reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

doskonale cie rozumiem chociaz u mnie w domu gorsze akcje odchodza!!! a mama co tak na mnie nagadala,ale ja w domu wiecznie sprzatam ,wszystko robie i nic,tyle jej pomoglam a teraz koniec,sama kupuje jedzenie,sama gotuje i wszedzie tylko z dziecmi,zyjemy w domu jak obcy sobie ludzie,ale widocznie tak musi byc
zalozyla sobie zamek w pokoju i ma swoj swiat tam,czekam tylko na opieke jak przyjdzie ach
a ty co masz dokad pojsc,jaka pomoc???? niestety my zyjemy w takim kraju ,gdzie widocznie trzeba znosic obelgi innych i byc na ich lasce bo inaczej sie nie da, ale kazdemu noga moze sie powinnac


hahah skądś to znam :) Opisywałam wczesniej tu cos posobnego:)
 
reklama
honey hehehe, moze to menopauza? :D ja ostatnio powiedzialam mojej mamie, ze juz chyba hormony jej szaleja bo sie zachowuje jak nastolatka (fakt, czasem zachowuje), ale jak byla u gina to jej powiedzial, ze jeszcze nie i ze musze znalezc sobie inna teorie :p Z moja jest odwrotnie, wiecznie w ruchu, czesto poza domem, tango tanczy, biznes woman, a popoludniami nawozi marchewki na dzialce :) ogolnie mamy bardzo dobry kontakt, ale charaktery podobne wiec czasem jak zaczynami sie o cos klocic to tata tylko wznosi oczy do nieba i sie ewakuuje...Moja siostra tez jest raczej cicha po tacie, a ja i mama....coz...;)

Moi dzisiaj w nocy wracaja juz z tego kazachstanu, szybko miesiac minal. Ciesze sie, bo troche mniej rzeczy bedzie na mojej glowie, poza tym stesknilam sie juz i Sara tez. Smuce sie, bo musze pozegnac auto :( A juz sie przywiazalam do niego :( Kurcze, mam wrocic do autobusow??Juz nie chce :) Chyba sobie kupie cos malego jednak, auto to duze ulatwienie.

a za 2 tygodnie urlop, hurra :)

Ja juz kiedys mowilam zeby sie spotkac ale to pewnie ciezko bedzie zorganizowac :p
 
mloda bylam i dupa,w srode mam psychologa ,ktory stwierdzi ze nie klamie i taki fakt mial miejsce w domu wiec mowi wam paranoja.
a mama zamek ma i dalej ma wariacje,ale ja juz mam plan ze wszystko bedzie miala w swoim pokoju heh i niech sie odpier,,,bo nie recze za siebie,mowie wam jak mam jej sluchac to jedno sie chce
a na kuronia nie idziesz ????
honey a nie wiem nie dostalam zaproszenia hehehe ,a mama co nie zle
carla to ze nam sie nie powiodlo nie upowaznia rodzicow do takiego traktowania,a co moze lepije zebysmy mieli meza obok i by nas lal ,bez jaj ,
dobrze ze wam sie uklada a ty z tata tez swoje przeszlas

na szczescie teraz mam e i jest to jakies wsparcie ,bo czlowiek inaczej psychicznie jest nastawiony :)
 
Ostatnia edycja:
ja mam cores trzydrzwiowa,fajnie sie jezdzi ale jak dla mnie jest juz za malo miejsca,wozek w bagazniku,dwa foteliki ,jakies zakupy i dupa ,juz mnie wkurza,jak tylko wroce do pracy zmieniam na wieksze
 
Ja mam prawo jazdy ale samochodu brak. W dodatku obawa przed jazdą, musiałabym dodatkowe godziny wykupić i się od nowa uczyć jezdzić. Poza tym obawiam się kosztów utrzymania samochodu, już i tak jest ciężko, a to dodatkowy wydatek. Także podziwiam tych, którzy nie boją się jeżdzić i robią to naprawdę dobrze
 
yenna naprawde nie ma sie co bac :) fakt autko kosztuje ale ja mam tak rozplanowane wydatki ze zawsze juz czeka a to na przeglad a to na ubezpieczenie a paliwko jak mam to jezdze a jak nie to nie
carla a ubezpieczenie masz duze i ile ci pali ,ty chcialas go w gazie? dobrze pamietam
ja sie zawsze nawyzywam bo na jednej stacji jak zatankuje wcale duze nie przjade i stop ,kontrolki i stoje i raz dwa gazu nie ma a na drugiej jest super,tylko do tej pierszej zawsze bliżej

a u nas dzisiaj mega sloneczko.bierzemy dzieciaczki na rowery i jedziemy do nas nad wisle na mega plac zabaw a ja z e na rolki,wyciagnelam moje stare i bedzie ordzic ,smiechu bedzie pewnie co nie miara ale co tam,jak mozna fajne czas spedzic to sie wcale nie zastanawiam, a kubus idzie do cioci

mam pytanie czy ktos ma jakies sprawdzone siedzonko na rower dla malego ,zeby z nim jezdzic,ostatnio widzialam faceta ktory mial posadzone przed soba,ale tak mi mignal ze nie zdazylam go zapytac gdzie takie kupil
 
Dzień dobry,

mam 1,5 roczną córkę z 10 letniego związku z żonatym mężczyzną. Mówił, że rozwiedzie się, że ma najgorszą żone na świecie do momentu, aż nie zaszłam w ciąże, wtedy stwierdził, że ma najwspanialszą żone na świecie, zmienił nr tel. i zniknął jak mała miała pół roku. Oczywiście dziecka nie uznał.
Od czego zacząć składając dokumenty w sądzie i jakie dokumenty? Jak wygląda taka rozprawa?
Dodam, że oficjalnie ojciec dziecka nie wykazuje ani zameldowania ani dochodów, miejsce jego pobytu znam, ale pewna nie jestem czy nadal tam mieszka. Ostatnio zwolniono mnie z pracy.
Dziękuję za każdą odpowiedź.
 
mala_31 witaj u Nas :)

Musisz zlozyc po prostu sprawe o alimenty (nie pisz nic o ustaleniu ojcostwa, nie wychylaj sie z tym, jesli bedzie cchial badan to na pewno nie omieszka o tym wspomniec :) Podaj te dane, ktore znasz jego, a masz jak sprawdzic gdzie mieszka ??
Rozprawa nie powiem Ci jak wyglada, bo ja nie podawalam ojca, ale z punktu widzenia prawnego, nie jest to jakas hiper trudna sprawa, moze nie byc przyjemnie, ale dasz rade, zbieraj wszystkie rachunki, najlepiej miej faktury, to sie bardzo, bardzo przyda. To, ze nie wykazuje dochodow to nic, sad zobaczy czy jest zdolny do pracy itd
 
Wiecie co... nerwy juz mnie powoli ponosza. Bylam w piatek na urodzinach kolegi (bylego chlopaka), tzn nie byly to jakies wielkoie urodziny mysle, ze raczej zwykle wyjscie. Bylismy w kilka osob.W pewnym momencie jakos siedzialam z kolaga i gadalam- podchodzi do mnie kolezanka i mowi, ze moze troche kultury, ze ja mam tanczyc z tym bylym, ze jak ja sie zachowuje. Do dzisiaj to trwa, ten tez obrazony, ze ja sie beznadziejnie zachowalam, temu koledze co z nim gadalam jakos nikt kolkow na glowie nie ciosa. I tak pomyslalam, ze moze zerwac kontakt z takim towarzystwem, kurde kozla ofiarnego znalezli ;/
 
reklama
Widzisz honey01 jak nie raz trudno udowodnić znajomym, że nie jest się tym, za kogo Cie mają ? Sami wyciągają wnioski .... na pożywkę wystarczy im jeden obraz, jedno spojrzenie .... To tak na marginesie w nawiązaniu do naszych dyskusji w grupie zamkniętej.

mala_31 - bardzo wyraznie wszystko napisała Cihoney01 ja dodam tylko od siebie, że konczy się w kraju czas obowiązku meldunkowego. Juz wkrótce nikt nigdzie nie bedzie musiał mieć meldunku. Znajdą gościa na podstawie tego co im opowiesz: ostatnie miejsce pobytu, rejestracja auta, sprawy w sądzie, wezwania, karta kredytowa i inne bzdurki. Dasz radę


yenna1 w praktyce to wygląda tak, że czym autko nowsze to ubezpieczenie tansze. Chyba, że zaplacisz AC, ale to zależy od wielu rzeczy ...
 
Do góry