reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

reklama
Krropelka jak zwykle milo Cie poczytac :) tak tak, elektroniczny :) nawet nie zauwazylam bledu :D ten termometr nie jest niestety do ucha, tylko do czola, w instrukcji jest napisane, ze trzeba skierowac go mniej wiecej na srodek czola i przesuwac w kierunku skroni w takim tempie, zeby dojsc do skroni, zanim termometr poinformuje o koncu mierzenia temperatury, no i tak robie, za kazdym razem wychodzi inaczej :/ a jak Wam sie uklada? Jaka macie teraz pogode??
Charlene to jest bardzo dobry sposob, ja niestety nie mam tyle cierpliwosci i dalam kilka razy klapsa Nikosiowi, ale to nie jest dobry sposob, on dostanie klapsa, a ja pol dnia chodze za nim i go przytulam w ramach przeprosin, a z reszta jego to i tak nie rusza, bo wiadomo, ze mocno go nie uderze ..... ale :) tez musze chyba zastosowac jakas kare, moze wtedy by sie sluchal bardziej? Najgorzej jest na spacerze, chce wyjsc z wozka, jak go wypuszcze lata w kazda strone, byle dalej ode mnie, a jak chce go wsadzic do wozka .... dramat!!! :/ dlatego rzadko go wyjmuje ostatnio, bo mam po prostu dosc biegania za nim ..... no chyba ze idzie ktos z nami na spacer, to wtedy o dziwo idzie za reke :szok:
Lonley urodzisz szybciej niz Ci sie wydaje ;)
 
niestety kazdy maluch musi przejsc faze potwora. a kazda matka musi to jakos przetrwac. i mysle, ze slowo przetrwac jest tu baaardzo odpowiednie. jak wspomne okres buntu u Filipa to mam gesia skorke. brrr... nieustanna walkna od rana do wieczora. o wszytsko... zmiana pieluchy - nie. ubrac sie- nie. rozebrac sie- nie. wejsc do wanny - nie. wyjsc z wanny- nie. myc zeby - nie. wejsc do przedszkola- nie. wysjc z przedszkola- nie... jedno wielkie - NIE
bylam duzo bardziej zmeczona odebraniem mojego dziecka z przedszkola niz calym dniem pracy. a w domu mialam tylko dalszy ciag cyrku.
i powiedziec Ci moge dwie rzeczy.
1. nie masz wysjcia. musisz to przetrwac i tyle :tak:
2. badz konsekwentna w swoich dzialaniach by nie pogarszyc sytuacji i nie przeciagnac buntowniczych zachowan w zle nawyki, ktore potrawja daleko dluzej niz bunt 2-latka.
dziecko musi miec wytyczone granice, bo inaczej sie gubi a co za tym idzie zachowuje sie coraz gorzej.
ale jak charlene pisze - teorie mozna miec piekne, ale w praktyce juz tak rozowo nie jest. ja jednak wole posiecic 40min na przekonanie mojego dziecka do jakiegos dzialania niz w 10min zrobic to za nie :tak:
... szkoda, że moja matka tego nie rozumie i we wszystko mi się wtrąca, w efekcie moje 40 min przekonywania Mai na drugi dzień idą się... ostatnio coraz bardziej jestem załamana
 
mloda na "czolowych" termometrach sie niestety nie znam wiec nie doradze :no:
moze musisz potrenowac troche z tym przesuwaniem do skroni :-D
juz mnie raz pytalas jak nam sie uklada. i ja nawet odpisalam, ale chyba nie zlokalizowalas mojego posta ;-) a wiec napisze raz jeszcze. uklada nam sie super. jesli to co mam dzis mialo byc nagroda za to co przeszlam to warto bylo pocierpiec :tak: M jest super opiekunem, partnerem, przyjacielem i inne tam takie :zawstydzona/y:. jest super wujem dla Filipka, ktory jest w niego zapatrzony jak w obrazek.
a pogode mamy taka jak Wy. dni sloneczne i cieple przeplataja sie z deszczami i burzami. wcz np. bylo deszczysto caly dzien a dzis od rana swieci sloneczko. poki co nie ma prawdziwego lata. a ja za tydzien zaczynam urlop..
loney urodzisz urodzisz. tylko slonice chodza w ciazy 2 lata. ale rozumiem Twoje zniecierpliwienie. ja mimo, ze urodzilam na tydzien przed terminem to tez mi sie koszmarnie dluzylo.
revenalka wspolczuje. dlatego wlasnie sie ciesze, ze mam mame za morzem. i co kolwiek bedzie chciala sie wtracic to co najwyzej raz do roku przez dwa tygodnie. a moj M na szczescie podziela moje poglady na wychowanie wiec jesli juz to naprawde wspiera mnie w dzialaniach.
 
Ostatnia edycja:
Carlaa to super z tą pracą w twojej wypowiedzi czuć tyle zapału że dasz radę :-)
a u mnie jak mi dali operty do robienia to mi szczęka opadła trudne ale też się staram, generalnie mi się podoba, no i pyszny obiadek dali :-)
lonley urodzisz tylko czekanie może być stresujące my tu już czekamy na dobre wieści :-)
mloda1 zdrówka no mój już 4 razy chorował w tym roku :-(
charlene to aby do września ;-)
 
oj Krropelko czepiasz sie mnie hehe moze i pytalam, ale juz zapomnialam :zawstydzona/y: cos z moja pamiecia ostatnio jest nie tak i zastanawiam sie czy jakos da sie to zbadac :-D fajnie, ze Wam sie uklada. A Filipek nauczyl sie mowic ladnie juz "papa", zamiast "tata"? Czy ex dalej musi wysluchiwac jak to Twoje dziecko mowi do "obcego" faceta "tata"? :) Nikos mowi tata na kzdego mezczyzne z rodziny. Moi bracia "tata", moj wujek "tata", dziadek "tata", wszyscy to "tata" :D na szczescie K nie ma z tym problemow, ale ilekroc slysze jak na kogos innego mowi tata, zaraz przypomina mi sie jak Twoj ex sie zdenerwowal na to, ze Filipek machajac powiedzial "tata" ahhaha no nie mohe ciagle z tego :D u mnie dzis slonce bylo, juz dawno nie witalo u mnie ;) no ale i tak nie moglam wyjsc, bo bratanica z temperatura :/
Carla nie potrzebujecie kogos jeszcze do zespolu? Tak sie sklada, ze od sierpnia musze isc do pracy, a u mnie taka lipa z praca ...... wiadomo, Gdansk czylu glownie turystyka, a ja jakos nie mam ochoty juz nosic turystom jedzenia i to za marne grosze :/ chcialabym znalezc tez dobra prace, w ktorej moglabym sie rozwijac i ktora by mnie cieszyla :)
Jaimis oj ja w tym roku, od stycznia chyba z 10 razy bylam chora ;) u mnie w domu kazdy jeden chorowal, kolejnosc byla nastepujaca, najpierw ja, pozniej moja mama, a po niej moj ojczym i tak w kolko, az do kwietnia :) o dziwo Nikos tylko raz mial katar i to przez 1 dzien :eek: no i teraz goraczka tez 1 dzien w sumie :) no 1,5 :)

A ja sie pochwale, ze jutro (jak bratanica juz bedzie zdrowa), ide kupic Nikosiowi prezent urodzinowy i zamowic torcik :D ale sie ciesze :-):-)
 
carla no to praca Ci sie calkiem symatycznie zaczyna :tak: super. i w sumie calkiem szybko ja znalazlas.
mloda no Filipek juz dawno nauczyl sie mowic papa. wiec termin "tata" jest zarezerowany dla taty. tyle, ze teraz to slowo czeka w rezerwie... tatus od ponad miesiaca siedzi w areszcie i Fillipek nie ma okazji go tytulowac.
a do M mowi wuja. i tego zmieniac nie zamierzamy.
i popatrz jak ten czas leci. zaraz Nikos bedzie miec 2 lata :szok:
 
reklama
A więc na szybko- wnioski o dofinansowanie spółek mojego szefa. I wszystko co z tym związane. Na początek 2000 zł netto, umowa o pracę, od 8.30 do 16.30. Muszę połapać się ogólnie o co chodzi w firmie, bo są też wiatraki elektryczne, ale ja ogólnie jestem na rolnictwie. Teraz będę siedziała i uczyła się podstaw, Anowi ja tych ulotek mam pełno w pracy, muszę poszperać po stronach agencji i jakoś pójdzie. Zapału mam jak cholera, to jest praca pełna wyzwań, stresująca, ale tego właśnie chciałam!!
A słuchajcie tego. O 16 dzwoni szef i mówi że póki nie wróci to nikomu nie wolno wychodzić z pracy. No ok, bo dzić wypłaty były. A on wraca z 3 rodzajami ciasta, truskawkami, czereśniami, bukietem pięknych kwiatów i ślicznie zapakowanym martini. I to wszystko było dla mnie!!!! Na powitanie i na imieniny!! Wszyscy siedzieliśmy razem z godzinę, kurde ale było mi głupio!! I on jeszcze mówi że jutro jak chcę to mam jechać po komputer dla siebie bo mi zamowił. Szokkkkkk!!!!!!
Orchidea Nela też jest diabeł, ale bądź stanowcza. Jak mała zaczyna focha strzelać to zanosimy ją do pokoju i siedzi tam póki się nie uspokoi. Taki wiek chyba, bo rzucanie na podłogę przyszło jej niedawno.

No to GRATULACJE!Oby tak zostalo!Dobra praca to i satysfakcja w życiu.
Ładną dziewczyne to inaczej traktuja i szefowie:tak:
A moze wpadlas mu w oko:-)

U nas tez,bez znajomosci ani rusz.:-(

Kurcze,a jak wyglada takie strzelanie focha u dziecka???Moze i moja strzela:happy:a ja nie wiem.Czasami ma swoje widzimisie ale to tylko jak czegos chce np.moją komorke a ja dac nie chce to placze w nieboglosy poki nie otrzyma.A tak to raczej spokojne dziecko.
Na podworku tylko zaczela mi uciekac i za nic w swiecei nie chce za reke isc.A jak sie wyrwie to pedzi jak najdalej i nawet sie nie obejrzy.
U mojej to wszyscy sa "baba":-D,nawet w telefonie jak raz m iprzegladala znalazal zdjecie swego "tatusia" jak trzyma ja na rekach.I zaraz wola BABA,mama BABA i pokazuje mi:-D.
 
Do góry