reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

SEN-przesypianie nocy

reklama
moja Nina nie potrafi zasnac w lozeczku - jej zasypianie trwa jakies 10-20 min i polega na tym, ze Nina kreci sie niemilosiernie: skacze, staje na glowie, lazi po wszystkim. dlatego lozeczko odpada, bo juz pare razy niezle sie poturbowala :dull: klade sie z nia na kanapie i ona po jakis 20 min szlenstwa pada. potem przenosze ja do lozeczka i spi u siebie do jakiej 4-5. jak sie zbudzi, to daje jej sie napic i potem zasypia znowu :tak: juz bez cyca :-)
 


Ale mam pytanko...czy są jakieś wśród nas dzieciaczki które śpią z rodzicami na ich łóżkach??

moja Marysia śpi ze mna w łóżku :) i jeszcze ani jednej całej nocy nie przespała najmniej, to dwie pobudki na cyca :wściekła/y: jak ja odkładam do łóżeczka to chwila i juz sie kreci i płacze
 
Gufi mam identycznie Emilka jest strasznym wierciochem i nawet jak juz zasnie to dalej sie wierci więc robię tak samo, jak zasnie przekładam ją do łózeczka, a kiedy w nocy sie przebudzi (czego dziś nie zrobiła :szok:) to zabieram ją do siebie i dosypiamy sobie razem
 
Kubuś też zasypia z nami w łóżku, ale jak zasnie to przenoszę go do łóżeczka i śpi tam do rana ( tj do 7-8):tak:. Jak mu się zdaży obudzić w nocy to wystarczy, że podam mu smoczka i śpi dalej. Właśnie z tego powodu się budzi, bo mu smoczek wyleci z buźki. Niestety nie chce spać bez smoka:no:
 
Tej nocy zastosowałam trik z karmieniem Amelki na siedząco a nie jak do tej pory leżąc w łóżku...poskutkowało...trochę ;-);-);-)...spała u siebie od 23.30 do 1.30...dałam cyca na siedząco :baffled::eek: i odłożyłam do łóżeczka...kolejna pobudka ok 3.30...iiiiiiiii....skapitulowałam :rofl2:...do rana przespała z nami :-) Ale przynajmniej większą połowe nocy mieliśmy łóżko tylko dla siebie :-)
 
u nas trzy ostatnie noce przespane cale bez pobudki!!! od 21 do 6 :-):-):-) i to od czasu jak odstawilam mala od piersi - tylko pierwszej nocy byla awantura, a potem juz bez problemu!!! chyba Ninka byla na to juz zupelnie gotowa, bo wogole mnie nie meczy o cycka :tak:
 
a kiedy w nocy sie przebudzi to zabieram ją do siebie i dosypiamy sobie razem


U nas to samo, jak Kuba się obudzi w nocy najczęściej jest to koło 5ej 6ej to biorę go do siebie i tak spimy do 8ej.
Co do wiercenia to podobnie mamy, z tym że nie Kuba zasypia w łóżeczku swoim, na szczęście zamiast szczebelek mamy siatkę bo to łóżeczko turystyczne, ale fikołki Kuba robi niezłe i często zasypia w drugim końcu łóżka lub na siedząco lub w innej śmiesznej pozycji.
 
Ratunku Dziewczyny!!!
Ja juz nie wiem co mam robic. Amelia przesypiala do tej pory po 12 godzin (21 do 9), a ja sama na spiaco przystawialam ja do piersi kolo 6 rano. Teraz jej sie odwidzialo i je kaszke o 21, zasypia budzi sie o 2 na cyca, potem o 5 na cyca i kolo 8.30-9 znowu cyc. I tak od kilku nocy. Myslalam, ze po kaszce dosc gestej przespi do rana, a ona robi wszystko na odwrot niz wszystkie dzieci... Przeciez to nie noworodek, zeby jesc co 3 godziny. Dodam, ze Mala ma refluks i malo przybiera na wadze (teraz tylko 8kg), wiec nie odmawiam jej piersi. W dzien je obiadki, owoce i wszytsko inne bez problemu.
Moze cos poradzicie.
Dzieki.
 
reklama
Ratunku Dziewczyny!!!
Przeciez to nie noworodek, zeby jesc co 3 godziny.

A może poprostu chce się poprzytulać do mamusi...i ja bym nie panikowała bo moja córeczka (też Amelka zresztą) od jakiegoś czasu budzi sie conajmniej 2 razy w nocy...a bywały czasy że przesypiała całe nocki...dziecko to dziecko i nie możemy byc pewne że jak jedną noc prześpi całą to w nastepną też będzie spać bez pobudki.

Cierpliwości Ci życzę Żmijko :-)
 
Do góry