A
adka696
Gość
A co się stało???
Spotkałam się wczoraj z EX ( Wiem, że nie ma po co itd.) dogadywałam się z nim , całkiem fajnie mi się z nim gadało. Stałam z nim na przestanku i w końcu stwierdził, że jakiś koleś się na nas patrzy i , że chyba się zakochał. Podszedł do niego ( nie wiem po co?? ) i zaczął mu zadawać jakieś idiotyczne pytania ( oczywiście wcześniej się napił ). Jak podeszłam bliżej okazało się, że to jest mój kolega ( można powiedzieć , że były ). Zaczęłam z nim gadać no to EX powiedział, że sobie idzie i , że nie będzie nam przeszkadzał. A Adrian poszedł za nim, bo chciał go bić. No i się zaczęli bić. Powiem Wam, że zdziwiłam się bardzo jak mój karłowaty, malutki EX pobił Adriana, który jest od niego wyższy i większy. Ogólnie zaczęłam płakać i poszłam bo nie chciałam na to patrzeć. Wyszło na to, że ja nasłałam na niego Adriana. Znów wyzwiska zaczęły się od nowa. Ja chyba nie potrafię się przemóc, nieodebrać. Nie potrafię nie uwierzyć w jego obietnice. Chociaż znów mówię, że nigdy więcej nie chce go widzieć... Który to raz??
mloda1 Prezent bombowy tylko trochę kosztuje . Ale jaka radość z gotowania
Ostatnio edytowane przez moderatora: