reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sen maluszkow

Roxanka - ja kawy nie pijałam w ogole, całe studia bez kawy obskoczyłam, ale odkad wróciłam do pracy bez wspomagaczy ani rusz. a takie nocki to my zawsze mamy jak ja ide do pracy na 7, nie wiem szosty zmysl ma czy co? i Tomcio niestety dwa razy jada w nocy i juz sie boje o jego zeby, ale nie wiem jak go odzwyczaic. jak probuje zmniejszac porcje mleka to mlody zwykle stosuje przelicznik 30mil mleczka mniej - pobudka godzine wczesniej i nie ma zmiluj... ech jakies rady?
 
reklama
Mam ten sam problem idę z nim do dentysty jest taki dzieciowy u nas, sąsiadki córa była, bo też miała nalot na zębach i jej się już od roczku psuły, u nas też szarawe jakieś te górne dwójki, ale co poradzić, jak słabą herbatkę tą hippa w nocy pije, albo to mleko raz lub dwa. też nie wqiem jak odzwyczaić bo jak nei dam to ryk, i wiem ,ze głodeny bo i 270 potrafi wciągnąć a przynajmniej 210 zawsze....
 
kania, :*** współczuje :-(

kahaaa,
no ja to kawy raczej pić nie będę bo tego smaku poprostu nie lubie, nawet tiramisu nie zjem ;-) a z tym szóstym zmysłem u naszych dzieciaczków to coś na rzeczy jest :tak::dry:
 
ROXANNKA ale mi ochoty na tiramisu zrobiłaś. Jak ja ciasta nie lubię tak to mogłabym jeść tonami.
Chociaż za kawą też nie przepadam.

Współczuję nocek nieprzesypianych, szczególnie tym, które do pracy wstawać muszą.
U mnie niestety taka zasada, że po takiej ciężkiej nocce się lepiej wstaje niż jak człowiek rozespany, się nie sprawdza, bo u mnie sen to podstawa egzystencji.
 
A ja już "machnęłam ręką"- jest,jak jest,nie najgorzej,w porównaniu do tego,co było- dzięki za drobne łaski,hehe;p.Co będzie,to będzie,oby nie gorzej,a z czasem oże i będzie spała całą noc bez jęków.Bo juz nic pic i jeść dawac nie musze,tylko smoczka poszukac i wetknąć.
 
HAPPYBETTI ja tak samo, choć zdarzają się noce i bez tego. Tyle, że dzień ostatnio regularnie o 6 się u nas zaczyna.
 
A potem ile drzemek Piotruś ma?Dwie czy tylko jedna?Bo Amelka już tylko po obiedzie śpi,i to niezbyt długo.Nawet ,jak nie wygląda na śpiącą,to ją kładę- żeby wiedział,że po obiadku trzeba spać:).
 
reklama
u nas tez dalej nocne jeki,steki i poplakiwanie jest.Jak nie smoczek to pic,to mleko... :/ Juz prawie rok a tak nam daje popalic dalej Nadia:) wstaje tak kolo 10.Kladziemy ja pozno bo codziennie o 23.A w dzien spi jeszcze 2 razy tak po godzince.
 
Do góry