Tataj w UK jest obowiazkowe USG w 12 tyg i wtedy tez pobieraja krew na prawdopodob.wystapienia syndromu downa. Wynik nie przesadza, ale jest albo wysokie albo niskie prawdopodob. Wtedy jesli jest wysokie, robia obowiazkowe pobranie wod plodowych i wtedy masz jeszcze wybor....
Jesli chodzi o moja sytuacje, to jest tu stabilna. Mam mieszkanie socjalne, pomoc od panstwa, dajaca mi godnie zyc. To sa ewidentne plusy. A minusy........hmmm zaczne od tego,ze jak kazde mieszkanie socjalne znajduje sie w "czarnej dzielnicy", gdzie cpuny na socjalach to norma, dobijajace sie nierzadko w srodku nocy do drzwi "przez pomylke"-wtedy do rana juz nie spie, myslac sobie "co ja tu k...robie" a teraz z dwojka dzieci sama, masakra. Kolejny minus, kazdy sobie...czyli nie masz tak naprawde prawdziwych przyjaciol i wsparcia. Wieczory spedzam sama, czekajac na rozmowe przez skypa z mama, siostra, kolezanka z Polski. Szansa na prace i ruszenie sie z domu nierealna po urodzeniu drugiego dziecka. Wtedy nowe problemy, gonitwy do lekarza, zakupy itd-wszedzie z dziecmi, bo nie mam tu na kogo liczyc. Hmmm dalej uwazacie,ze lepiej zostac? W polsce tak, poddanie sie znow woli rodzicom, ale cieplo rodzinne, swieta w domu, czynni rodzice i moja babcia, duzo kilka serdecznych kolezanek, siostra i kochane dzieciaki, koniec samotnych wieczorow. Duze samodzielne mieszkanie na pietrze u rodzicow, wielki ogrod. Potem wieksza szansa na wyjscie z domu, chocby na zakupy bez dzieci. Naprawde ciezki wybor. Sama nie umiem postanowic, ciagle sie miotam...