reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

SEX w ciąży lutowych mam :-)

reklama
Moj sie dzis pozalil, ze kiedys seks sluzyl do czegos innego, a teraz on sie czuje "jak robot do wywolywania porodu" i jemu to nie odpowiada... ach te chlopy... no ale nic pogadam z nim dzis wieczorkiem.... zebysmy sie troche pokochali dla przyjemnosci... moze sie da przekonac :)
 
A u mnie z kolei mąż sam mówi żebyśmy się zabrali za wywoływanie (bo nie dość że nie może się doczekać naszego uparciuszka to i czerpie jeszcze z tego przyjemność;-)) także mojego nie trzeba się prosić a wręcz przed nim uciekać:-D
 
Mój M to chyba nawet nie kojarzy, że seks może przyspieszyć poród:) bo jak go znam to wtedy by się nad tym poważniej zastanawiał a teraz wystarczy, że rzucę hasło o "rozrabianiu" to od razu leci do łóżka:)
 
ja wczoraj ubłagałam męża żeby łóżeczko dla małej w końcu złożył ,ale nic nie ma za darmo i musiałam wieczorem się nim zaopiekować :-D dzisiaj mam wizytę u gina i mam nadzieje że wszystko jest ok i możemy wariować :-)
 
My wczoraj powarjowalismy i co... spalam jak susel, zero bolu! To troche przekonalo mojego meza ze mozemy spokojnie sie kochac... bo on sobie wyobrazal ze zaraz po pojedziemy na porodowke :)
 
reklama
byłam u gina i dostałam czopki , a potem możemy szaleć :-D mężulek jak to usłyszał to szybko do apteki pognał żebym jak najszybciej te czopki wybrała :-p hehe faceci
 
Do góry