reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Seks i antykoncepcja

reklama
ja tam uważam że seks jest rownie ważny w związku jak rozmowa i rownie potrzebny. U nas króluje teraz na wesoło. Postanowiliśmy śmiechem zabic brak czasu i ciągłe przerywanie przez któreś dziecko. Ostatnio ola musiała poczekać w wózku z kwękaniem bo tatuś się guzdrał:rofl2:

u nas tak samo, Wiki na cały pokój cmokał palucha a my nasłuchiwalismy czy Natalia poskładała już wszystkie klocki w swoim pokoju czy nie :-D i do tego przywaleni bylismy na wszelki wypadek kołdrą, ubaw był po pachy ;-)
 
Katjusza, u nas też tak na wesoło ostatnio było. Ula spała jak zwykle po środku łóżka rozwalona, M zaczaił się po mojej stronie jak kończyłam karmienie. Byliśmy tak zepchnięci na róg łóżka, że M prawie spadał:-D a a ta ciągle oczy otwierała i pierdziała.
 
U nas też zawsze seks był bardzo ważny i odgrywał dużą rolę w naszym związku. nie było tematów tabu, zakazanych rzeczy, próbowaliśmy, eksperymentowaliśmy, bawiliśmy się tym, na początku związku po prostu nie wychodziliśmy z łóżka. Jak sobie przypomnę niektóre akcje to aż mi głupio przed samą sobą. Ale jak to się mówi, wszystko jest dla ludzi :-). No ale z biegiem lat temperatura stygła, ale nie było źle. A teraz po tym porodzie, to masakra. 12 lat razem robi swoje. Choć wiem, że u niektórych i taki staż nie ma znaczenia w tym temacie.

Chyba karmienie piersią i to, że ciągle taka jestem matrona krowa dojna z tymi wymionami na wierzchu,a to z małym przy cycu, a to z laktatorem, to też TZ nie pobudza jakoś tylko pewnie wręcz przeciwnie.
 
Ostatnia edycja:
Mart jakbym o sobie i moim M czytała:-D:-D A co do ciała, ja tez mam obwisła skore i pełno rozstępów na brzuchu, rzadko kiedy mam czas sie ładnie ubrać,tak bardziej wyjściowo czy też umalować,ale jakoś sie tym nie przejmuję, M rozumie ,że teraz nie zawsze mam czas,ale i tak mu sie podobam. A nastawienie to podstawa, myślę ,żę jakbym chodziła ciągle nie zadowolona z siebie to i M by ochoty nie miał na nic...Dlatego Dziewczyny , które widzą się w krzywym zwierciadle-uwierzzcie w siebie, bo napewno nie jest tak źle jak Wam sie wydaje:tak:
 
Aia tylko żeby ONI też przeczekali, a nie szukali zastępstwa na trudny czas :-:)eek:
bo to kurcze tak jest, że każdej z nas się wydaje, że każdy ale nie mój. Oczywiście sama niczego nie podejrzewam, ani żadnej z Was nic nie sugeruję. tylko tak, skoro dyskutujemy, to i takie opcje mi przyszły do głowy.
 
Ostatnia edycja:
reklama
witam!
ja mam trochę inny problem. odkąd urodziłam (17.08.2012) kochałam się z mężem tylko raz i od tamtego czasu mąż unika seksu. niewiem juz kompletnie co robic?nawet tematu takiego nie ma. zaznaczam odrazu ze mąż nie był przy porodzie.tak bardzo chcę czułości od męża, a on nawet dotknąć się nie pozwoli. co robić???
 
Do góry