jeszcze nie samotna
Fanka BB :)
dzieki Milkada za odp szybka
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
To nie prwda z tym 14 dni to oni tak sobie mowia. Tak naprawde po mieiacu Urzad nadaje dziecku imie od tak sobie jaki im sie podoba jak sie nie przyjdzie. Ja rozmawilam z kobieta i mowila mi ze to bajki to chodzi o to aby mobilizowc rodzicow do tego.jeszcze nie samotna u mnie w mieście w ogóle trzeba w ciągu 14 dni zarejestrować dziecko.
I ojciec jeżeli jest i chce uznać musi jechać razem z Tobą,bo Ty musisz wyrazić zgodę na jego nazwisko :-).
Ja nie jetem z warszawy ale polecila bym Ci lepiej wes nianie sprawdzona jakas.WARSZAWIANKI ))
Posylalyscie dzieciaczki do zlobkow, jesli tak to macie jakies fajne miejsca?
najpierw pytalam sie Milkady i patrze a tu Wroclaw))
Cześć dziewczyny
Ja dojrzewam do decyzji o samotności choć właściwie cały czas jestem sama.Niby mam chłopaka ale on mieszka we Francji i nie zapowiada się,żeby się tu sprowadził.Ja nie umiem mówić po francusku na tyle dobrze by pracować tam w zawodzie,właściwie niewiele umiem powiedzieć.
On akceptuje dziecko i chce się nim zajmować i opiekować,no i dawać kasę ale co do wspólnego mieszkania to raczej się nie porywa.
Ślubu nie będzie.
Przyłączam się do Was ,bo za duzo czasu siedze sama i łapie doły a to niedobre dla dziecka.
Wsprcie jest bardzo wazne ja go nie mialam a teraz jak dziecko sie urodzilo i rodzina sie znalazla zalmi wspominac ten czas.Witaj, chcialabym napisac fajnie ze jestes, ale na tym forum jakos mi to nie przejdzie przez ''klawiature'', szkoda ze dolaczaja nowe osoby, to przykre ze tyle nas jest.
jestesmy w podobnej sytuacji, tyle ze moj pan jest na miejscu i powoli sie docieramy, dlatego czesto tu smece moim kochanym o tym ze raz jest dobrze a raz zle, ale walcze i wierze ze bedzie dobrze.
Przed Toba jeszcze polowa drogi do spotkania z maluszkiem, najlatwiej byloby powiedziec zajmij sie teraz soba, i dzieckiem ale to nie bedzie proste niestety, jedyne co moge powiedziec, to ze trafilas we wlasciwe miejsce, dziewczyny sa tak kochane, zawsze sluza dobrym slowem i podtrzymuja na duchu.
Co do Twojego Pana, on nie moze sie przeniesc tutaj? dlaczego? jak zamierza widywac sie z dzieckiem? czy wy dalej jestescie para? a moze jednak sprobuj sie przeniesc do niego? nieznajomosc jezyka nie jest az tak ogrona bariera jesli oczywiscie on bedzie chcial pomoc ci finansowo, na miejscu szybko bys sie nauczyla jezyka a o pracy i tak teraz niemysl bo za 20 tyg bedziesz mama, takze..
A co na to twoja rodzina? masz w nich wsparcie? co ci radza najblizsi?