągłe ( dziewczynk) czy szpiczaste ( chłopczyk). Ja mam okrągły, ale mam przeczucie ze to synek:-)
 
reklama
TEż tak robie:-), ale preferuję kwasne:tak:. O CZYM mamy pisać o strachu czy donoszę, o strachu przed porodem, o możlwych powikłaniach. KAżda z nas ma to w głowie, więc rozładowuje atmosfere!!!!!!!!!!!!!
 
Ja z zachcianek jako takich nie mam. Ogólnie wolę kwaśne, ale tak zawsze było ze kapustke i ogóraski kiszone zjadła bym zawsze. Lubiłam tez słodkości, ale aż do niedawna nie mogłam na nie patrzec, ale teraz już normalnie. Czasem mam ochotę na nie i wtedy mi smakują.


Ale zgage to od paru dni mam nie do zniesienia. Raz to mnie nawet przełyk bolał od tego :eek:
 
Ja opycham sie truskawkami, brokulami, ogolnie warzywami i owocami, nie cierpie miesa, podjadam czasami od Carlo z talerza, albo hamburgerka malego sobie wchlone,ogolnie nie jadam slodkosci, jak juz to zelki owocowe i mnostwo wody!!!!!!!! a ostatnio wykopalam w pewnym sklepie sok z melona z jasminem, bardzo dobry.
Ale obojetnie na co bym nie miala ochoty-slodkie czy kwase i tak wiem ze to synalek:-D
A imie to chyba Szymon, albo Igor albo Karol - moj bracholo mi podpowiedzial, kto wie???:eek:
Z tym rosnieciem to nie zapomnijcie nozyczek do pazurkow kupic , bo one maluszkowi napewno juz rosna,(czytalam niedawno) jak nie beda obciete to dzidziunia moze rozdrapywac sobie skore
 
Sylwia co to jest na tym pierwszym zdjeciu???tez krolik????ale fajny, tez kiedys mialam , dwa, bialy i czarny , biegaly razem po ogrodzie, kochane byly
 
reklama
Do góry