reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

reklama
Hej Dziewczyny, ta butelka byla NUKa, wiedzialam ze w Leclercu kosztowala 30 zlotych, wiec jak zobaczylam za 20 w realu to od razu wzielam, ale juz wiem zeby sprawdzac takie rzeczy na czytnikach cen ;)
Krropelka niestety w PL czesto zdarzaja sie zle naklejone ceny, czasem sie tlumacza w sklepie tym, ze ktorys z klientow zabral cene z innego przedmiotu i nakleil na ten ... :/ szkoda slow, lepiej wszystko sprawdzac, tylko jak to zrobic, jak trzeba przy kasie patrzec na ceny jakie wychodza i pakowac towary :/ .... rozumiem, ze wrociliscie do siebie i jest ok, takze zycze Wam teraz duzo szczescia i nie krzycz tam na niego ;-) a ex faktycznie moze cos kombinowac, a moze wie ze jestes z kims? moze jest zazdrosny albo robi Ci na zlosc ;) i nie przychodzi? mam nadzieje, ze nie bedziesz musiala isc przez niego do sadu :) ...... no wiesz co ..... kurcze zaluje ze nie mam corki ;) ten Twoj Filipek rosnieee, ojj bedzie mial powodzenie synek Mamusi :tak: ja zamierzam miec jeszcze dziecko, wiec za jakis czas sie odezwe jesli to bedzie corka ;) haha
Przyszla Mama widze, ze Twoj ex sie nie zmienil :/ myslalam, ze jak dowie sie o dziecku to pojdzie, a przynajmniej szybciej bedzie szukal pracy ;/ a moze po prostu nie moze jej znalezc? .... widzisz, Twoja Mama potrzebowala czasu, wiesz jak to jest .... rodzice chca dla nas jak najlepiej, szczegolnie gdy czeka nas trud wychowywania dziecka :)
Agazoja jest Ci ciezko .... na pewno .... ale nie mozna sie poddawac :) smutna na Twoja historia, ale wazne, ze jestes szczesliwa, ze moze nie masz gory pieniedzy, ale masz szczescie, mam nadzieje, ze poprawi sie Twoja sytuacja finansowa, zycze Tobie, sobie i innym kobietom na tym forum zeby wszedl nowy zasilek, z ktorego bedzie mozna jakos wyzyc i bedzie sie nalezal kazdej mamie (samotnej oczywiscie). Co mnie denerwuje , wlasnie to, ze samotna matka dla tych 70 zlotych musi na rzesach stanac zeby zebrac wszystkie papiery i jakos to udokumentowac, ze sama wychowuje dziecko. Denerwuje mnie tez ten prog, gdzie nie czytam to wszystkim przekracza o 1 zl 2 zl 3 zl , no ja Was prosze, mogliby ustalic jakis prog, ale juz jak 1 zl przekroczy to mogliby na to przymknac oko :/ Polska.... nie ma sie czego spodziewac :/ Jak Krropelka mowi, ze tam w Szwecji (?) wyzyje za pomoc panstwa ....?? U nas za ta cala "pomoc" mozna kupic ewentualnie paczke pieluch i mleko :/
Agugucha mi sie tez na razie nic nie nalezy, zastanawialam sie czy nie zalozyc sprawy ex-owi o alimenty, ale pewnie jak zaloze on przedstawi status bezrobotnego, wiec przyznaja mi 200 zlotych :/ wiecie co, czasem sie zastanawiam jak to jest, bo gdyby moj ex wychowywal moje dziecko, to bym tam siedziala ile sie da i placilabym tyle ile bym mogla, a nie 100 czy 200 zlotych, bo przeciez to moje dziecko, ale dobrze tu ktoras z Was napisala, ze oni mysla, ze my za to zyjemy jeszcze :/ a co do znajomych, to jak jeszcze z moimi chodzilam na bilard czy kregle to bylo wszystko ok, ale jak juz nie moglam tam chodzic (bo przeciez tam zadymione jak nigdzie indziej) to juz nawet nie mam kogo liczyc hehe
Doti wszystko minie, kazda z Nas byla w tej sytuacji, jedna szybciej zapomniala o ex inna dluzej, pomimo tego, ze mi to w miare szybko przeszlo, nie hcce juz tego przezywac, nie chce czuc sie tak upokorzona jak wtedy. Wiem, ze teraz dla Ciebie to wszystko brzmi irracjonalnie, jednak musisz wierzyc, ze niebawem wyjdzie slonce, na ktore tak czekasz! Trzymaj sie i nie smuc, jak cos .... sluzymy pomoca ;)
Manjja Witam na forum! Moze bedzie Ci lepiej jak komus powiesz o tym jakze waznym dla Ciebie fakcie? Ja jak sie tylko dowiedzialam, ze jestem w ciazy to wszyscy w okolo juz wiedzieli ;) Do kazdego dzwonilam, pisalam, ale szkoda, ze wszyscy cieszyli sie razem ze mna tylko nie tatko ..... pozal sie Boze :/

Ja dzis jade do kuzynki z Nikolkiem i rodzicami :D juz dawno sie z nia nie widzialam, podobno jej maluch juz stoi z podparciem :D Ide sie szykowac i do sklepu bo jakies ciacho musze kupic :D Pozdrawiam i zycze udanej soboty! :*
 
hej mamuski :)
Ja porządki robiłam z moimi ciuchami ,a juz rano upiekłam murzynka:)
kropelka synek słodko wygląda :tak:Fajne minki
młoda 1 w domu siedzenie cię nie czeka pewnie juz jestes u kuzynki ,synek sobie poszaleje
Nie lubie za bardzo sobót ,one mnie prztłaczają a najgozej jest wieczorkiem ,same wiecie o co chodzi juz nie będę się wypowiadac na ten temat
 
Dziewczyny...pozwolę się jednorazowo wtrącić:) podczytuję Wasz wątek czasem i krew mnie normalnie zalewa!! Wasi eksiowie są beznadziejni (o czym wiecie najlepiej:p)..ale pomimo stresów i krzywd, które Wam wyrządzili Wy macie coś o czym oni tylko mogą pomarzyć...dziecko...i mimo,że niektórzy z eksów póki co nie interesują się losem dziecka to kiedyś się to zmieni..podejrzewam, że do wielu z nich już to doszło,ale pewnie publicznie się do tego nie będą przyznawać..bo to przecież takie niemęskie w ich rozumowaniu....ale wracając do tematu:) Jesteście SUPER babki:) silne i wspaniałe! Jesteście najlepszymi mamusiami na świecie, bo walczycie podwójnie o dobro Waszego maleństwa:) Życzę Wam z całego serca samych sukcesów, radości życiowych i spełnienia marzeń!!:)
 
Mloda1 dziekuje za te słowa,ale sama pewnie dobrze wiesz jak to jest.Zostałam sama,czego w ogole sie nie spodziewałam,ale okazuje sie,ze we wszystko w co wierzyłam bylo klamstwem.Znalismy sie dwa lata.Teraz w grudniu miał byc slub...Poznalismy sie to on nie mieszkal w Polsce,wiec jak postanowilismy byc razem ja pojechałam do niego(on jest polakiem).Było naprawde fajnie(przynajmniej ja tak czułam).Zaszłam w ciaze,mielismy plany...A okazało sie,ze on kogos ma i po prostu mnie wyrzucił ze swojego zycia jak niepotrzebna zabawke.I musialam wrocic do Polski.Z poczatku myslalam,ze to jakis zly sen,ze zadzwoni,przyjedzie,cokolwiek,ale niestety olal mnie i malenstwo i zyje sobie zadowolony...A ja mam wrazenie,ze tego nie wytrzymam,ze to jest jakis zly sen,ze zaraz sie obudze i bedzie jak dawniej...Przeciez mowil,ze kocha nas bardzo...Jestem w 18tyg. ciazy...Mam nadzieje,ze tak jak tu piszecie czas leczy rany i ja tez kiedys napisze tutaj do jakies kolejnej dziewczyny,ze da rade,ze to wszystko da sie wytrzymac i ze po burzy zawsze wychodzi slonce...ps.ciesze sie,ze do Was trafiłam,przynajmniej wiem,ze nie jestem sama,ze takich kobiet jaj ja jest bardzo duzo,duzo za duzo........
 
Mloda1 dziekuje za te słowa,ale sama pewnie dobrze wiesz jak to jest.Zostałam sama,czego w ogole sie nie spodziewałam,ale okazuje sie,ze we wszystko w co wierzyłam bylo klamstwem.Znalismy sie dwa lata.Teraz w grudniu miał byc slub...Poznalismy sie to on nie mieszkal w Polsce,wiec jak postanowilismy byc razem ja pojechałam do niego(on jest polakiem).Było naprawde fajnie(przynajmniej ja tak czułam).Zaszłam w ciaze,mielismy plany...A okazało sie,ze on kogos ma i po prostu mnie wyrzucił ze swojego zycia jak niepotrzebna zabawke.I musialam wrocic do Polski.Z poczatku myslalam,ze to jakis zly sen,ze zadzwoni,przyjedzie,cokolwiek,ale niestety olal mnie i malenstwo i zyje sobie zadowolony...A ja mam wrazenie,ze tego nie wytrzymam,ze to jest jakis zly sen,ze zaraz sie obudze i bedzie jak dawniej...Przeciez mowil,ze kocha nas bardzo...Jestem w 18tyg. ciazy...Mam nadzieje,ze tak jak tu piszecie czas leczy rany i ja tez kiedys napisze tutaj do jakies kolejnej dziewczyny,ze da rade,ze to wszystko da sie wytrzymac i ze po burzy zawsze wychodzi slonce...ps.ciesze sie,ze do Was trafiłam,przynajmniej wiem,ze nie jestem sama,ze takich kobiet jaj ja jest bardzo duzo,duzo za duzo........
Ja rozumiem co czujesc ,sama przez to przechodzę ,jest ciężko ale z czasem nadejdą dni ,ze powiesz ze masz go w d,,,,,,,,,,,zobaczysz ze tak będzie:tak:Na kiedy dokładnie masz tarmin porodu ???A ktos z rodziny cię wspiera???Bo to najwazniejsze w takiej syatcji
Ja tez miałam obiecane góry doliny ,a na koniec chciał dziecka a przd ślubem zrezygnował Najgorsze to to ze boli ze się facet odwraca od dziecka,i nawet nie raczy kasy dac na leki ,ale ja wiem kiedys za to kazdy facet mósi zapłacic My kobiety jestesmy twarde i damy radę :tak:Wiesz jak masz doła to wybierz się kiedys na zakupy ale do sklepu dziecięcego zobaczysz ,ze pyszczek odrazu się usmiechnie i zapomnisz o tym debilu ,a będzie myslec co będzie jak dzidzia przyjdzie na swiat :tak:Będzisz super mamą:tak:Nigdy nie wiadomo co nas w zyciu czeka a moze jeszcze spotkasz prawdziwą miłosc swojego zycia ,będzisz szczesliwa ,a twoje dziecko będzie Tobie wdzięczne ,ze go wchowałas ,więc uszy do góry
My biezemy odpwoiedzialnosc za tych maluszków ,ale za to nam Bóg wynagrodzi ,a ex moze do smierci zosatc sam i gdy będzie potrzebiwał pomocy ,to inni będą mieli go w ddupie zazna cierpienia ,czekaj cierpliwie ,,,,,,,,,,,,,,,,,
 
Justysia1989 modle sie o to,zeby kiedys powiedziec,ze mam go w d.........Termin porodu mam na 22kwietnia,takze jeszcze troche czasu zostało...Rodzina i znajomi mnie wspieraja,na szczescie,bo gdyby nie oni wszyscy to nie wiem co by sie ze mna dzialo...ale pewnie wiesz,że bardzo nym chciala,zeby on byl obok...Mam nadzieje,ze kiedys mu sie to odbije,ze im wszystkim sie odbije,za to co zrobili nam i naszym maluchom.Ciagle zastanawiam sie nad tym jak mozna byc takim czlowiekiem,jak mozna zyc ze swiadomoscia,ze tam gdzies jest moje dziecko,ktore zostawilem jeszcze wtedy kiedy bylo w brzuchu...Nie zrozumiem tego nigdy...Boli mnie cale cialo od tego cierpienia,boli kazdy dzien spedzony samotnie,kazda godz....Czekam z niecierpliwoscia jak pojawi sie na swiecie moje malenstwo,bo to jest teraz dla mnie najwazniejsze...Najgorsze sa momenty jak patrze na zadowolonych tatusiow,ktorzy prowadza wozeczki...Trzymam kciuki za nas wszystkie....
 
Justysia1989 modle sie o to,zeby kiedys powiedziec,ze mam go w d.........Termin porodu mam na 22kwietnia,takze jeszcze troche czasu zostało...Rodzina i znajomi mnie wspieraja,na szczescie,bo gdyby nie oni wszyscy to nie wiem co by sie ze mna dzialo...ale pewnie wiesz,że bardzo nym chciala,zeby on byl obok...Mam nadzieje,ze kiedys mu sie to odbije,ze im wszystkim sie odbije,za to co zrobili nam i naszym maluchom.Ciagle zastanawiam sie nad tym jak mozna byc takim czlowiekiem,jak mozna zyc ze swiadomoscia,ze tam gdzies jest moje dziecko,ktore zostawilem jeszcze wtedy kiedy bylo w brzuchu...Nie zrozumiem tego nigdy...Boli mnie cale cialo od tego cierpienia,boli kazdy dzien spedzony samotnie,kazda godz....Czekam z niecierpliwoscia jak pojawi sie na swiecie moje malenstwo,bo to jest teraz dla mnie najwazniejsze...Najgorsze sa momenty jak patrze na zadowolonych tatusiow,ktorzy prowadza wozeczki...Trzymam kciuki za nas wszystkie....
przedewszytkim trzeba isć do przodu ,nie rozpamiętywac mimo ze samo wszytko wraca ,poczekaj z pare miesięcy będzie lepiej masz to zagwarantowane :tak:Nie dołuj się ,bo i dzidzia wtedy jest smutna:-(Kazda chciałaby miec kogos kto poszanuje nas ,pokocha ,i nasz dzieciaczki ,ale teraz dla nas najwaznijesze są dzieci ,i ich zdrowie.Na początku gdy mnie zosatwił ,wyoraz sobie ze błagałam ze mnie nie zosatwiał bo dziecko będzie cierpiało i wogóle ciągneło mnie zeby go błagac na kolanach ,i dobrze ze nie prosiałam ze kolanach bo tylko się bym osmieszyła ,i tak to zrobiałam bo nachalnie go błagałam zeby z nami zosatał bo nie dam rady ,teraz wiem ze trzeba isć do przodu i są ludzie któzy mają serce i pomogą wiem po sobie bo ostatnio otrzymałam pomoc od jednej kobietki i się bardzo ucieszyłam ,w ten sposób nauczyłam się ze trzeba tez poamgac ,kiedys prowadziałam beztroskie życie ,ale teraz biorę odpowiedzialnosc za małą istotkę i wiem ze muszę się wziąśc w garsc i przejsc życie z dzidzią:tak:moze nie byc faceta ,bo co 2 raz ma ktos mnie skrzywdzic ,a ja jestem naiwna więc bym się bała związku
Przykre jest to ze tyle kobiet same zosatają ,bo tyle facteów nie mają rozumu :wściekła/y:
Jak słyszę rozmowe co mnie czeka po urodzeniu i wtrakcie to łzy same spadają ,ale damy radę i juz:tak::tak::tak::tak:
W poniedziałek ruszaj na zakupy ,lub nawet pooglądac ciuszki ,radosc będzisz miała z tego napewno :)Takie maluszie rzeczy dotknąc to sama radosc Ja mimo ze straciłam jedną dzidzię ryczałam codziennie ,i nigdy nie zapomne o niej bo dla mnie to bolesne jest
Ile masz latek ???ile twój partner (były )ma lat???pytam tak tylko
 
reklama
dotii wszystkie tutaj na tym forum doskonale Cie rozumiemy. U mnie od rozstania minęlo juz 3 miesiące, wiem jak to boli...Ale uwierz mi ze z czasem bedzie juz coraz rzadziej i spokojniej. Teraz jestem w 34 tyg. ciązy i mysle tylko o moich dzieciach. O tym duzym i o tym maleństwie które niedlugo powitam na swiecie. Juz nie placzę, juz tak nie boli choc czasem pojawia sie smutek... ale to juz nie jest bol. Mój ex probuje sie teraz wlasnie do mnie zbliżyć,ale ja nie zastanawiam sie juz nawet czego chce. Wybaczyc bym pewnie mogla, ale nie zapomnę... nie potrzebuje slabego faceta. Po prostu cos we mnie umarło, pekło... Przeorganizowalam swoje zycie i myśli. Jest spokojnie. Czekam na mojego malego Igorka i to jest teraz najważniejsze. Justyna ma rację, widok malych ciuszkow i różnych akcesoriów do pielęgnacji maleństwa wywola usmiech na Twojej twarzy. Ja tak wlasnie poprawiam sobie nastrój. Wizyty w takich sklepach lub ciuchlandach w których można "upolować" niepowtarzalne ciuszki daja wiele radosci.
dzisiaj trudno Ci w to uwierzyć, ze bol minie,bo wspomnienia te dobre i zle same wracają... pojawiają sie jak obrazy.... Ale z czasem zbledną kochana. Zobaczysz... I faktycznie kiedys napiszesz jakiejs dziewczynie to o czym dzisiaj Ci mowimy tutaj. Będzie dobrze. Ja jestem z Tobą.
 
Do góry