reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Self-employed w UK

klaczek - stawka jest 2.5£ za tydzien... czyli na kwartal mi przychodzi jakis 30-pare funtow. Kwitek ze skladkami ci przyjdzie w normalnej pelnej kwocie (czyli cala skladka) poki nie zlozysz o Certificate of Small Earnings Exception - wtedy mozesz placic mniej, albo wogole...
If you earn less than £5,315 per year you can apply for a Certificate of Small Earnings Exception and not pay Class 2 National Insurance contributions. However, you might decide to carry on paying them voluntarily to keep your entitlement to the State Pension and other benefits.
 
reklama
No dobra to i ja zaczelam myslec bo wiadomo kazdy funcik sie liczy .Klaczek otworzyla mi oczy swoimi robotkami ,dziekuje Ci .Ja tez lubie robic na drutach ,szydelku i takie tam dlubaninki wlasnie ...Np zrobilam takie czapeczki dla mojej Krolewny ,ale ja to taka niesmiala jestem :crazy: :zawstydzona/y: nikomu sie nie "rozreklamowuje" i chcialabym poznac Wasze zdanie czy moge z czyms takim ruszyc w rynek ,nie wiem moze ebay ,i czy mi sie to w ogole oplaci .Zdjecia moze nie najlepszej jakisci bo robilam na szybciora :sorry:


śliczne te czapeczki :tak: moim zdaniem spokojnie możesz sprzedawać, kiedyś kupiłam mojej córci podobną w PL jak bylismy na urlopie i potem wiele angielskim mamuś się mnie pytało skąd mam tą sliczną czapeczkę :-)
 
Mala-gorzatka, dzieki. Jestes kopalnia wiedzy. Moj problem to baaardzo cienki angielski - nie planowalam tu zakwitnac, a jestem pokolenie jeszcze rosyjskojezyczne, z czasow braterstwa narodow, Ukladu Warszawskiego i... Wiem, ludzie tak dlugo nie zyja, dosc ze angielskiego sie ucze dopiero. KOpanie po stronkach urzedowych zatem kompletnie mi nie idzie - probowalam z tlumaczem googlowskim, ale to co on potrafi zrobic z tekstem podpada bardziej pod tworczosc niz tlumaczenie. Z ludzmi sie dogaduje pol na pol i to pod warunkiem ze mowia powoli. Sama cos tam potrafie sklecic od biedy.
Maureen, sie z Toba nie za bardzo zgodze. Najnizsza stawka krajowa to prawie 6 funtow, prawda? Jak myslisz, ile ktos to robil? hand Knitted Baby Matinee Coat and Hat | eBay UK Aukcja sie konczy, cena... Na car boocie babeczka systematycznie stoi z niemowlecymi sweterkami - 4-5 funtow za robiony na drutach, calkiem ladny, taki na 3-6 miesiecy. Pewnie jej to jakos schodzi skoro stoi, ale kokosow na tym nie trzepie na pewno - raczej do emerytury dorabia.
Czapeczki, podobne do tych co robi Renuska, po poltora funta - ile czasu potrzeba zeby taka zrobic? A material? Ja paputy sprzedaje po 3,5 funta, siedze nad nimi ponad 2 godziny. Patrzylam na e-bay jak to mniej wiecej stoi, dostosowalam sie. To nie jest biznes zeby zarobic, to raczej zajecie zeby cos robic i dorobic pare groszy, kiedy normalna praca nie bardzo wchodzi w gre. Tyle ze ja mam bzika na punkcie drutow, szydelka, haftow, tkactwa...
 
klaczek,

ale z czym sie nie zgodzisz ? Ze cenione sa wyroby hand made ? Jedna moja kolezanka robi tutaj wloczkowe i materialowe torby, ida jej jak swieze buleczki, inna - robi kartki ( jest plastyczka) i tez nie narzeka na brak zamowien.. Nikt nie mowi tu o kokosach, ja tez traktuje swoje ewentualne sprzatanie czy sprzedaz bizuterii jako dodatkowe zrodlo dochodu raczej :tak:
 
Z tym ze hand made jest tu cenione po prostu. Jest mile widziane, podoba sie, ale przegrywa z chinska masowka - w sensie ekonomicznym. Widzisz... W Polsce z bizuterii zylam, prowadzac oparta na jej wyrobie i sprzedazy dzialalnosc gospodarcza. Fakt, nie ograniczalam sie do 8h dziennie, ale dalo sie z tego utrzymac. Tutaj, chocby sie czlowiek drobnym srutem zesr... nie ma mowy. Nawet zakladajac full time i pelny zbyt, nie ma mowy o utrzymaniu sie z rekodziela. O to mi chodzilo.
 
klaczek,

moze i racja, ja tez prowadzilam w Pl wlasna dzialalnosc, ale zdarzalo sie i tak, ze musialam dokladac do interesu. No nie jest latwo, spora konkurencja, ale w sumie wszystkie chcemy cos robic, no nie ? ;-)
 
reklama
E, spoko... Co do sprzatania, to wiem ze babki na tym niezle ciagna, z tym ze raczej w wiekszych miastach - majac wiecej klientow = wiecej godzin, mozna poleciec pelny etat. Wchodze z zalozenia ze troche tu, troche tam i cos sie uzbiera.
 
Do góry