reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

reklama
hejka mamusie:) Trzymajcie dziś za mnie kciuki, o 11 mam rozprawę, już piątą.. mam andzieję, że z jakiegoś powodu nie zostanie odwleczona znowu i że dziś załatwimy wysokość alimentów i odnosnie władzy rodzicielskiej tatusia.. trzymajcie za mnie kciuki!!! buziaki miłego dnai wam życzę
 
hejka mamusie:) Trzymajcie dziś za mnie kciuki, o 11 mam rozprawę, już piątą.. mam andzieję, że z jakiegoś powodu nie zostanie odwleczona znowu i że dziś załatwimy wysokość alimentów i odnosnie władzy rodzicielskiej tatusia.. trzymajcie za mnie kciuki!!! buziaki miłego dnai wam życzę

Powodzonka kochana, trzymam kciuki !
 
aneek powodzenia. oby byla ostatnia

ja sie zbieram za zlozenie wniosku o ograniczenie praw rodzicielskich.. ale na sama mysl o sadzie ciary po plecach mi przechodza

jaimis teraz tez mnie sad przeraza.. wydawalo mi sie ze tam jest sprawiedliwosc. ale sie rozczarowalam.... tam jest wojna, pranie brudow, cos okropnego
 
annowi fakt, Tak jest w sądzie. Ale jak zaciśniesz żeby i będziesz twarda to się uda. Do sądu nie idziesz po sprawiedliwość ale idziesz po wyrok.

Powiem Wam tylko jedno o sądach. Czy Wasi eks kiedykolwiek ponieśli odpowiedzialność za kłamstwa w sądzie? zastanówcie się nad tym... bo ja takiego nie znam...

jak w sądzie mówisz prawdę to nie znaczy, że sprawiedliwy będzie wyrok....

Sąd opiera się na dowodach. Papiery plus świadkowie. TYLKO

i to, że tatusiowe papierki nie są sprawdzane działa w dwie strony. Waszych też nie sprawdzą :)

wnioski pozostawiam Wam

bez wojny i wytrwałości nic nie osiągniecie. Ja walczyłam 1,5 roku o alimenty. Wyślizgiwał się jak wąż. Dyktafon i trochę sprytu też pomaga :)

potem składałam apelację bo pierwotny wyrok nie ograniczał praw, dawał 600 zł alimentów i to od dnia ogłoszenia wyroku czyli rok czasu utrzymywałam sobie sama dziecko :/

apelacja przyniosła skutek. Wiedzcie jedną ważną rzecz. Sąd apelacyjny wydaje wyrok od razu. Zapoznaje się TYLKO z aktami sprawy pierwszej instancji. Czyli nie można na apelacji przedstawiać nowych świadków, nowe dowody itp. wszystko musicie zmieścić na początku
 
Ostatnia edycja:
catedra podoba mi sie Twoje podejscie ;) Bo dlaczego my mamy byc 100% fair jesli oni nie sa? Troche to przykre ze trzeba prac brudy z kims kogo kiedys sie kochalo, no ale jak inaczej sie nie da to do boju!
U nas bylo troche latwiej bo on sie nie stawial na rozprawy - skonczylo sie na dwoch, a i sedzina byla bardzo przychylna.

anowi lepiej to miec za soba, mi bardzo ulzylo po :) Zbieraj sie i skladaj, moze nie bedzie tak zle :)
aneek jak tam? Moze masz ta sama sedzine co ja? W ogole skoro jestes z Wroclawia to moze sie spotkamy kiedys?

Ja wczoraj napisalam do eksa, wyslalam mu wyrok. Napisal zebym spadala..Wiec sobie wyjasnilismy wszystko, troche mu pojechalam (bardzo troche ;P) i doszedl do wniosku ze lepiej jak Sara go nigdy nie zobaczy bo on nie potrafi byc ojcem. Mieczak, dupek, zalosna imitacja faceta, no ale jak wytrwa w tym to wcale nie bedzie ze szkoda dla Sary. Chociaz jak go znam kiedys mu sie odwidzi, zaleje sie lzami i bedzie jeczal..No ale powiedzialam mu,ze pojawienie sie w PL jest dla niego bardzo ryzykowne teraz jak ma wyrok i chyba sie boi ;]

A Sara narysowala dzisiaj obrazek bardzo ladny :) To nic, ze na parkiecie ;) Jest to -jak widac -buzia...Mam tylko nadzieje ze to nie mialam byc ja ;)

rysunek.jpg
 
charlene życie mnie tego nauczyło niestety.... zbyt dużo doświadczeń w sądzie miałam w swoim życiu aby nie wyciągać wniosków :)
 
catedra jest dokladnie jak piszesz. ja myslalam, teraz wiem ze naiwna bylam, ze skoro ja mowie prawde to bedzie sprawiedliwy wyrok... ale sie rozczarowalam. moj ex lepiej kombinowal, i lepiej na tym wyszedl.
jednak wyciaglam z tego wnioski na przyszlosc. i jesli znow pojde do sadu to juz taka naiwna nie bede

rozrpawa to wojna, pranie brudow, chwyty ponizej pasa. teraz juz to wiem....

i teraz powoli przygotowuje sie na wojne o podwyzszenie alimentow. i tak jak piszesz Catedra z tymi papierkami i sprawdzeniem ich. jego papierki nie byly prawdziwe, nie sprawdzili mu ich. wiec teraz moje tez nie beda
 
reklama
ja dzis przezylam koszmar u dentysty,wyrywala mi babka ostatniego zeba:wściekła/y:,zastrzyk nie bolal ale miala problem z wyrwaniem mi go,dwie trzymaly mi buzie,ta wyrywala na trzy razy co rusz to nowym czyms,masakra,tak krecila tymi narzedziami ze jestem z jednej strony spuchnieta,mam siny polik i usta z jednej strony,:szok::szok::szok:wygladam jakbym dostala, matko nigdy wiecej

orchidea ten diphergan na jednych dziala uspokajaco ze dziecko spi a na drugich odwrotnie zupelnie jak na twojego malego,z tym sie musisz liczyc
catedra i bardzo DOBRZE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! GRATULUJE WYTRWALOSCI a zE W SADZIE jest syf i wszystkiego tam mozna sie spodziewac to normalka,kto przezyl to wie
margolcia alimenty ci policza do dochodu czy chcesz czy nie chcesz
carla skad ja to znam,ja tez czekam jeszcze za kase za listopad z jednej firmy,porazka normalnie,a szukalas juz czegos nowego i jak postepy z mieszkaniem
 
Do góry