E
eweline48
Gość
Nie pisalam przez jakis czas. Dola mialam...;-) Widze, ze ostatnio poruszylyscie temat ojca i aktu ur. Tez mam ten problem. Ojciec nie uznal, ja go wymazalam z zycia, pamieci. Zatem mam tylko jedno wyjscie, nie ujac go w akcie. Rozumiem,ze wtedy wpisuje jakiekolwiek imie i moje nazwisko, tak? A czy potem sa jakies sprawy sadowe? Dawca na pewno by sie nie zjawil, skoro zechcial sie usunac. Dla mnie wrecz on nie istnieje.
Co do moich plamien, o torych pisalam wczesniej-ustaly A jutro mam obowiazkowe w UK usg w 11-12 tyg, szczegolowe i pobranie krwi na prawdobodobienstwo wystapienia u dziecka syndromu downa.
Ponadto ciagle mam dylemat...Tutaj jestem calkiem sama i musze polegac na sobie , rodzice namawiaja mnie do powrotu do Pl, chca mi pomoc i fizycznie przy dzieciach i psychicznie wesprzec. Pomijajac cal kwestie pomocy socjalnej, bo to nie jest najwazniejsze, ciagle nie moge sie zdecydowac. Przydaloby mi sie wsparcie. Tutaj czasami dopada mnie taka samotnosc, mysli jak nigdy, najgorsze nawet. Nie mam nikogo! Znajomi maja tu swoje sprawy i klopoty, nie mam takich przyjaciol jak w Polsce, ani rodziny. To jest straszne
Bardzo dobrze Cie rozumiem.Mam bardzo podobną sytuację i tez nie wiem co zrobić,ale wiesz chyba bliżej bliskich lepiej przynajmniej jak dzieciaczek maleńki. Ja tez miotam się i nie potrafię podjąc decyzji. Jednego dnia myslę tak,a nastepnego zmieniam zdanie i tak caly czas:-(