reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

dziewczyny glowa do gory!!
zobaczycie, ze przyjdzie taki dzien, ze spojzycie na cala sytuacje z innej perspektywy. Na to niestety potzreba czasu i wylanych lez, ale uwierzcie, ze bedzie lepiej:)
 
reklama
to goscie do mojej mamy... jeszcze ona sie obrazila ze szopki robie ale ciezko mi siedziec i udawac ze mi jest dobrze jak nie jest.... lzy sae polecialy na ich usmiechy i szczescie. tak dzisiaj bo sie odezwal a bylam juz taka dzielna. do kolezanek tez jakos nie chodze bo niechce ich zanudzac ciagle ty samym bo mi glupio:-( naprawde ciezki dzien.
mamusia tutaj mozesz w kolko pisac o tym samym, kazda z nas przez taki etap przechodzila, wiec wiemy o co chodzi i bedziemy wspierac jak tylko kazda z nas potrafi
 
ja wiem ze bedzie musze w to wierzyc bo inaczej byc nie moze. wiem ze maly tylko cierpi na tym mam do siebie zal straszny ze on taki malutki a ja mu ciagle placze i sie zloszcze. tez przez ten brak pracy cale dnie slepie sie w ten monitor.....:-(
 
dziewczyny, ale w czym macie problem? W koncu wiedzieice ich postawy, zapytajcie same siebie czy tak byscie chcialy zyc na codzien??
 
bezsenna Adaśko jak się urodził to też największy był na sali:) i jakiś taki najbardziej ludzki i na dodatek z samymi babami :-D jak był malutki to mu się prawie nigdy nie odbiło, zreszta po jakims czasie jak np. zasypiał to go kładłam u siebie na brzuszku i tak chwile odczekiwałam i potem go kładłam koło siebie na boku. jak się w nocy budził dostawał cyca i często było tak ,że jak go położyłam na brzuchu to już tak spał do rana... a jak mu butle juz dawałam to tez go tak kładłam i zasypiał. ;-) cdn...
 
Gjoasia, wlaśnie o to chodzi, że mi bylo z nim cudownie kiedy byliśmy razem, aż do ostatniego dnia; byl taki opiekuńczy; za tym tęsknię, takiego go znam...nawet nie wiesz jak chcialabym przestać cierpieć, to jest jakiś ból nie do zniesienia, nie radzę sobie!
ania mi z moim ex tez bylo cudownie, caly czas siebie obwinialam, za to, ze nie jestesmy razem, ale teraz patrze na to troszeczke inaczej. Skoro odszedl w ciazy, skoro nie martwi sie o Ciebie i dziecko, to zrobi to w kazdym momencie waszego wspolnego zycia. Ja sobie nie wyobrazam, ze caly czas obawialabym sie tego czy nie odejdzie bo maly bedzie mial kolki, bo bede miec depresje poporodowa, bo dostane raka piersi, albo cos innego. Twoj ex byl opiekunczy dopoki bylo mu to na reke, a skoro odczytalas smsa od mamusi, zeby sie nie martwil, ze zostaniesz sama, to juz wczesniej musial taka wersje rozpatrywac, wiec zastanow sie dobrze czy tesknisz za nim, czy za zwiazkiem jaki mozesz stworzyc z innym mezczyzna
 
hejka dziewczyny!

widze ze macie kiepski dzien. ale uwierzcie ze za jakis czas bedzie lepiej
dobre pytanie zadala gjoasia i ja podbijam za czym/kim tesknic? nie stanal na wysokosci zadania. a czy robi cokolwiek abyscie nabraly do niego zaufania stara sie przeprosil? po co zyc nadzieja na cos czego juz nie ma. po co sie ludzic ze on sie zmieni skoro nic nie robi by wlasnie sie zmienic?
przeczytajcie moje posty. ja tez wylam, denerwolam sie. bylo tak zle ze moj Tata wzial urlop z pracy by mnie pilnowac. bo ja tylko na przemian wylam i spalam. nie jadlam. nieraz mialam ochote skonczyc ze soba. musialam wrocic do rodzinnej miejscowosci. i wiele innych rzeczy. myslicie ze byly zadzwonil zapytal sie jak sie czuje dal mi na cos. nie. dla mnie jego zachowanie to skurwysynstwo. nie zrobil nic bysmy na nowo razem byli. ja odeszlam od niego; a moglam byc z nim. ale to zycie to byloby pieklo. a ja niechce w piekle zyc. w 19tc moglam stracic dziecko przez tego h****
jest mi bardzo ciezko. wiadomo ze mozna komus dac szanse.ale jak dla mnie ktos musi zasluzyc na ta szanse. ja wiem ze dam sobie rade sama. jego zachowanie mnie bardzo zranilo ja sobie niewyobrazam juz powrotu do niego. zrobil cos niewybaczalnego zostawil mnie w ciazy.

wlasnie za czym tesknimy?ja na pewno nie za ex. tez bym sie bala ze znow zawiedzie. mi tez bylo z ex fajnie w zyciu. a w lozku to zajebiscie. bylo fajnie dopoki sie nie pojawili obowiazki odpowiedzialnosc. nie zabiegal o nas bo po co przeciez dziecko placze, wymaga uwagi. nieodpowiedzialny facet.
trzeba sie szanowac. nie pozwalac na wszystko facetowi. oczywiscie kazdy wybierze sobie jak chce zyc. ale mna nikt nie bedzie poniewieral, pytal sie czy to jego dziecko (jak dla mnie takie pytanie o ojcostwo to robienie z kobiety dziwki. ja nie pozwole sobie na takie traktowanie)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry