Heatherek, u nas też Miki pluje smoczkiem... Tez liczę na to, że to jednak ten świąteczny czas tak na niego zadziałal...
Dziś znów była walka po kapieli a potem obudził sie po godzinie z płaczem, teraz spi, ale pewnie za niedługo sie obudzi...
Dziś znów była walka po kapieli a potem obudził sie po godzinie z płaczem, teraz spi, ale pewnie za niedługo sie obudzi...