reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Seks i antykoncepcja

reklama
ja tam uważam że seks jest rownie ważny w związku jak rozmowa i rownie potrzebny. U nas króluje teraz na wesoło. Postanowiliśmy śmiechem zabic brak czasu i ciągłe przerywanie przez któreś dziecko. Ostatnio ola musiała poczekać w wózku z kwękaniem bo tatuś się guzdrał:rofl2:

u nas tak samo, Wiki na cały pokój cmokał palucha a my nasłuchiwalismy czy Natalia poskładała już wszystkie klocki w swoim pokoju czy nie :-D i do tego przywaleni bylismy na wszelki wypadek kołdrą, ubaw był po pachy ;-)
 
Katjusza, u nas też tak na wesoło ostatnio było. Ula spała jak zwykle po środku łóżka rozwalona, M zaczaił się po mojej stronie jak kończyłam karmienie. Byliśmy tak zepchnięci na róg łóżka, że M prawie spadał:-D a a ta ciągle oczy otwierała i pierdziała.
 
U nas też zawsze seks był bardzo ważny i odgrywał dużą rolę w naszym związku. nie było tematów tabu, zakazanych rzeczy, próbowaliśmy, eksperymentowaliśmy, bawiliśmy się tym, na początku związku po prostu nie wychodziliśmy z łóżka. Jak sobie przypomnę niektóre akcje to aż mi głupio przed samą sobą. Ale jak to się mówi, wszystko jest dla ludzi :-). No ale z biegiem lat temperatura stygła, ale nie było źle. A teraz po tym porodzie, to masakra. 12 lat razem robi swoje. Choć wiem, że u niektórych i taki staż nie ma znaczenia w tym temacie.

Chyba karmienie piersią i to, że ciągle taka jestem matrona krowa dojna z tymi wymionami na wierzchu,a to z małym przy cycu, a to z laktatorem, to też TZ nie pobudza jakoś tylko pewnie wręcz przeciwnie.
 
Ostatnia edycja:
Mart jakbym o sobie i moim M czytała:-D:-D A co do ciała, ja tez mam obwisła skore i pełno rozstępów na brzuchu, rzadko kiedy mam czas sie ładnie ubrać,tak bardziej wyjściowo czy też umalować,ale jakoś sie tym nie przejmuję, M rozumie ,że teraz nie zawsze mam czas,ale i tak mu sie podobam. A nastawienie to podstawa, myślę ,żę jakbym chodziła ciągle nie zadowolona z siebie to i M by ochoty nie miał na nic...Dlatego Dziewczyny , które widzą się w krzywym zwierciadle-uwierzzcie w siebie, bo napewno nie jest tak źle jak Wam sie wydaje:tak:
 
Aia tylko żeby ONI też przeczekali, a nie szukali zastępstwa na trudny czas :-:)eek:
bo to kurcze tak jest, że każdej z nas się wydaje, że każdy ale nie mój. Oczywiście sama niczego nie podejrzewam, ani żadnej z Was nic nie sugeruję. tylko tak, skoro dyskutujemy, to i takie opcje mi przyszły do głowy.
 
Ostatnia edycja:
reklama
witam!
ja mam trochę inny problem. odkąd urodziłam (17.08.2012) kochałam się z mężem tylko raz i od tamtego czasu mąż unika seksu. niewiem juz kompletnie co robic?nawet tematu takiego nie ma. zaznaczam odrazu ze mąż nie był przy porodzie.tak bardzo chcę czułości od męża, a on nawet dotknąć się nie pozwoli. co robić???
 
Do góry