reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

SEN-przesypianie nocy

Gufi - masz rację nie warto z tym walczyć

A poza tym powiem Wam z doświadczenia - nasze dzieci tak szybko rosną, że czas kiedy możemy je polulać jest baaardzo krótki - potem to już tylko będziemy słyszeć "Mamo przestań przecież to obciach".
Same zobaczycie ....
 
reklama
Agnieszka - i ja do tego zmierzalam wlasnie co napisalas.Juz za 2 lata poczujecie,ze czasem dziecku w ogole do szczescia nie jestescie potrzebne.A przytulanie,jak one beda chcialy,nie WY.

Wcale nie uwazam,ze to zle,ze moja malutka zasypia przy cycusiu i ze to jakis "gorszy nawyk" jak to napisala Katka, bo ja caly czas mysle o tym,ze w skali zycia bardzo krotki jest okres tak wielkiej bliskosci jaka daje karmienie,wiec wykorzystujemy ten czas na maxa!

powiem tak - moja starsza corka tez zasypiala przy cycu;dosc szybko poszlo mi jej odstawienie od niego,ale wiem,ze dzieci sa rozne i moze byc duzy problem z tym i moze sie okazac,ze bedziesz miala poczucie,ze o 18 - tki bedziesz dawac cyca do zasniecia.Dlatego uwazam,ze dawanie takich wspomagaczy na dluzsza sprawe nie jest zbyt dobrym rozwiazaniem.A karmienie ,tulenie do piersi...ile wlezie...


MoniQa - nie starsz
... podobno okres pomiedzy 7-12 miesiacem zycia jest najtrudniejszym okresem na odzwyczajanie
- ja od dzisiaj zaczynam odstawianie w nocy Hani.MUSZE:-(.Zuzie odstawilam w nicy gdy miala rok i ja zagadywalam,tu nie pojdzie mi tak latwo.
 
A ja uważam, że dobry sposób nie jest zły!:-)
Czy to cycek, czyto smoczek, czy pieluszka , czy wózeczek... ważne aby maluszkowi było dobrze.
Mój Kuba zasypia ze smokiem, jak się uda to bez. Nie wkładam mu tak bez sensu, na siłę, ale jak widze że nie może zasnąć. Ja ssałam smoka (wstyd się przyznać) do kilku lat:zawstydzona/y: i przyszedł moment aż mi go odebrano i wcale to nie było traumatyczne przeżycie. Fakt, może teraz nie męczę się z usypianiem Kubusia (bo zasypia praktycznie sam w swoim łóżeczku), za to później będę musiała go odzwyczaić od smoka, ale nie martwię się tym na zapas.
Mimo że jest południe to życzę wszystkim spokojnej nocy i kolorowych snów!!!
 
A ja dzis jestem po 2 ncce odstawiania Haniutka od cyca.I o dziwo idze to duzo lepiej niz z Zuzia.Dzis obudzila sie tylko raz,o 4,aale po krotkim placzu poszla spac dalej <wystarczylo pokazac przez okno,ze pieski i kotki spia,jak to uslyszala skonczyla plakac,ziewnela i polozylysmy sie do lozka>.Potem obudzila sie o 5:30 i dostala cyca .Wczesniej maz chyba nie da rady zrobic kaszki.Wiec Hania musi dotrzymac do tej godziny.Zjadla cyce i poszla spac.
 
Katka, to gratululacje dla Hani. Dzielna dziewczynka, a jaka mądra... pieski, kotki śpią to ona też :-) super


My natomiast dziś spędziliśmy pierwszą noc poza domem, a mianowicie u babci.To 10 min od naszego domku, ale tak się rozpadało, że strach było wściubić nosa zza drzwi.
Olus smacznie spał, jakby nie widział róznicy... kąpanko, jedzonko, spanko... I TO DO RANA BEZ POBUDKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tatus był jedynie troche smutny, ale gadał z Olkiem przez telefon - Olek był zdziwony i przeszczęsliwy, ze tata jest w słuchawce.
 
Amelia obraziła się na swoje łóżeczko :tak:...od dwóch nocy nie ma sposobu żeby odłożyć ją do łóżeczka...usypiam ją przy cycu albo na rękach i jak chcę włożyć do łóżeczka to ta ryczy...z zamkniętymi oczami...biorę na ręce ...sekunda i śpi dalej...więc sytuacja sie powtarza i znowu ryk...luuuuudzie :wściekła/y:...w końcu się wkurzam i biorę do naszego łóżka i śpi jak zaczarowana...ja wszytko rozumniem ale żeby tak nagle bez powodu zbuntować sie na łóżeczko???? Co mam robić poradźcie!!!
 
monika chyba przechodze podobny horror. Tylko z moja Maya jest o tyle inaczej, ze nauczyla sie jak stac w lozeczku i nie chce nic innego jak tylko stac wiec pol nocy ja przy niej bo boje sie zeby nie uderzyla sie w golowe. Juz druga taka noc. Dzis postanowilismy przeniesc sie do drugiej sypialni i zostawic mala sama moze jak nie bedzie nas obok to nie bedzie tak czesto wstawac.
 
Cud sie stal dzisiejszej nocy obudzilam sie o 4.30 i stwierdzilam ze moje dziecko wciaz spi:szok: normalnie szok, mam tylko nadzieje ze to nie jednorazowy cud. Ale sie dzis wyspalam mowie wam. Wszystko zaczelo sie lepiej jak mala jest sama w swoje sypialni, moze to byla dobra decyzja. Zobaczymy, ale na razie ciesze sie jak nie wiem co
 
U mnie znowu Amelia obraziła się na łóżeczko :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:...za skarby świata nie da się jej przenieść do jej łóżeczka...może to mój błąd bo jak mała miała ostatnio gorączkę przez 2 noce to bardzo źle spała no i brałam ją do nas do łóżka...i spodobało jej się to tak bardzo że teraz nie będzie spała w łóżeczku...:no:
Spróbuję jeszcze triku takiego że nie będę jej karmić (bo w nocy daję jej jeszcze cyca) na leżąco tylko siedząc...

Ale mam pytanko...czy są jakieś wśród nas dzieciaczki które śpią z rodzicami na ich łóżkach??
 
reklama
Ja tez mam problem bo od paru nocy Oliwka budzi sie okolo 3 i albo marudzi albo ma siwetny humor na zabawe,wydaje mi sie,ze to przez zabki bo juz ladnie przesypiala noce w swoim lozeczku a teraz ja biore i odtej nieszczesnej 3 spi z nami w lozku do rona bo jak mam ja przeniesc to w koncu sama zasypiam...ciekawa jestem czy to przejdzie???I kiedys przespi cala noc????
 
Do góry