Margolcia28
Mama 3 synków :*
Witam :-)
milo czytac o tych Waszych dzieciaczkach , bosh ... u mnie to tak dawno bylo ..... i jeszcze troszke przedemna by sie zaczeło ............ ale kurcze ciesze sie ..... bede miala zajecie .... kolejny sens w życiu.......
:-( dostalam najcudowniejszy tydzien ... od jakiegos czasu ... tylko po to by zabić mnie w jeden wieczor ......... bosh ... o co tym cholernym facetom chodzi ......... :-(
nie pojmuje ........ albo jeszcze poprostu mam nadzieje ....... jeszcze chce by wrocil ......
ale juz postanowilma ... ze ide do sadu tu w angli ..... o alimenty .... rozmawialam i moge dostac nawet 70 % jego zarobkow ..... wiec nie bede juz blagac i prosic ....... zrobie to po swojemu .......
szkoda mi ...... bo chciala bym zeby malenstwo mialo ojca... ale tak nie mozna zyc ....
wczoraj wyszlam na zakupy z kolezanka ........ i w polowie , nie wiem co sie stalo , w glowie mi sie krecic zaczelo .... Ania mowila ze mam co chwila usta sino blade .... nie wiem , goraco mi bylo i zimno ...... chcieli po karetke dzwonic ale jakos dotarlam do domu i polozylam sie .... zaczelo byc lepiej ....... Ania byla tak przejeta i bala sie ... pilnowala mnie na kazdym kroku .... zadzwonilam do wielmoznego pana , owszem zapytal czy ma wracac do domu ... ale to wszystko . Dwoje obcych ludzi , bo Ania i jej narzeczony, bardziej sie zmartwili i co chwila pytali i chodzili przy mnie , jak on najbardziej zainteresowany .... a szkoda gadac :-(
moj najkochanszy syneczek Damianek jutro o 12 jedzie na 10-cio dniowy obóz , jedzie tam zupełnie sam ( tzn bezemnie i dziadkow) no i ok moze nie sam bo z swoim "wujkiem" , i to jego pierwszy taki wyjazd , siedze tu i martwie sie o niego tak strasznie . mam nadzieje ze mu sie nic nie stanie i ze bedzie szczesliwy :-)
milo czytac o tych Waszych dzieciaczkach , bosh ... u mnie to tak dawno bylo ..... i jeszcze troszke przedemna by sie zaczeło ............ ale kurcze ciesze sie ..... bede miala zajecie .... kolejny sens w życiu.......
:-( dostalam najcudowniejszy tydzien ... od jakiegos czasu ... tylko po to by zabić mnie w jeden wieczor ......... bosh ... o co tym cholernym facetom chodzi ......... :-(
nie pojmuje ........ albo jeszcze poprostu mam nadzieje ....... jeszcze chce by wrocil ......
ale juz postanowilma ... ze ide do sadu tu w angli ..... o alimenty .... rozmawialam i moge dostac nawet 70 % jego zarobkow ..... wiec nie bede juz blagac i prosic ....... zrobie to po swojemu .......
szkoda mi ...... bo chciala bym zeby malenstwo mialo ojca... ale tak nie mozna zyc ....
wczoraj wyszlam na zakupy z kolezanka ........ i w polowie , nie wiem co sie stalo , w glowie mi sie krecic zaczelo .... Ania mowila ze mam co chwila usta sino blade .... nie wiem , goraco mi bylo i zimno ...... chcieli po karetke dzwonic ale jakos dotarlam do domu i polozylam sie .... zaczelo byc lepiej ....... Ania byla tak przejeta i bala sie ... pilnowala mnie na kazdym kroku .... zadzwonilam do wielmoznego pana , owszem zapytal czy ma wracac do domu ... ale to wszystko . Dwoje obcych ludzi , bo Ania i jej narzeczony, bardziej sie zmartwili i co chwila pytali i chodzili przy mnie , jak on najbardziej zainteresowany .... a szkoda gadac :-(
moj najkochanszy syneczek Damianek jutro o 12 jedzie na 10-cio dniowy obóz , jedzie tam zupełnie sam ( tzn bezemnie i dziadkow) no i ok moze nie sam bo z swoim "wujkiem" , i to jego pierwszy taki wyjazd , siedze tu i martwie sie o niego tak strasznie . mam nadzieje ze mu sie nic nie stanie i ze bedzie szczesliwy :-)
Ostatnia edycja: