reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Młoda Kubulek dobrze, dziś mnie obudził przed 8, co dla mnie jest masakrycznie wczesną godziną. Zwykle śpimy do 9-10. Teraz się bawi samochodzikiem :happy2: Nie mogę uwierzyć, że już chodzi, biega :happy2:

U mnie jest tak, że ex mi płaci zawsze regularnie, co do dnia. Dostaje przelew z pracy i od razu robi przelew dla mnie. Nie chciałam jakoś iść do sądu, może kiedyś się na tym przejadę, ale na razie jest dobrze już ponad rok.
Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny, które są dopiero (jak to Asuzana określila) na początku drogi. Początki były ciężkie, płakanie dzień w dzień i pytania, czemu to mnie się przydarzyła taka sytuacja. Ale z czasem jest naprawdę lepiej. Ja już prawie nie pamiętam ciąży, staram się o niej nie myśleć. Najważniejsze to wyzbyć się nienawiści i skupić się na miłości do dziecka.
 
reklama
Wiem że nie powinnam zostawiać małej jak śpi, ale budzić ją i ubierać ok 22... Mnie w domu nie ma z 6 minut jak jadę na pkp, dłużej siedzę w łazience, wtedy też może coś się stać... Ale tak czy siak nie powinnam, ale mojego ojca to przecież nie obchodzi!!! On potrafi się nawet obrazić że ja z nią na spacerze jestem, a on akurat czegoś potrzebuje (np. żebym poszukała jakiegoś nr telefonu). Marzy mi się ta jego wyprowadzka do Wałbrzycha, jaki ja będę miała luz w psychice... Weekendy i tak spędza u swojej baby, więc byłoby idealnie. A tak to mnie jednym tekstem doprowadza do q...wicy!!! Np. wczoraj wyciągnął Nelkę z łóżeczka i gada do niej "dam ci pomidorówki", i to tylko po to, żeby mnie wkurzyć. On miał swoją szansę na wychowanie, więc po co teraz się we wszystko wpieprza??!! Jak ja będę taką matką to strzelę sobie w łeb!!!! I to prawda że powinno się mieszkać osobno w takim wieku, ale skąd kasę brać na wynajem?? Bo głupotą jest żyć jak asceta byleby tylko z dala od rodziców... Ale... Mam ochotę spakować się i wykrzyczeć mu prosto w twarz jakim jest podłym h... i jak bardzo się zmienił przez to, że zaszłam w ciążę!!! Ale nie ja pierwsza i nie ostatnia, drugiego dziecka mu nie przyniosę, a on mnie traktuje jak totalną idiotkę bez mózgu, w dodatku cierpiącą na lenistwo. A ciekawe kto w domu wszystko robi, kto zapierd... jak chłop przy tych paczkach, i kto właśnie studia kończy!!?? No chyba nie ja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!????????????????????????????????????????

Witam Mamusie, nowe i "stare" :)
 
Cześć Mamusie :-)

młoda ja tak miałam z exem nr 1 ;-) nie chciałam zeby dziecko uznał i jemu się do tego tez nie spieszyło ale umówilismy się że będzie mi płacił alimenty i faktycznie tak było ... przez wiele lat po 200 zł. Jak 3 lata temu próbowałam z nim porozmawiać że to juz za mało na dziecko bo wszystko drogie to przestało być miło, zaczęły się wyzwiska ... cóż płacił 300 zł ale z wielką łaską. Po kolejnych 3 latach chciałam żeby coś pomyslał o zwiększeniu bo dziecko w końcu chodzi już do szkoły to zaczęła się jazda. Tyle co się nasłuchałam jaka to ja owaka to szok, nawet zapytał czy nie mam zamiaru się już nigdy od niego odczepić? Ja od niego na siebie nie chcę ale na dziecko. I co? Musiałam isć do sądu ale przez to miałam jeszcze masę nieprzyjemności i bardzo odbiło się to na moim zdrowiu, nie wspomnę już o córci. Nie dosć że zrobił ze mnie puszczalską (czyli standard w sprawach o alimenty) to oczywiście po tylu latach płacenia powiedział że to nie jego dziecko, a ja nie dość że go zgwałciłam to jeszcze szantażowałam. Niestety ale fakt jest taki że przy tego typu sprawach nie ma litości z żadnej strony. Ale za to teraz spokojnie co rok może dwa wniosę pozew o podwyższenie alimentów i mam gdzieś czy ma czy nie a już napewno nigdy mi już nie ubliży. Może też dlatego przy młodszej córci od razu wniosłam o alimety, exowi to nie przeszkadza w byciu "ojcem" (taaaa dawcą), a ja przynajmniej mam jakies zabezpieczenie gdyby mu się odwidziało. Nie ma się nad nimi co litować bo skoro raz tak mocno nas zwiedli to wcale nie oznacza że już więcej tego nie zrobią.

bezsenna ale Twój Kubulek już duży, zresztą patrząc na każde z maluszków to czasem są wręcz nie do poznania :-) a moje dziewczyny ciągle chorują, na zmianę. Czasem jestem tak zmęczona że mam dosyć wszystkiego. Pauliśce ostatnio zrobiłam prywatnie wymaz z gardła o okazało się że ma gronkowca, ale to podobno sporo dzieci go ma. Wiem przynajmniej jakie leki na nią działają a jakie wcale. Nawet dzisiaj miała w nocy gorączkę ale jeszcze nie wiem od czego, zobaczymy. Oleńka też na antybiotykach bo miała anginę i w sobotę musiałam lecieć z nią do szpitala na pomoc wieczorową bo było źle. A poza tymi chorobami są kochane, mała to żywe sreberko, nie mozna jej spuscić z oka nawet na sekundę. Oststnio chciałą spalić na stosie swoją lalkę i prawie się jej udało, bo wrzuciła ją na kuchenkę jak gotowała się woda na herbatę :-D lodówka nadal mocno zastawiona bo oczywiście to jej ulubione miejsce do buszowania, no i umie już podstawiać sobie krzesło więc górne półki są od jakiegoś czasu w niebezpieczeństwie ;-) nocnik nadal nosi na głowie jako kapelusz, nie wysiedzi na nim ani minuty :-D w domu mam czasem jak w zoo, bo jak obie zaczną dokazywać to własnych myśli nie słychać ;-)

carlaa nie wyobrażam sobie już mieszkać z rodzicami nawet jeśli by byli nie wiem jak wspaniali. Ale z drugiej strony było by mi o niebo łatwiej, teraz przy tych wszystkich chorobach moich córek naprawdę żyję na skraju ubóstwa, a alimenty do dla mnie wielkie g***o. Dawniej zdarzało się że stawiałam się swojej mamie ale musiałam się zamknąć bo często potrzebuję jej pomocy ... bez niej nie wiem co by było. Współczuję Ci i wiem że trudno jest tkwić w czymś takim ... jedyne co mogę polecić to podwójna meliska przez jakiś czas ;-)

A Wy ciężaróweczki chwalcie się jak tam Wasz urwisy w brzuszkach harcują, piszcie i nie duście w sobie emocji bo to nic nie zmieni a tylko pogorszy samopoczucie. Tutaj dowiecie się wiecej niż u niejednego adwokaciny i to na dodatek za darmo :tak:
 
Cześć Mamusie :-)

Widzę że dużo samotnych mam tu dołączyło ... przykro to wszystko czytać i nie zazdroszczę tym wszystkim z Was na poczatku tej drogi. Jedynym pozytywem jest to że trafiłyście tutaj ... to duże wsparcie.

Ja jakoś ostatnio zaniemówiłam ... nie wiem dlaczego unikam kontaktów z ludźmi, trochę to trudno wytłumaczyć, chyba nie do końca chcę odpowiadać na pytania ciekawskich więc wolę ich unikać, a niestety ludzie nie mają za rosz taktu. Z drugiej strony jestem ciągle czymś zajęta, w każdym razie staram się być za wszelką cenę ;-) Jesienna pogoda sprawiła że moja depresja trochę się pogłębiła więc lekarz zwiększył mi dawkę leków.

Tak czytam jak niektóre z Was mają nadzieję że dawcy po zobaczeniu dziecka odmienią się i staną się najlepszymi tatusiami pod słońcem. Raczej nabrałabym dystansu i lepiej dmuchać na zimne. Mój ex od Paulinki pierwszy raz się z nią zobaczył jak miała 8 miesięcy, wcześniej miał to gdzieś. Na początku była fascynacja, szaleństwo ... a potem, teraz ... spotkanie raz na kilka tygodni i tak naprawdę jest znudzony. Po co mu jakieś tam problemy dotyczące dzieciaka, a bo to chora, a to trzeba coś kupić. Na moje szczęście mam przyznane alimenty więc płaci bo musi ale nic poza tym. W tym wszystkim pocieszające jest to że Paulisia jak się z nim żegna to robi mu papa i wraca do swoic zajęć.
Więc moja rada dla Was samotne mamusie, ostroznie i z dysansem i przede wszystkim alimenty i to najlepiej jednak sądownie. Z notariuszem sprawa wyglada tak że ojciec może płacić ale jak przestanie to nic się mu nie zrobi a i tak wtedy trzeba będzie sprawę w sądzie założyć. To tylko taka umowa nic więcej.
Wiem wiem że nie zawsze chcecie alimentów bo bez łaski ... ale róznie w życiu bywa. Ktoś jak mnie wcześniej podczytywał wie że dostalam nauczkę od ojca mojej starszej córci i musiałam z 8 letnim dzieckiem robić badania DNA. Oj a w tym wieku już dziecko pyta ... i trzeba tłumaczyć. Lepiej jak jest malutkie i niewiele jeszcze rozumie.

Przykre to wszystko drogie Mamausie ale da się to przetrwać. Tylko że niestety, albo i stety ... mialysmy miękkie serca to teraz musimy mieć twarde tyłki :-D

Pozdrowionka dla Was i buziaki dla Maleństw :-)

Witaj :)
Miło, że napisałaś, ale nie zgodzę się co do tego, że notariusz nic nie daje.
Zależy czy podpisujecie własną umowę za poświadczeniem czy umowę notarialną.
W umowie notarialnej ojciec dziecka poza zobowiązaniem do płacenia zgadza się dobrowolnie na egzekucje.
Po napisaniu tego pisma oddaje się je do sądu o klauzurę wykonywalności - sąd na nadanie klauzury ma 3dni od złożenia pisma koszt. 50zł i w momencie gdy szanowny tatuś nie płaci - wchodzi na niego komornik od razu i grożą mu pozostałe prawne aspekty z niewywiązania się z alimentów.

Mnie też czeka to całe badanie DNA itp ;( masakra !
ale pozbierałam już wszystkie rachunki itp. na ponad 3000zł + dojdą jeszcze koszty remontu pokoju dziecięcego ( bo tak owy robiłam ) zamierzam jeszcze wystąpić o odszkodowanie - zadość uczynienie za rozgadywanie na mnie bzdur, że dziecko nie jego bo cyt " puściła się na boku, to nie moje " ( mam świadków )
Możesz mi kochana powiedzieć ile to mniej więcej trwa ?


Hej ho! Ja tylko chwilowo, jutro mam rozprawę, mam nadzieję, że usłyszę już na niej wyrok, po 1,5 roku czekania i pierwszy raz luzik, zawsze ze 2 tygodnie przed miałam skurcze żołądka ze stresu, a dziś jak nigdy :-)
Moje dziecko zabiło mnie ostatnio tekstem, leciała reklama podpasek, na co Maja: "mamusiu! źakładki do dupci!" :-D
Przy okazji witam się z wszystkimi "nowymi" mamami i znikam :-)

Kobietki z dolnośląskiego i okolic, to co z tym wspominanym jakiś czas temu spotkaniem?


PO ILU ! :O o mamo !
ale zabezpieczyłaś sobie powód? czyli, że do wyroku on i tak musiał płacić ?


ZAŁAMAŁAM SIĘ ;(


Witam Was wszystkie Kochane
 
Ciesze się, że odzywają się dziewczyny ze "starszych czasów" :) . No i oczywiście witam wszystkie nowe dziewczyny.

Moja mała dzisiaj zrobiła strasznie dziwną kupkę i strasznie cuchnącą. Niby normalna kupa ale z domieszką takiej zielonej z jakimś śluzem, jakby ropą. No i smród okropny. Nie wiem czy to przez antybiotyki czy przez co . Na szczęście jutro do kontroli to się zapytam.
No i pochwalę się, że rośnie nam dolna , lewa jedynka :)

Witaj kochana.
życzę aby z niunią było wszystko OK :) na pewno jest wszystko OK. Gratulacje również kolejnego ząbka :)
współczuję relacji z bratem, w ogóle brata ! ciekawe czy jest coś co może go postawić do pionu.


Co do mojego brzuszka to... ZUZIA ROŚNIE !
Zauważyłam, że mnie nieźle wywaliło przez ostatnich kilka dni - już brzusia nie schowam :p kurteczka się nie dopina, a córcia aktywna !
Ktoś napisał wyżej, że nie wyobraża sobie mieszkać z rodzicami... ja mieszkam, i nie wiem co byłoby gdyby nie ONI !
Facet z dnia na dzień nie wraca na noc do domu... idzie sobie do innej, a ja zostaje sama z tym wszystkim i bez jakichkolwiek środków ! MASAKRA ! nie chce mi się o tym pisać, bo chce mi się aż płakać.
Chyba dziś mam gorszy dzień...
Znów czarne myśli... że to kara... itp. czeka mnie jeszcze taka przeprawa z tym dupkiem... no dlaczego ? ;(
 
Dlatego, że gotowałam mu codziennie do pracy obiadki ?
że kiedy wracał czekała gorąca kąpiel i świeża pościel ? a może dlatego, że nigdy go nie kontrolowałam, bo MU UFAŁAM !
rozumiałam kiedy był zmęczony, i pomagałam jak miał problem... = BYŁAM ZA DOBRA ! i dostałam po dupie !

Dobra lepiej pójdę, dziś nie mój dzień... zasmarkana, zaryczana, bezużyteczna ! DO NICZEGO !
 
Candy bo jak masz za miękkie serce i jesteś za dobra to musisz mieć twardy tyłek niestety!! I nie rycz kochana...

A ja jutro mam spotkanie w sprawie pracy... Wkurzyłam się, mam te zasiłki z mops i pośredniaka, ale ten z pośredniaka się skończy, a ja muszę pracować!! Żeby ojciec się odwalił ode mnie, żebym miała WŁASNE ŻYCIE i mogła myśleć tylko o Neli i sobie, a nie najpierw o tatusiu wiecznie obrażonym za to, że ma w domu wytresowane córki które do d... by mu weszły byleby był tylko zadowolony!! Ale się wkurzyłam, mam teraz takie zacięcie do szukania że szok, oby tylko wszystko wypaliło (bo u mnie pracy nie ma, a jak jest to taka że dziecko by mi opiekunka wychowywała).

Ehhh Mamuśki nie ma co płakać, trzeba działać i myśleć o naszych czortach :) !!
 
Ja nie pracowałam przed ciążą, nie mam prawa do zasiłku, nawet nie jestem zarejestrowana jako bezrobotna ;/
Nie mam nawet koło siebie osoby która by mną pokierowała, pomogła, doradziła ;] to nie jest fajnie, tzn mam rodziców, ale co oni mogą o tym wszystkim wiedzieć.
 
PO ILU ! :O o mamo !
ale zabezpieczyłaś sobie powód? czyli, że do wyroku on i tak musiał płacić ?


ZAŁAMAŁAM SIĘ ;(
Candy po właśnie tylu :-) wniosek złożyłam w maju 2009 roku, ale już KONIEC i jestem mega szczęśliwa. W pozwie na początku miałam, ale zanim złożyłam to babka z wydziału rodzinnego coś mi kazała popoprawiać, pozmieniać, nie pamiętam już. Wyszło na to, że do wyroku nie płacił, ale alimenty mam od urodzenia córci do czasu aż skończyła rok, a od roku do teraz nieco wyższe niż te "pierwsze" + zwrot kosztów wyprawki. Z tym, że mam nieco inną sytuację, bo ojciec mojego dziecka się rozpłynął. Zostaje mi FA, więc wcześniejszych pieniędzy nie odzyskam, ale wszystko mi już jedno, cieszę się, że mam to za sobą.

Pisałaś o kosztach remontu pokoju... ja też to ujęłam w moich kosztach, bo też pokój "odświeżałam", ale sędzina mi dziś powiedziała, że to nie są żadne koszta i nie powinnam tego ujmować w rozliczeniu :/
Candy bo jak masz za miękkie serce i jesteś za dobra to musisz mieć twardy tyłek niestety!! I nie rycz kochana...

A ja jutro mam spotkanie w sprawie pracy...

Ehhh Mamuśki nie ma co płakać, trzeba działać i myśleć o naszych czortach :) !!

Właśnie, już to kiedyś pisałam... jak to mój kolega ładnie ujął "trzeba być twardym, nie miętkim, pić wodę, srać lodem"
Carla powodzenia! :-)
 
reklama
ravenalka, wczoraj pisałam do ludzi u których kupowałam na allegro opisując swoją sytuację o wysłanie mi jeszcze raz rachunku. Nie zbierałam ich do tej pory, bo po co ?
a kupowałam bujaczek Fisher Price, mate edukacyjną tez Fosher... całe łożeczko z 11el. pościeli to nie mało !
za butelki, podgrzewacz ze sterylizatorem, podkłady, pieluszki, smoczki itp. łącznie wyszło około 3000zł ! nie przepuściłabym mu tego !

Edit:

W ogóle to przy którejś z ostatnich rozmów z moim ex... on powiedział, ze go okłamałam... bo badania o ojcostwo w sądzie są za darmo hahaha i nie ma kosztów sądowych ! ale się zdziwi :D
 
Ostatnia edycja:
Do góry