reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Ostatnio sie zastanawialam co to za ludzie, czy w ogole mozna ich tak nazwac, skoro zostawiaja kobiete w ciazy, a pozniej zamiast ten czas wynagrodzic, w jakims sensie sie zrehabilitowac, robia takie swinstwa. Zachowanie exow, o ktorych pisza dziewczyny, to przyklad jakiegos skrajnego infantylizmu. "Jak nie zrobisz jak chce, to sobie dupe odparze", mniej wiecej tak wyglada taka sytuacja.

KROPELKA, ojciec Twojego dziecka w ogole sobie nie zdaje sprawy z tego, ze jedyna osobe jaka krzywdzi to dziecko. Jak mozna odstawiac przy Maluchu takie szopki? Przeciez dziecko nabawi sie nerwicy. Powiem, ze mi sie takie zachowanie w glowie nie miesci. Koles powinien sie zastanowic komu on na zlosc robi. Chociaz w ogole watpie w to, czy on mysli. Przepraszam, ale wlasnie takie wnioski mi sie nasuwaja.

Przez cala ciaze nie przyszlo mi do glowy, zeby zadzwonic do ex, uwazalam, ze to ponizej mojej godnosci. Zreszta, jakby mial mi odpowiedziec tak, jak ktorejs dziewczynie tutaj, to dziekuje. Po co sie denerwowac. Urodzilam dziecko, kiedy w miare doszlam do siebie, powiadomilam "spermodawce", ze dziecko jest na swiecie. Nie chcial uznac, to nie, ciul mu w dół, poszlam do prawnika i zalatwiam wszystko sadownie. Skoro robi ze mnie dziwke, niech robi, ale legalnie. Nie dam sie sprowokowac i nie pozwole na to, zeby moje dziecko mialo w dokumentach NN. Dal plemnika, niech placi, a moze szlag go trafi i dziecko bedzie mialo po nim rente. Nie ma co im odpuszczac, na moje barki spadlo wychowanie dziecka, to niech on przynajmniej placi. Stac go na testy DNA, to stac go na alimenty, a ja obiecalam sobie, ze za kazdym razem bede pisala o podniesienie alimentow. Bo jestem zawzieta, podla suka, ale nikogo nie skrzywdzilam i nie zostawilam w potrzebie.

Amen,
P.

Bez polskich liter, bo mam nowego lapka i ciezko mi sie pisze.
 
reklama
.

Przez cala ciaze nie przyszlo mi do glowy, zeby zadzwonic do ex, uwazalam, ze to ponizej mojej godnosci. Zreszta, jakby mial mi odpowiedziec tak, jak ktorejs dziewczynie tutaj, to dziekuje. Po co sie denerwowac. Urodzilam dziecko, kiedy w miare doszlam do siebie, powiadomilam "spermodawce", ze dziecko jest na swiecie. Nie chcial uznac, to nie, ciul mu w dół, poszlam do prawnika i zalatwiam wszystko sadownie. Skoro robi ze mnie dziwke, niech robi, ale legalnie. Nie dam sie sprowokowac i nie pozwole na to, zeby moje dziecko mialo w dokumentach NN. Dal plemnika, niech placi, a moze szlag go trafi i dziecko bedzie mialo po nim rente. Nie ma co im odpuszczac, na moje barki spadlo wychowanie dziecka, to niech on przynajmniej placi. Stac go na testy DNA, to stac go na alimenty, a ja obiecalam sobie, ze za kazdym razem bede pisala o podniesienie alimentow. Bo jestem zawzieta, podla suka, ale nikogo nie skrzywdzilam i nie zostawilam w potrzebie.

Mysle dokladnie tak jak Ty i tez jestem ta zawzieta podla suka:-))) Nie zamierzam palantowi ulatwiac zycia i zwalniac od odpowiedzialnosci finansowej, bo niby dlaczego??? nazwisko dam dziecku moje, bo chce by nazywalo sie tak jak ja, bez zbednych pytan wprzyszlości od kolegów i kolezanek mojego szkraba. poza tym jak juz dzis pisalam w razie gdybym wyszla za mąż... wtedy bez problemu moge zmienic nazwisko dziecku w USC, bez zgody "tatusia".
Moj ex dzisiaj mnie zaskoczyl. Odezwał sie biedaczek i "zabil" mnie pytaniem czy juz urodzilam.... Nadmieniam, ze Tp mam na 08.01.10 i on o tym wie.... Tak mnie ubawil, ze przez chwile mialam ochote odpisac ze zaraz urodze jesli bedzie mnie tak rozbawial.... Ale nie... ja ta wredna jedza nie odpowiedziałam i atakuje mnie biedny iniesczęsliwy, bo chce biedaczek wiedzieć.... Skad ten pomysł z porodem?? Pojecia nie mam. Stary chlop a glupi!!!! No ale mnie rozbawił.... O rany....
 
katerinka słow mi brak, bo myslalam że Twójego exa rozum wrocił na swoje miejsce a jak widać tylko na chwilke się przemieścił ;-) Widzisz ja z moją malutką córeczką i jej ojcem jestem na innym etapie. Ja zaczęłam od innej strony, tzn ustalenie ojcostwa, alimentów, dałam moje nazwisko itd. Nie wyobrażałam sobie inaczej i nie mialam zamiaru o nic go prosić. Pewnie skonczyło by się to taką awanturą jak u Ciebie. Zrobiłam tak jak chciałam, mam ustalone alimenty a córcia nosi moje nazwisko ... a teraz ... jak chce być ojcem to proszę bardzo, chce jej kupować coś dodatkowo ... nie ma sprawy :tak: ale tak czy inaczej mi zapłacić na nią co miesiąc musi. Nie wyobrażam sobie byc teraz skazana na jego kaprysy, czy może mi da na córcię czy nie. Więc ja zaczęłam ostro i konkretnie tym razem i się opłaciło. Pewnie gdyby był do mnie jakoś wrogo czy złosliwie nastawiony to inaczej bym to rozwiązała a że narazie się sprawuje bardzo poprawnie to nie widze problemu. :-)

agucha jak starsza córcia była mała to tez sobie tłumaczyłam że jakoś to będzie, potem jak zaczęla pytac o swojego ojca to musiałam zacząć kłamac i ciągnie się to do tej pory. Myslałam że ułożę sobie z kims życie, będziemy szczęsliwą i kochającą się rodzinką a tymczasem mój kolejny zwiazek znowu okazał się klapą i mam kolejną córeczkę która ma co prawda niedzielnego tatusia ale narazie ma. Wiesz jak mi było czasem przykro że starszą córkę tak skrzywdziłam, ona kiedyś bedzie miala o to do mnie żal że nie uregulowalam od początku dokumentów tylko ją okłamywałam. A jej ojciec ... ojcem będzie TYLKO na papierze bo od razu odbiore mu prawa rodzicielskie, a płacić będze jeszcze pare lat. I coraz czesciej jest mi przykro że ostatnimi czasy muszę jej wszystkiego odmawac, jest coraz starsza, chce sie modniej ubierac i miec inne rzeczy wcale nie takie luksusowe ... a ja mówie nie ... ciągle mówie nie ... a niby dlaczego? Dlaczego nie miałabym przynajmniej częsci alimentów przeznaczyć na jej przyjemnosci. Nie takiego życia dla niej chciałam i uwazam że jej ojciec powinien się przynajmniej finansowo do tego dorzucić. Nie jest wcale dobrym człowiekiem, nie raz mi ubliżał, straszył, groził ... ale wiesz co ... mam to w du*** ... musi ponies konsekwencje i koniec, jest jej ojcem czy mu sie to podoba czy nie. Gdybym zrobiła to kilka lat temu to teraz nie musiałabym zastanawiac się dzien i noc co mam tej kochanej dziewczynce powiedzieć? Kiedyś sama bym to przeszła a teraz muszę jeszcze ją w to wmieszać. :-(

inessitta 8 lat temu myslałam dokładnie tak jak Ty ... po stokroć tego teraz żałuje ... nie ... po tysiackroć ... na szczescie na uregulowanie tego nigdy nie jest za późno .... ale już nie tak łatwo niestety.
 
Ostatnia edycja:
Ja na pewno nie zamierzam wpisywać mojego ex jako ojca dziecka. Wyraźnie powiedział, że nie chce tego dziecka i wyrzucił mnie jak śmiecia bo nie chciałam usunąć ciąży. Niestety na tyle na ile zdołałam go poznać przez te dwa lata (bo tak naprawde okazuje się, że nigdy nie możemy stwierdzić że kogoś ZNAMY), to wiem, że jest to człowiek niezrównoważony emocjonalnie. Dlatego na wszelki wypadek powiedziałam mu, że poroniłam i że nie chcę mieć już z nim nic wspólnego. Szansa, że to kłamstwo wyjdzie na jaw jest nikła, ponieważ on mieszka za granicą i prawdopodobnie nigdy się już nie spotkamy, to musiałby być wyjątkowy pech. Była to jedyna dobra rzecz jaką mogłam zrobić, po pierwsze, pozwoli mi to żyć w spokoju, bez strachu, że on się kiedyś zjawi i będzie sobie rościł jakieś prawa do mojego dziecka, po drugie, zrobił mi już tyle świństw i powiedział tyle podłych rzeczy, że nie zasługuje sobie na bycie częścią naszego życia. Postaram się to wytłumaczyć jakoś mojemu dziecku jak dorośnie. Zachowałam emaile, z których bardzo wyraziście wyłania się obraz tchórzliwego, niedojrzałego, płytkiego człowieka, który potraktował mnie jak swoją zabawkę. Mam nadzieję, że dziecko to zrozumie.
Sytuacje życiowe są różne, nigdy nie ma jednego dobrego rozwiązania dla wszystkich. Ale to Wasze życie i Wy decydujecie czy uznanie dziecka przez ojca jest grą wartą świeczki i czy chcecie zostawić mu otwarte drzwi do Waszego życia. Może to sprawdzi się w niektórych przypadkach, w innych pewnie nie. Nikt nie ma prawa osądzać nas za jakąkolwiek decyzję. Ojciec mojego dziecka jest złym człowiekiem, więc mam prawo dokonać takiego wyboru bez wyrzutów sumienia. I Wy również, takie jest moje zdanie.
 
ASUZANNA BARDZO MI PRZYKRO ZE TAK SIE STALO ALE JAK PRZECZYTALAM TERAZ CO NAPISALAS TO JA WAM NAPISZE CO MOJ EX WYMYSLIL
.I pisze to do wszystkich dziewczyn ktore jednak mimo sytaucji chca dac nazwisko ex bo tak wypada,bo nalegaja ,bo nie chce problemow,
a WIEC SYNEK MA TYDZIEN DZISIAJ I BYLISMY GO ZAREJSTROWAC,EX PRZEZ TEN TYDZIEN BEZ ZARZUTOW RANO PO MNIE PRZJECHAL,POSZLISMY DO URZEDU,TAM BYLA WYMIANA ZDAN BO DALAM MOJE NAZWISKO (SORY ALE PO TY CO ZROBIL MI W CIAZY I CORCI NIE ZASLUGIWAL NA TO I SKORO NIE BEDZIEMY RAZEM TO TAK JEST PO PROSTU LEPIEJ A JA CALE ZYCIE NIE BEDE SAMA)).
REAKCJA EX BYLY SLOWA ROB CO CHCESZ,BO JA SIE W DYSKUSJE JUZ Z NIM NIE WDAWALAM I JAKBY NIGDY NIC POJECHAL ZE MNA NA ZAKUPY I co mi napisal jak wrocilam do domu:
-nie chce mnie znac ,gadac i widziec
-w dupie ma ze nie dostane narazie becikowego ani nic bo musi zalatwic papiery dodatkowo jakies a jak ja mu tak na zlosc zrobilam to on tez moze:no::no::no::no::no::no::no::no:
-nie mam sie pytac o kase ani o nic ,bedziemy rozmawiac sadownie-
-chce znac grupe krwi malego
i moge tak bez konca bo mam ksiazke w telefonie od tych esow I JAKI WNIOSEK --------NIE ZROBILAM JAK KROL CHCIAL ,MYSLAL ZE ZAPOMNE W MINUTE ZE BEDZIE GRAL TATE A CZYM SIE OKAZAL PO RAZ KOLEJNYM HU....: SKUR.... I TP
WIEC ZASTANOWCIE SIE DWA RAZY ZANIM COS ZROBICIE ALEBO UWIERZYCIE ZE JAKOS TO BEDZIE,NIE BEDZIE I TYLE JAK RAZ JUZ SIE ZJEBA,,,, TO TAK ZOSTANIE,


A JA MAM TO GDZIES ,FAKT PODNIOSL MI CISNIENIE ALE NIE STRACE POKARMU NA RZECZ TAKIEGO SMIECIA ,NIE CHCE NIE MUSI NIC ROBIC,PRZEZYJE :-)


I bardzo dobrze zrobilas kochana,ja tez daje malemu swoje nazwisko,a co oni mysla ze jak nas zostawia w ciazy,nie beda sie odzywac albo odezwa sie z wielka laska,nie ma ich w momentach gdzie sa najbardziej potrzebni pod koniec ciazy to pozniej zasluguja na to zeby dziecko nosilo ich nazwisko?? To my przez to wszystko przechodzimy i czasami jestesmy wykonczone nie tylko fizycznie ale i psychicznie. Niech spadaja do Ukulele.
Najpierw niech sie wykaza ze mozna na nich liczyc w kazdej sytuacji skoro juz nie sa z nami w zwiazku,ze chca byc tatusiami,bo na to miano trzeba sobie zasluzyc a nie przypisac je sobie na papierku bo tak sie ubzduralo ze dziecko musi nosic nazwisko ojca.
Az bulwersa wylapalam no.. zaraz zaczne rodzic chyba przez to wszystko :-p
 
Ostatnio sie zastanawialam co to za ludzie, czy w ogole mozna ich tak nazwac, skoro zostawiaja kobiete w ciazy, a pozniej zamiast ten czas wynagrodzic, w jakims sensie sie zrehabilitowac, robia takie swinstwa. Zachowanie exow, o ktorych pisza dziewczyny, to przyklad jakiegos skrajnego infantylizmu. "Jak nie zrobisz jak chce, to sobie dupe odparze", mniej wiecej tak wyglada taka sytuacja.

KROPELKA, ojciec Twojego dziecka w ogole sobie nie zdaje sprawy z tego, ze jedyna osobe jaka krzywdzi to dziecko. Jak mozna odstawiac przy Maluchu takie szopki? Przeciez dziecko nabawi sie nerwicy. Powiem, ze mi sie takie zachowanie w glowie nie miesci. Koles powinien sie zastanowic komu on na zlosc robi. Chociaz w ogole watpie w to, czy on mysli. Przepraszam, ale wlasnie takie wnioski mi sie nasuwaja.

Przez cala ciaze nie przyszlo mi do glowy, zeby zadzwonic do ex, uwazalam, ze to ponizej mojej godnosci. Zreszta, jakby mial mi odpowiedziec tak, jak ktorejs dziewczynie tutaj, to dziekuje. Po co sie denerwowac. Urodzilam dziecko, kiedy w miare doszlam do siebie, powiadomilam "spermodawce", ze dziecko jest na swiecie. Nie chcial uznac, to nie, ciul mu w dół, poszlam do prawnika i zalatwiam wszystko sadownie. Skoro robi ze mnie dziwke, niech robi, ale legalnie. Nie dam sie sprowokowac i nie pozwole na to, zeby moje dziecko mialo w dokumentach NN. Dal plemnika, niech placi, a moze szlag go trafi i dziecko bedzie mialo po nim rente. Nie ma co im odpuszczac, na moje barki spadlo wychowanie dziecka, to niech on przynajmniej placi. Stac go na testy DNA, to stac go na alimenty, a ja obiecalam sobie, ze za kazdym razem bede pisala o podniesienie alimentow. Bo jestem zawzieta, podla suka, ale nikogo nie skrzywdzilam i nie zostawilam w potrzebie.

Amen,
P.

Bez polskich liter, bo mam nowego lapka i ciezko mi sie pisze.

Popieram co do alimentow. Nawet jezeli TY z nich teraz nie skorzystasz,albo nie bedziesz chciala, to mozna je przelewac na konto dzidzi i przez te wszystkie lata ladna sumka sie uzbiera. A jak dorosnie to dziecko bedzie samo wiedzialo na co wydac te pieniazki. Poza tym na tzw"czarna godzine" jak znalazl.
 
Ja na pewno nie zamierzam wpisywać mojego ex jako ojca dziecka. Wyraźnie powiedział, że nie chce tego dziecka i wyrzucił mnie jak śmiecia bo nie chciałam usunąć ciąży. Niestety na tyle na ile zdołałam go poznać przez te dwa lata (bo tak naprawde okazuje się, że nigdy nie możemy stwierdzić że kogoś ZNAMY), to wiem, że jest to człowiek niezrównoważony emocjonalnie. Dlatego na wszelki wypadek powiedziałam mu, że poroniłam i że nie chcę mieć już z nim nic wspólnego. Szansa, że to kłamstwo wyjdzie na jaw jest nikła, ponieważ on mieszka za granicą i prawdopodobnie nigdy się już nie spotkamy, to musiałby być wyjątkowy pech. Była to jedyna dobra rzecz jaką mogłam zrobić, po pierwsze, pozwoli mi to żyć w spokoju, bez strachu, że on się kiedyś zjawi i będzie sobie rościł jakieś prawa do mojego dziecka, po drugie, zrobił mi już tyle świństw i powiedział tyle podłych rzeczy, że nie zasługuje sobie na bycie częścią naszego życia. Postaram się to wytłumaczyć jakoś mojemu dziecku jak dorośnie. Zachowałam emaile, z których bardzo wyraziście wyłania się obraz tchórzliwego, niedojrzałego, płytkiego człowieka, który potraktował mnie jak swoją zabawkę. Mam nadzieję, że dziecko to zrozumie.
Sytuacje życiowe są różne, nigdy nie ma jednego dobrego rozwiązania dla wszystkich. Ale to Wasze życie i Wy decydujecie czy uznanie dziecka przez ojca jest grą wartą świeczki i czy chcecie zostawić mu otwarte drzwi do Waszego życia. Może to sprawdzi się w niektórych przypadkach, w innych pewnie nie. Nikt nie ma prawa osądzać nas za jakąkolwiek decyzję. Ojciec mojego dziecka jest złym człowiekiem, więc mam prawo dokonać takiego wyboru bez wyrzutów sumienia. I Wy również, takie jest moje zdanie.


A ja wierze ze zanim dziecko zacznie cokolwiek kojarzyc co do roli tatusia i dlaczego go nie ma to zdazysz sobie ulozyc zycie z innym mezczyzna ktory bedzie godzien twojej milosci i milosci twojego dziecka. Bo jak juz bylo to tutaj wielokrotnie powtarzane,NIE WAZNE KTO SPLODZIL ,ALE KTO WYCHOWAL i kazde dziecko w przyszlosci zrozumie twoja decyzje.:-D
 
PISZE DO WSZYSTKICH CIAG DALSZY HISTORII Z EX:rofl2::rofl2::rofl2::rofl2::)I O TO CO JA NA TO :)))))))))
a wiec pisal i pisal i pisal i pisal, madry jest w esach bo wie jak by tu przyszedl to ja bym mu dala i do slowa huj by nie doszedl :-).skoro ja niby zrobilam mu tym nazwiskiem na zlosc wiec on zrobi tak samo i nie mamy o czym rozmawiac.a prosze bardzo swiety spokoj,a przychodzic nie bedzie bo nie ma takiej potrzeby i wiecie przestal pisac jak mu na to odp.NO WIDZISZ TO NAJLEPSZY DOWOD ZE DZISIAJ PODJELAM SLUSZNA DECYZJE :szok: zdziwko go wzielo i sie zamknal,
nie chcialam mu robic na zlosc,i tak bylam cierpliwa i znosilam jego obecnosc i sie zastanawiam jak ja moglam byc z takim czlowiekiem i po raz kolejny podkreslam ze milosc jest slepa ale mam mojego szkraba i to on straci najcenniejsze chwile,i to nazwisko naprawde to bardzo duzo,i on o tym wie ze zawsze mozna zmienic ale on na to nigdy nie zasluzy bo takie dupki nie maja na to sily. c.d.n.
 
i ja nie chcialam zadnej wojny ale jak pan chce to moze byc na jego zyczenie,straszy mnie tu co on nie zrobi ale chyba zapomina o tym ze testy ma z miejsca przegrane i zaplaci kasiorke na marne.po drugie nie interesowal sie i wogole nie pomagal,mam swiadkow jak chce ze na palcach nie zliczy,nie chce dawac dobrowolnie kasy to ja mu tak zaspiewam ze sie osra,z dwojka dzieci to ja mam wygrane a jego tatusiowanie 5 minutowe nie wchodzi w zadne dobre relacje,i tak bez konca
A WIEC NIE ROBIE TEGO PO ZLOSCI ALE PRZEKROCZYL DZISIAJ GRANICE MOJEJ CIERPLIWOSCI,CHCE COS UDOWODNIC ---ZE NAWET TAKIEGO SMIECIA NIE MOZNA SIE BAC I BEDZIE DAWAL KASE LASKI NIE ROBI A SAMA DZIECKA SOBIE NIE ZROBILAM .
I RAZ JUZ PRZESZLAM HORROR WIEC TERAZ TEZ DAM RADE
i jak to mama dzisiaj powiedziala H,,, MU W DUPKE NIE MA CO BYC Z TAKIM STARYM PIERDOLA I SIE UZERAC BO PO,CO SZKODA ZYCIA A ON NIE DLUGO ZA TO WSZYSTKO I TAK ZAPLACI :-)
napisalabym wiecej ale to chyba ksiazka by byla ,i tak samo jak krropelka nie raz za swoja dobrac sie placi ale ty sie nie daj-JESTESMY SILNE BABKI A ONI POKAZUJA JAKIMI SA CIOTAMI DOSLOWNIE :cool::cool::cool::cool::cool:
 
reklama
A ja wierze ze zanim dziecko zacznie cokolwiek kojarzyc co do roli tatusia i dlaczego go nie ma to zdazysz sobie ulozyc zycie z innym mezczyzna ktory bedzie godzien twojej milosci i milosci twojego dziecka. Bo jak juz bylo to tutaj wielokrotnie powtarzane,NIE WAZNE KTO SPLODZIL ,ALE KTO WYCHOWAL i kazde dziecko w przyszlosci zrozumie twoja decyzje.:-D

Dzięki:-) Mam nadzieję, że zrozumie...
Jeśli chodzi o ułożenie sobie życia z kimś innym, to nie mogę sobie tego wyobrazić...może tylko na razie. Tamten mężczyzna był miłością mojego życia, wiele dla niego poświęciłam, dałam mu z siebie to co miałam najlepsze, ufałam bezgranicznie, mimo, że często zawodził. Starałam się jak mogłam, żeby uratować ten związek. Zdaję sobie sprawę jaki on jest ale nie potrafię przestać go kochać, staram się być silna, zamknięcie mu drogi powrotu było najtrudniejszą decyzją w moim życiu, ale na pewno bardzo mądrą. Nie mogę już dalej kochać i starać się za dwoje, teraz jestem odpowiedzialna za kogoś znacznie ważniejszego. Mam nadzieję, że przetrwam jakoś...
 
Do góry