reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

A i jeszcze jedno chciałam Wam napisać. Dziś mieliśmy dość senny dzień więc miałam troszkę czasu żeby Was odrobinkę podczytac Zastanawiam się skąd macie tyle siły, pozytywnej energii i wiary w lepsze jutro. Pomimo tylu przeciwności losu świetnie dajecie sobie rade i jesteście naprawdę wspaniałymi mamami.Wiem powiecie,że to dla dzieciaczkom,ale ja tez mam dziecko,a załamałam się totalnie i nawet ono mi nie pomagało. Aż mi wstyd przy Was.Fajnie,ze jesteście tzn. niekoniecznie jako samotne mamy,ale ogólnie. Dzięki kobietki.
 
reklama
emilka ojca mozna podac w akcie zawsze bez sadu jezeli zglosi sie z toba do urzedu:) tam wypelnia tez oswiadczenie odnoscie nazwiska czy dziecko bedzie mialo twoje,jego czy laczone.
Ja ojca nie wpisalam ale w kazdej chwili mozna go wpisac tylko musi z toba sie tam stawic:) za top nei ejst pobierana zadna oplata ui panie wystawiaja nowy akt ur dziecka
 
carla
mozna jak sie chce ,naprawde mozna,ja kombinuje jak moge ,jesli trzeba pozyczam i szybko oddaje zeby nie zamykac furtki potem sobie,przyjmuje pomoc to nie wstyd,bo kiedys jak moglam to ja pomagalam, biore sie czego moge i nie raz nie mam sily wieczorem na nic,ale jako matka wiem ze musze i nie ma innej opcji i poki mam sily bede to robic , samotne macierzy, to ciagla walka ale mozna zyc ,nie mam kokosow i wiecznie portfel pusty ale to kwestia czasu i nie raz sa chwile zwatpienia ale kazdy najmniejszy krok pociesza, a to zdrowie malego ,jakis czyn corci kazdy naprawde cieszy bo jak nie ja to kto??? :-) trzeba sie naglowkowac innemu pomoc ale potem sie ma
candy EXTRA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nic dodac nic ujac i oby tak dalej:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
mozi wlasnie co to da ze jak nawet pracujaca samotna matka nie ma zasilkow, ja juz sie pytalam bo dzisiaj dostalam papiery i poszlam do mospu a ona mi ze jak wroce do pracy to przelicza pelen miesiac kalendarzowy i wtedy bedzie dezycja o zasilkach,niech sobie wsadza to RODZINNE W TYLEK bo to smiechu warte ,ale pocieszam sie ze zaliczka bedzie :) dalej
 
eweline ja też miałam czas wielkich dołów. ale zrozumiałam że nie ma co się zadręczać, no stało się, zostałam sama z dzieckiem ale dla dziecka muszę być silna.
za jakiś czas i ty będziesz pocieszać inne mamy.

margarita ja bym nie wracała do pl. bo nie ma do czego wracać. znów staniesz się zależna finansowo od rodziców, tyle że będziesz blisko. ale jak dla mnie to zbyt mało przekonujący powód by wracać.
ja mieszkam daleko od rodziców, rodziny, dużo znajomych się wykruszyło. ale zostało kilku przyjaciół na których mogę liczyć. martyne ciągam wszędzie ze sobą, nieraz jest mi ciężko ale nie zrezygnowałabym ze swojej niezależności.

candy oj taki bezrobotny a na dna miał. chyba zbytnio się nie przejęłaś tymi badaniami. dobrze że masz to już za sobą, oby było więcej takich zakończeń spraw jak twoja.

moja martyna chodzi do żłobka. początki były straszne, ale ja musiałam ją dać do żłobka. nie choruje mi tam (raz miała zapalenie oskrzeli i zapalenie spojówek)
tak małe dzieci powinny być z matką w domu. ale nieraz wyjścia nie ma. a jeść trzeba. mi się wychowawczy nie należał, i byłoby mi osobiście wstyd siedzieć w domu i ciągnąc kasę od rodziców na moje utrzymanie. ja wole być niezależną osobą i pracować niż być na garnuszku rodziców czy mopsu.
 
Ostatnia edycja:
Renii_82 co za człowiek jak to można zmylić kogoś
Margarita ja bym wpisała prawdziwe dane i wogóle nie musisz się z nim spotykać ale podaj go o alimenty jak nie chcesz z nich korzystać możesz składać je na koncie na przyszłość dzieci. A kiedyś może dziecko będzie poszukiwać ojca to niech nie znajdzie żadnego kłamstwa z twojej strony, wystarczy że ojciec trafił mu się kijowy, a może wogóle nigdy nie będzie potrzebował kontaktu. A wracać do Polski w ciązy ma się doły ;-) pomyśl o przyszłości dzieci czy tu czy tam będzie lepsza ich czekać

anowi82 też uważam że lepiej wymyślać jakieś papierowe pomoce na które ani gmin ani tego naszego państwa nie stać lepiej by pomogli z przedszkolami i żłobkami i pracą dla samotnych mamusiek mogę sama sobie zapracować dla mnie i dla synka tylko muszę mieć pracę i to za jakieś realne pieniądze a nie wegetować L
 
jaimis no właśnie by praca była za godziwe pieniądze... mnie trafiało gdy pracy nie mogłam znaleźć. a nie znoszę być na utrzymaniu czyimś gdy wiem że mogę pracować

carlaa zasiłki, wg mnie to nawet zasiłkami nazwać nie można
oby się powiodło twej siostrze w Kanadzie.
mnie przeraża myśl o starości w pl

margarita może spróbuj poszukać znajomych w Anglii? tutaj niema do czego wracać. może weź mamę do siebie na kilka mcy by ci pomogła na początku?
nawet leki masz za darmo dla dziecka w angliii. w pl będziesz płacić i płakać.
przykład atopowe zapalenie skóry leki w angli za darmo. w pl buteleczka która starcza na chwile kosztuje ponad 27 zł (za 200ml) emulsja do kąpania. a reszta ? wg mnie nie ma co utrudniać sobie życie jeszcze bardziej
 
Margarita ja na twoim miejscu tez bym zostala w uk, tam masz jakis socjal,mieszkanie socjalne,zasilek,leki dla dzieci za darmo,
w pl masz rodzine,ta rodzina bedzie musiala cie i dzieci utrzymac,zasilki u nas marne, z praca coraz gorzej,wiadomo milo jak sie ma kolezanki kolo siebie,ale one pewnie maja swoje rodziny czy dzieci i liczyc bedzie mozna na nich czasem,jak sie jest na miejscu inaczej to wyglada

Renii moje jest to najstarsze,mlodsze od rodzenstwa
 
dzis bylam znowu u prawnika odnosnie tego co dzieje sie z moim dzieckiem kiedy nie daj Boze stanie mi sie cos zlego. Powiedziala ze dziecko do ojca nie dzie,toczy sie sprawa o rodzine zastepcza i sad wybiera najblizsze osoby ktore sa dziecku,z ktorymi sie wychowywal,powiedziala ze w takich przypadkach dziecko przechodzi na kogos z rodziny matki ktora ma dobre kontakty z dzieckiem i na codzien uczestniczy w jego zyciu. Wiec jestem spokojna:
 
fikusek o to bardzo dobre wieści, bo tez bylam ciekawa jak to jest...

Byłam dzsiaj na wizycie, ciąża przebiega prawidłowo:) Dzidzius zdrowy, rosnie, ale pani dr powiedziala ze do wysokich nie bedzie nalezec.. ale nie ma co sie dziewic jak mamusia 156cm:-) moze bedzie latwiej sie rodziło:-D hemoglobina mi ciagle spada i musze łykac tabletki a za dwa tygodnie krzywa cukrowa bleeeh:-( Córcia dzisaj tak ładnie przypozowało swoją "skarbnicą" ze az mi łzy same płyneły:tak:
 
reklama
emilka mi leakrze tez mowili ze lanam bedzie maly i max 2,5 kg,tak mowilo trzech lekarzy a urodzil sie wazac 3640 i mierzac 55 cm:D
 
Do góry