reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

SEN-przesypianie nocy

u nas kolejna noc taka sama... rzec by mozna - NOC śWISTAKA
od 20,obudzila sie juz chyba 5 raz
wlasnie placze,oszaleje..juz nawet nie ide do niej,bo ile mozna,poczekam jeszcze chwile moze sie uspokoi...
w dzien nie spala w ogole
 
reklama
Katka...cóż mogę powiedzieć :-(...współczuję i życzę cierpliwości...no i oby Hani szybko przeszły te złe nocki!!!
 
puk puk - odpukuje
tfu tfu - powiedzmy,ze pluje
robie to wszystko,zeby nie zapeszyc...
otoz me dziecie wczoraj przespalo calo noc do 7 rano
i dzis jeszce sie nie obudzilo,a o 23 wybila godzina terroru:cool2:
zab sie nie przebil..wiec chyba mnie sprawdzala..albo cos..
tak wiec wygladam jak jedrny agrest,nie rozgotowany..hehheh
 
Katka to ja Ci potowarzysze w pluciu i pukaniu;-):-D;-)- od kilku dni Paula sama zasypia w lozeczku!:-)
W dodatku o normalnej porze (20-21) a nie ok. polnocy. Czasem troche poplacze, czasem tylko mruknie niezadowolona, ale nie ma juz histerii i wymiotow:tak: Najgorzej jest podczas szykowania do snu- zakladania spiworka, ukladania miskow w lozeczku i wkladania jej do lozeczka- potrafi zlapac sie szczebelkow, zeby jej tylko nie polozyc. Pozniej jest juz OK:tak:
Zastosowalam zalecana tu metode z ta roznica, ze nie wychodze z pokoju, tylko klade sie na lozku obok i udaje, ze spie. Bron Boze zadnego kontaktu wzrokowego, czy odzywania sie- jak sie zorientuje, ze nie spie, to jest ryk i rzucanie we mnie miskami (wtedy trudno mi powstrzymac sie od smiechu:-D) Dzieki temu, ze zostaje w pokoju Paula czuje sie bezpieczna i szybciej zasypia. Czasem trwa to pol godz. a czasem tylko 5 min!:tak: I tylko sporadycznie budzi sie na nocne jedzenie- potrafi spac 12 godz non stop:tak::-)
 
Jestem nocnym markiem, przed polnoca nie zasne, ale za to moge spac do poludnia...:dry: Paula ma to po mnie i dlatego tak trudno bylo mi przestawic ja na wczesniejsze zasypianie i dlatego tak sie ciesze, ze mi sie to udalo:tak:
 
kajenko - To ja wrecz przeciwnie,choc po mojej aktywnosci na forum,nie mozna tego wywnioskowac.Najchetniej chodzilabym z moimi dziewczynkami spac,no najpozniej o 21 i budzila sie o 5.W ogole wystarcza mi 5-6 godzin snu,ale jednym ciagiem,jak dluzej spie,jest mi blee,jak Hania wariuje tez blee.Wiec wole w ogole sie nie klasc,preczekac godziny terroru:cool2:.Ale niestety,nie udaje mi sie.W domu jest duzo rzeczy do zrobienia.w ogole czesto jest tak,ze jak usypiam moje male,to zasypiam z nimi o 20,Spie jakas godzinke,budze sie i zabieram sie za odgruzowywanie chaty,robienie obiaduitp,itd.Potem jestem tak pobudzona,ze nie moge zasnac i siedze na kompie,zeby sie zmeczyc.
Doszlam jednak kilka dni temu do wniosku,ze musze sprobowac nowego planu dnia.Tzn,bede chodzic tak jak jest dla mnie najnaturalniej o tej 21,najpozniej 22 i bede wstawac z mezem o 4 rano.Mlode beda jeszcze spaly,a ja na spokojnie sie rozkrece,wypije kawke,zrobie obiad,poprasuje,posiedze na BB,albo cos tam.
sory za zarzucenia taka iloscia textu,ale juz tak mam:sor
ry2:
 
puk puk - odpukuje
tfu tfu - powiedzmy,ze pluje
robie to wszystko,zeby nie zapeszyc...
otoz me dziecie wczoraj przespalo calo noc do 7 rano
i dzis jeszce sie nie obudzilo,a o 23 wybila godzina terroru:cool2:
zab sie nie przebil..wiec chyba mnie sprawdzala..albo cos..
tak wiec wygladam jak jedrny agrest,nie rozgotowany..hehheh

tak trzymac. rozbawiłas mnie tym rozgotowanym agrestem:-):-):-)sama sie tak czuje i wlasnie ide spac.
dobrej nocki wszystkim
 
reklama
moja mala tez ma od paru nocu jakies odbicia spaniowe :baffled: pieknie spala od 20-21 do 6-7 bez budzenia. a teraz zasypia o 22, budzi sie przed 6, pomarudzi 40 min i idzie spac do 9. wczoraj poszlam spac o 2, a ona rano sie zbudzila o 5.40 :szok: ale sie wyspalam na wigilie :dry:
 
Do góry