reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sen i spanie

a kurcye napisalm tzle i yniknelo
Mati yaszpia jak jestesmz w pokoju y nim, wierci sie kreci ay sie uloyz, tey cyztamz bajecyki....
 
reklama
Wojtkowi wyraźnie służy spanie w osobnym pokoju - tak było na Mazurach. Więc podjęliśmy decyzję, że wynosimy się z naszej sypialni (i wyodnego łózka) i przenosimy do drugiego pokoju na kanapę.
 
A ja mam totalnego doła bo próbujemy Karola oduczyć ssania palucha (bo zrobiło mu się aż zgrubienie i ranka od zębów) i oczywiście każde zasypianie jest poprzedzone mega histerią i stresem - wiem, że to dla jego dobra ale ciężko mi patrzeć jak się męczy :(:(:( jeżeli słyszałyście coś o ssaniu palucha - tzn sposobach na oduczenie to chętnie wszystkiego wysłucham
 
Baska ja tez raczej nie bede pomocna bo jedyne co mi od razu przychodzi do glowy to sposob na musztarde (dijon:szok:) bo tak z opowiesci dziadek mojego meza oduczyl go ssania kciuka. No ale to sposob bynajmniej nie pedagogiczny i raczej z puli 'sprawdzonych rad babc i dziadkow' no a dzis czasy zupelnie nie te (a tak wogole to zastanawiam sie ile w tej historii domowych opowiesci a ile prawdy bo w sumie brzmi troche drastycznie - ktos kto jadl prawdziwa dijon wie dobrze o czym mowie:tak::tak:
 
Było o ssaniu palca, a co ze smoczkiem? Czy któraś z Was już oducza, czy liczycie, że dzieciak sam odrzuci?

U nas ostatnio nocki to rosyjska ruletka. 2 super, 2 następne do bani, tzn. wczoraj przebudził się o 23 i za nic tatuś nie mógł go położyć do łóżeczka. Mamusia wkroczyła do akcji i jakoś sie udało, ale chyba nie pospał zbyt długo, bo po następnym wybudzeniu wylądował u nas w łóżku. Ale teraz nie śpi spokojnie, tylko urządza wędrówki ludów. Rano zastaliśmy Mikusia w nogach, do góry nogami:eek:
 
reklama
u nas też kiepsko- chyba stres zawiniętego bandażem palucha wychodzi :( a do tego zęby...dziś też wylądował w środku nocy u nas (co już się bardzo dawno nie zdarzało) bo nie mógł się uspokoić, ja mam trochę włosów mniej i rozwaloną wargę bo dostaąłm z główki, Karol ma siniaka bo w pewnym momencie po wędrówce po całym łóżku spał w nogach i tak się kręcił i zwalił się na podłogę...ciężko tak się nie wyspać zwłąszcza jeśli już dawno człowiek się przyzwyczaił do przespanych nocek...
 
Do góry