agnieszka0240
Aniolek-20.03.2009 (7tc)
Czesc Kochane...
Siedze sama w domu i mysle...Tyci mi sie poryczalo jak to ostatnio bywa i juz mi troche lepiej...
Probowalam rozmawiac ze swoim mezem,ale to chyba nie ma sensu...
Uslyszalam,ze pewnie mi chodzi o to ze moja rodzina ma co tydzien przyjezdzac...A ja nikogo nie widzialam juz ponad dwa miesiace....
Jest dobrze jak siedze cicho i nic nie mowie...
A znowu z wyprowadzka nie bedzie tak latwobo musialabym miec chociaz na zaplacenie pierwszego czynszu jakbym znalazla mieszkanie...a nie mam odlozonego ani euro...
Pozniej po urodzeniu moglabym sie przygotowac na walke o dziecko bo moj maz w spolce z mamuska obleca wszystkich adwokatow i za wszelka cene beda sie starali mi je zabrac...
Mowie wam,ze czasem to juz naprawde nie mam ochoty na nic.Powinnam sie cieszyc ciaza i tym ze niedlugo bede mamusia a nie martwic o to co mnie czeka...
Aj znowu sie uryczalam jak dzieciak...
Siedze sama w domu i mysle...Tyci mi sie poryczalo jak to ostatnio bywa i juz mi troche lepiej...
Probowalam rozmawiac ze swoim mezem,ale to chyba nie ma sensu...
Uslyszalam,ze pewnie mi chodzi o to ze moja rodzina ma co tydzien przyjezdzac...A ja nikogo nie widzialam juz ponad dwa miesiace....
Jest dobrze jak siedze cicho i nic nie mowie...
A znowu z wyprowadzka nie bedzie tak latwobo musialabym miec chociaz na zaplacenie pierwszego czynszu jakbym znalazla mieszkanie...a nie mam odlozonego ani euro...
Pozniej po urodzeniu moglabym sie przygotowac na walke o dziecko bo moj maz w spolce z mamuska obleca wszystkich adwokatow i za wszelka cene beda sie starali mi je zabrac...
Mowie wam,ze czasem to juz naprawde nie mam ochoty na nic.Powinnam sie cieszyc ciaza i tym ze niedlugo bede mamusia a nie martwic o to co mnie czeka...
Aj znowu sie uryczalam jak dzieciak...