no wlasnie nic nie dziala. aani aluzje, ani podchody, ani artykuly, ani ksiazki, ani zdanie lekarza. bo mowi, ze bedzie myslal o tym, ze w brzuszku jest dzidzia. i tlumaczenie, ze jak mamie dobrze to dziecku tez - nie dziala... a ja juz nie mam ochoty probowac, bo dosc mam "dyskretnego odpychania"...
Powiedz mu że jak Cię nie porucha to dziurka zarośnie i dzidziuś nigdy nie wyjdzie
A tak na serio to masz 6 tyg do końca??? Warto by było rozruszac szyjkę macicy aby nie przenosić albo ustrzec się przed sztucznym porodem lub cesarką