reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

a ja sie pochwale moim synkiem; :-)dzis ma rowno 7 miesiecy:-)
ostatnio strasznie mnie wykancz; i bylam nawet zla na niego, ale...
a od wczoraj sie moje dziecie bardzo meczy; bylam wczoraj z nim u lekarza i sie okazalo, ze ma zapalenie oskrzeli:-(i dostaje zastrzyki:-(eh....
pozniej skrobne jeszcze pare slow;
trzymajcie sie cieplutko Mamusie ;-)
 

Załączniki

  • SNV31977.jpg
    SNV31977.jpg
    19 KB · Wyświetleń: 45
  • SNV31984.jpg
    SNV31984.jpg
    25,1 KB · Wyświetleń: 49
reklama
Czesc dziewczyny u mnie mroz z rana a teraz calkiem sympatycznie bylo na spacerku,corcia jest u taty a ja mam labe do wieczora a pewnie przyjdzie to mnie zagada na smierc:) ale jest wesolo,ex dal mi kase dzisiaj szok:szok:
a no i wracalam do domu i mijal mnie drugi ex autem i mial mine jak ten kot ze shreka :tak::tak::tak::-Dmyslalam ze walne ale mnie to nie rusza ,niech spada na drzewo
justysia no panikara to ty jestes,my tu wiele razy walkowalismy temat alimentow,becikowego i wogole,poszukaj wczesniej albo wejdz na forum i tam tez sa takie tematy,
ja cie nie kumam.nie rob zakupow a aptece bo przeplacisz dwa razy tyle,kupujac w sklepach zeby miec paragony tak samo nie zaoszczedzisz,nie wiem czy to dobry pomysl, pomyśl nad tym,nie mozna tego inaczej zalatwic.co do lozeczka i wogoel,poszukaj na necie,ludzie nie raz za bezcen chca sprzedac a w sklepie musisz sie liczyc z cena,
co do ex no mialas go juz gdzies i teraz co sama sie nakrecasz naprawde i tracisz nerwy.........,a nie tylko tobie zrobil ex przykrosc ale rowniez kazdej z nas i ja mam to osobiscie teraz w dupie prosto i gleboko bo nie bede wiecej sie zastanawiac co jeszcze moze sie stac,mam swoje zycie i dzieci i tego sie bede trzymac

mloda to kuruj sie :-)no szkoda malego by bylo a szczepienie faktycznie lepiej jak sa w pore,no twoj ex ma chumory jak baba w ciazy;-),'
a corcia tak samo jak ja i wszyscy na obkolo czekaja na malego:)))) wczoraj mi masowala brzuszek oliwka i dawal kopniaczki a mala kubus nie mozna kopac swojej siostrzyczki bo cie kocha,oczywiscie wytlumaczylam jej ze to taka zabawa i kubus sie cieszy w ten sposob:tak:
sama100 daj znac jak wrocisz od lekarza,wiesz nospa to na skurcze jedno a sluz z czyms to juz moze byc cos,mi zawsze lekarz powtarzal ze moze sie cos dziac a nie musi,lepiej dmuchac na zimne,
przyszla mama doly precz :) GLOWA DO GORY
agoazja duzy te ten twoj synek na 7 miesiecy,wiesz teraz taka pogoda ze te dzieci wszystko lapia,i faktycznie moze wiecej marudzic,ja nigdy nie lubilam jak mala byla mocno chora bo wtedy ty dziecka uchybiasz nieba a ona swoje,i az zal sie wtedy robi ,i mozna nerwow stracic,bedzie dobrze

ja ide dalej na spacerek bo mnie nosi cos:))
 
Ostatnia edycja:
do katerinki
justysia no panikara to ty jestes,my tu wiele razy walkowalismy temat alimentow,becikowego i wogole,poszukaj wczesniej albo wejdz na forum i tam tez sa takie tematy,
ja cie nie kumam.nie rob zakupow a aptece bo przeplacisz dwa razy tyle,kupujac w sklepach zeby miec paragony tak samo nie zaoszczedzisz,nie wiem czy to dobry pomysl, pomyśl nad tym,nie mozna tego inaczej zalatwic.co do lozeczka i wogoel,poszukaj na necie,ludzie nie raz za bezcen chca sprzedac a w sklepie musisz sie liczyc z cena,
co do ex no mialas go juz gdzies i teraz co sama sie nakrecasz naprawde i tracisz nerwy.........,a nie tylko tobie zrobil ex przykrosc ale rowniez kazdej z nas i ja mam to osobiscie teraz w dupie prosto i gleboko bo nie bede wiecej sie zastanawiac co jeszcze moze sie stac,mam swoje zycie i dzieci i tego sie bede trzymac




Samo siebi tak to wychodzi ,muszę wybic soebie z głowy jego na zawsze to nie znaczy ze ja za nim tęsknie czy go kocham jeszcze ale tu chodzi o dziecko
Tylko z dnia na dzien marze zeby zapomniec o tym co zrobił ,ale nie takie proste
Chciałabym myslec tak jak wy opstymistycznie ,ale daleko mi do tego Dzis z nerów sie poryczałam ,nie wytrzymałam i jeszcze potłukłam słój duzy :-(Nie mam gdzie isć nawet ,sama to wiesz mysli głupie wpadają do głowy ,oby jak najszybciej urodzic zdrową dzidziię i byc juz po tej rozprawie i zyc w sposkoju tego pragnę dla siebie i dla dziecka
Juz nawet do szfy nie zaglądam tak gdzie suknia slubna jest bo bym sie poryczała i na tym koniec
 
Hej wszystkim,

Nie miałam długo kompa, ale udało się.
Jestem już po pierwszej sprawie o ustalenie ojcostwa, masakra. Koszmarny stres. Dzisiaj nadrobię zaległości w czytaniu i opiszę jak u mnie wyglądało spotkanie w sądzie.

Pozdr,
P.
 
oj justys strasznie sie nakrecasz i niepotrzebnie. moj tez jezdzi do niemiec, wiec malo jest w polsce. tez uslyszalam ze bedzie chcial robic badania dna, fakt zabolalo to mnie strasznie i zranilo. bo bylam z nim 1,5roku. troche sobie poplakalam i juz. bedzie chcial badan to co mnie to obchodzi. ja wiem ze z nim mam dziecko. on zaplaci za badania za przejazd mnie i dziecka do miejsca gdzie beda robic badania. myslisz ze sie tym przejmuje?nie!teraz to mnie nie rusza nic kompletnie. co to ci da ze sie bedziesz sie wkurzac czy pisac przeklenstwa o nim?wg mnie nic!chyba czas justys przestac sie nakrecac co ma byc to bedzie.

ja dla dziecka pewne rzeczy kupilam tez w komisie dzieciecym, sporo taniej a mozna poogladac podotykac czy zobaczyc jak wozek wyglada. a tez daja faktury. poszukaj w ostrolece czy lomzy. napewno jest jakis.

moze sie obrazisz Justys na mnie, ale sie zapytam Ciebie, dlaczego niechcesz by ex mial kontakt z dzieckiem?wg takie zachowanie byloby nierozsadne. to ty sie z ex rozstalas a nie dziecko. trzeba odlozyc dume zlosc czy inne negatywne uczucia na bok i pozwolic na kontakt ex z dzieckiem. ja pomimo ze chcialabym zapomniec o ex to jednak nie bede utrudniac ex kontaktow z dzieckiem (jesli bedzie chcial odwiedzac dz) ono ma prawo znac swojego ojca. i nic kochana na to nie porodzisz, ex juz przez cale zycie bedzie sie przewijac w twoim zyciu czy nam sie to podoba czy nie.

panegiryka witaj! jak znajdziesz chwile jak bylo. I jak tam Coreczka Marysia, jak sie chowa?
 
Ostatnia edycja:
magdaa no fajne dzielo,podziwiam
panegiryka to daj znac jak tam poszlo i pewnie na jednej sprawie sie nie skonczy
justysia ja to wiem wszystko co piszesz i przykre jest przez co musisz przechodzic ale to nie moze trwac wiecznie a ty sama siebie nakrecasz uwierz,przestan sie zamartwiac i nie snuj jka to bedzie potem,ta suknie albo gdzies oddaj albo spal i po klopocie,bo jak masz na nia patrzec i przeklinac to mija sie z celem
i anowi ma racje, i ja jestem tego samego zdania,moja corcia ma 5,5 roku i ona ode mnie na temat swojego taty nie uslyszala ani jednego zlego slowa,nigdy nie mieszalam jej w nasze sprawy ,problemy,dziecko nie jest niczemu winne,i widzisz minelo pare lat a my poytafimy normalnie rozmawiac isc z dzieckiem na spacer,dogadac sie i miec kontakt,a w inne sprawy nie wbijamy sie nawzajem i tak jest ok, i widzisz z drugim dzieckiem tez bede musiala podolac i sama wychowac oboje ale wiesz nie mam zamiaru robic wojny ex o to , o tamto ,mam to gdzies,bedzie chcial to przyjdzie nie bedzie chcial mam to w dupie!!!!jedyne co wymagam to kasa no bo sory ale on tez musi poniesc jakies konsekwencje,nie ma co do niczego zmuszac,bedzie chcial to bedzie bral udzial w jego wychowaniu jak nie to nie,:tak: i wiesz co jak to pisze nawet przez moment sie nie zdenerwowalam ,bo juz swoje przeszlam i ani mysle wiecej nerwow tracic,i tobie tego zycze calego serca ,zebys nabrala zdrowego podejscia do zycia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
anowi no ja malego malo czuje.a i co wieczor ma czkawke,czytalam ze jak sie urodzi tez bedzie mial zobaczymy:-)a dzisiaj rano to tak sie wyginal ze az sie zapatrzalam co robi i bardzo smiesznie to wygladalo.
cos zadnej z nas nic nie rusza :) a ja juz nie mysle przyjdzie samo,dzisiaj bylam na dlugim spacerze dwa razy i nawdychalam sie swieżego powietrza,a mala jak wrocila od taty to buzka sie nie zamykala i oczywiscie zadowolona jak skorwonek:)))
milego wieczorku ,idziemy igladac tvn,chociaz puszczaja cos z czego mozna sie posmiac,dobranoc
 
Justysia ja sie w zupelnosci zgadzam z Anowi , nie powinnas odbierac ojca dziecku. Zrobil Ci ogromna krzywde! Nie da sie tego wybaczyc w jeden dzien, ale dziecko kiedys zapyta gdzie jest tatus? Czemu wszystkie dzieci w szkole/przedszkolu maja tate a ja nie? Uwierz mi, ze bedzie Ci bardzo ciezko powiedziec tak malemu dziecku co sie stalo w taki sposob, zeby nie bylo zrozpaczone. Mam nadzieje, ze troche ochloniesz, w koncu do porodu jeszcze troche czasu. Trzymam kciuki, zebys wyleczyla sie z exa, a tym samym dala dziecku ojca (dochodzacego oczywiscie)!
Panegiryka kurcze ile jest tych rozpraw??????? Ja bym powiedziala, ze 2. Przeciez na 1 powinni dac czas na zrobienie badan, a na drugiej powinny byc odczytane wyniki. Po co robia AZ 4 sprawy?? Opowiedz jak bylo na sprawie i jak Malenstwo sie czuje/rozwija? :))
Magda fajny tatuaz, ale ja bym sie nie odwazyla :)) chcialam kiedys zrobic sobie na przedramieniu imie/imiona moich dzieci, ale jednak nie chce :) chyba troche sie boje tego bolu :)
Agazoja zycze duuuzo zdrowka dla Maluszka, swietny chlopak, ale w zyciu bym nie powiedziala, ze on ma 7 miesiecy, dalabym mu wiecej po tych zdjeciach :)

Ja sie czuje jeszcze gorzej, kaszel mam przeokrutny i to gardlo .... :/ masakra, ciagle biore jakies tablety, ale nic nie pomaga, o ile nie szkodzi :/ zaraz ide sie wykapac i poloze sie spac (1 raz bez Nikosia :( ). Moze wstawie na noc lozeczko do pokoju rodzicow, bo u mnie w pokoju pelno bakterii :/ niech wytrzyma do poniedzialku, po szczepieniach moze(ale lepiej zeby nie) chorowac. Choc jak slysze ze takie malenstwa choruja, to az serce sie kraje :( Dobranoc wszystkim!
 
witajcie dziewczyny;)

katerinka mój Smok bardzo często miał czkawke jak jeszcze mieszkał w moim brzuchu... no i niestety została mu także później i akurat zawsze wtedy kiedy już po długim lulaniu zasypiał dostawał czkawki i zawody od początku ;) A tak właściwie to sio na porodówke! :tak:

młoda trzymam kciuki ,żeby Nikoś wytrzymał do poniedziałku;-) chociaż mi się wydaje że tak ściśle to sie tych kalendarzy nie trzeba trzymać, bo np. u nas w przychodni w styczniu i lutym tamtego roku wogoóle nie przyjmowali dzieci zdrowych ,na szczepienia także, z powodu epidemii chorych dzieci.
A tak poza tym to widze ,ze twój eks to ta sama bajka co ja i aspirant i ojciec mojego dziecka.. ech.. wprawdzie właściwie z naszej trójcy ojciec Adaśka skończył leczenie.. ale i tak mentalnie został na poziomie wieku lat 14, czyli wieku w jakim zaczął brac narkotyki. Nie zdziwiłabym się jakby tak bylo tez w przypadku twojego eks. A on teraz pije wogole czy nie?

agazoja w życiu po buzi bym nie powiedziała że twój synek ma siedem miesięcy:) ma taką poważną ;-) szkoda troche malca z tym zastrzykami, mi własnie wychodzimy z choróbksa ale na szczęscie tylko zapalenia gardła i kratnii i obyło się nawet bez antybiotyku ufff.. a od poniedziałku do przedszkola.

Heh... a ja dzisiaj się rozstałam z aspirantem. Ciekawe na jak długo? ;-) Na początku było mi smutno bo właściwie to wyrzuciłam go z domu, na co on mi na odchodnym powiedział ,że jestem nienormalna,... a teraz jak czytam smsy od niego które do mnie pisze to im dłużej czytam to jest mi mniej smutno i przykro. Oczywiscie ja jestem wszystkiemu winna, bo "nawet mi sie nie chce tyłkiem dla niego zakręcic"... Poza tym dostaje szału walcząc z sekretariatem u mnie na instytucie i nie tylko i mnie krew zalewa. tydzień temu ponad byłam w sekretariacie instytutu pedagogiki bo zapisałam sie u nich na kurs humanistyczny żeby mnie wypisali ,bo sie okazało że godziny zajęc są zupełnie inni niż podawali... oczywiscie babka powiedziała ze mnie usunie ,a ja dzisiaj patrze i dalej jestem zapisana na liste! i jutro musze znowu tam człapać. Do mnie na instytu też bo oczywiscie w czas się zorientowałam ,ze mam w usosie wpisana dwóje z pierwszego terminu z matematyki z pierwszego roku, gdzie ja nawet w pierwszym terminie nie podchodziłam. Byłam u prowadzacego on miał zmienic ale mialam zalatwic w dziekanacie zeby mu udostepnili oczywiscie do dziekanatu sie nie moglam dopchac poza godzinami przyjec bo mnie wyrzucaly, a ze wzgledu na chorobe adaska na okienkach wracalam do domu wiec napisalam do nich maila... no i oczywiscie dalej mam dwoje. Szlag mnie trafia grrr... :wściekła/y: Jakaś masakra.
Podsumowując chce już święta bożego narodzenia... skoro już spadł śnieg ;-)

A jeszcze mi się przypomniało. Młoda pomasuj sobie miejsca na stopach troche poniżej dużego palca, tzn tak pośrodku i przed i za kostka gdzie sa wgłębienia takie. Yak są receptory limfatyczne który pobudzaja układ odpornościowy.. mnie rozkładało dwa dni temu zastosowałam i do tej pory sie trzymam. OCzywiscie z dodatkiem polopiryny i witaminy C. ;)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Na środę miałam rozprawę w sądzie, dwa dni wcześniej moja mecenas zaprosiła mnie na rozmowę, taką przygotowującą mnie do całego tego cyrku.
Nie muszę chyba pisać, że nogi miałam jak z waty. Liczyłam, że ojciec dziecka się nie pojawi i wyrok zostanie wydany zaocznie, niestety pojawił się. Kiwnęłam w jego stronę głową i na tym się skończyło.
Weszliśmy do sali, sędzina sobie pogadała o Internecie i zapytała czy strony zgłaszają jakieś wnioski, więc moja mecenas, że my podtrzymujemy pozew i wstaje mecenas dupka i, że on oddala wszystko, na co sędzina, że oddalić sobie wszystko to on owszem może, ale chyba pomylił czas i miejsce :) Wiec on, że chcą testy dna i jeszcze ja i córeczka mamy je zrobić u siebie, a dupek u siebie w miejscu zamieszkania. Moja mecenas wniosła sprzeciw i musi dupek przyjechać na testy do mojego miasta. Wszystko kosztuje około 1800 zł i ma dwa tygodnie na wpłacenie kasy, także czeka mnie druga rozprawa.
Ogólnie działo się więcej, jak np, to, że mecenas dupka próbował wejść w tyłek sędzinie, ale mu nie wyszło.
Widział dziecko po rozprawie, ale z mojej inicjatywy. Pisze lakonicznie, bo nie mam weny. Urozmaicę to przy okazji.

Pozdrawiam, P.
 
Do góry