mama Marcinka
Mama czerwcowa' 06 mam na imię Asia:)))
Kasia - trzymaj się:-)
Cicha, ja myślę, że najważniejszy jest ustalony rytm dnia. Dziecko powinno kąpać się, jeść kolację i kłaść się spać codziennie o tej samej porze. Oczywiście nie w każdym przypadku jest identycznie, ale na pewno ma to duży wpływ na nocny sen. Marcinek codziennie idzie spać ok. 19.30, nawet jak jesteśmy poza domem, przebieram go w piżamkę i kładę do łóżka lub wózka (zależy jakie są warunki). Potem, kiedy chcemy wracać, ubieram go i po przyjściu do domu kładę do łóżeczka. Nie ma najmniejszego problemu z ponownym zaśnięciem:-)
A odkąd zaczął jeść konkretniejsze rzeczy, skończyły się nocne karmienia. Zazwyczaj zjada kaszkę po 18 i następne karmienie ok. 5-6 rano (pierś). Zdarza się nawet pobudka dopiero po 7, wtedy robię mu już normalne śniadanko. Oczywiście nie każda noc jest idealna, zdarzają się sporadyczne przebudzenia, ale wystarczy przytulić/dać smoka lub pić i kładziemy się z powrotem. Myślę, że ważne jest też w naszym przypadku to, że Marcinek śpi w swoim pokoju, nie słyszy nas, nie przeszkadza mu skrzypienie łóżka, chrapanie mojego męża itp.
Cicha, ja myślę, że najważniejszy jest ustalony rytm dnia. Dziecko powinno kąpać się, jeść kolację i kłaść się spać codziennie o tej samej porze. Oczywiście nie w każdym przypadku jest identycznie, ale na pewno ma to duży wpływ na nocny sen. Marcinek codziennie idzie spać ok. 19.30, nawet jak jesteśmy poza domem, przebieram go w piżamkę i kładę do łóżka lub wózka (zależy jakie są warunki). Potem, kiedy chcemy wracać, ubieram go i po przyjściu do domu kładę do łóżeczka. Nie ma najmniejszego problemu z ponownym zaśnięciem:-)
A odkąd zaczął jeść konkretniejsze rzeczy, skończyły się nocne karmienia. Zazwyczaj zjada kaszkę po 18 i następne karmienie ok. 5-6 rano (pierś). Zdarza się nawet pobudka dopiero po 7, wtedy robię mu już normalne śniadanko. Oczywiście nie każda noc jest idealna, zdarzają się sporadyczne przebudzenia, ale wystarczy przytulić/dać smoka lub pić i kładziemy się z powrotem. Myślę, że ważne jest też w naszym przypadku to, że Marcinek śpi w swoim pokoju, nie słyszy nas, nie przeszkadza mu skrzypienie łóżka, chrapanie mojego męża itp.