reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

katerinka dokladnie dzidiza najwazniejsza, nie martw sie;-)

chyba sie pozegnam bo juz padam, al ejak nie usne to jeszcze sie wlacze:)) leb mnie cos boli:((((

pa dziewczyny
 
reklama
gjoasia a ja nie mam na to juz nerwow,wszystko sie wali a on co wszystko sie da,ku... nie nie nie nie,badzmy ludzmi .maly teraz jest najwaznijeszy, a jak bedzie tak dalej to nawet sie nie dowie ze urodzilam

ja nie wiem skąd to się bierze... czy my bylyśmy ślepe jak się z nimi zadawalyśmy czy on tak się maskowali? Kur... jak to możliwe. Mój wydawal mi się najbardziej troskliwym partnerem na świecie, a w ciązy zostawil. Ma córkę z poprzedniego malżeństwa, którą zajmuje się cudownie i ma świra na jej punkcie, z ex żoną też ma poprawne stosunki, bo to ona odeszla i wspanialomyślnie dal jej większośc majątku. Ale widzę, że nie tylko ja trafilam tak... każda, która tu jest!
 
Dziewczyny czy któraś tu jeszcze zostaje? Ja nie mogę spać i chetnie popisze, tymbardziej że cholernie tego potrzebuję tak mi źle i taka we mnie gorycz i tęsknota za tym dupkiem.
 
ja nie wiem skąd to się bierze... czy my bylyśmy ślepe jak się z nimi zadawalyśmy czy on tak się maskowali? Kur... jak to możliwe. Mój wydawal mi się najbardziej troskliwym partnerem na świecie, a w ciązy zostawil. Ma córkę z poprzedniego malżeństwa, którą zajmuje się cudownie i ma świra na jej punkcie, z ex żoną też ma poprawne stosunki, bo to ona odeszla i wspanialomyślnie dal jej większośc majątku. Ale widzę, że nie tylko ja trafilam tak... każda, która tu jest!
dokladnie tak,moj sie przemienil w jakas bestie bo juz nie mam na niego sili i slow,co bys nie zrobila zawsze jest zle,musialabys czytac od poczatku to poczytasz co ktora i wogole jak zycie urzadzilo a BYLO TAK WSPANIALE
JA dzis juz nie bo nie mam sil i nerwow a mam sie oszczedzac i rano lekarz.w inny dzien na pewno tak,
 
Hej,
nie pisałam, bo byłam zbyt przybita szpitalem i jeszcze tą śmiercią. Było tak jak myślałam. Kumpel prowadził, a nie miał jeszcze prawka. Wyprzedzał 2 ciężarówki, wpadł w poślizg i uderzył w drzewo. Zabił siebie i swoją dziewczynę :dry:Głupia śmierć, nieodpowiedzialne zachowanie...Nie wiem, czy jestem bardziej smutna czy wściekła...
Co do szpitala, to niestety było tak jak napisała Samasamotna. Nie zrobili mi ktg, bo spóźniłam się 20 minut i babka mówi, że już oddała zeszyt. Okazało się, że ten bardzo ważny zeszyt leżał sobie na recepcji, a ta położna potem krążyła po korytarzu. Zdążyłaby mi w tym czasie zrobić ktg z 5 razy, ale dobra, w końcu się spóźniłam, co nie zmienia faktu, że wg. mnie jakby chciała, to zrobiłaby mi to badanie...Czekałam więc 2,5 godziny do lekarki, ona mnie zbadała, mam tylko jeden palec rozwarcia i nic dalej nie idzie w kierunku porodu :dry: Pytam się więc, co mam robić, ile czekać, a ona, że nie wie, że do 2 tygodni po terminie, a potem będą myśleć nad wywoływaniem, ale i tak nie mam gwarancji, że w tym szpitalu, bo oni mają przepełnienie. Dobrze, że chociaż mnie uprzedziła :dry: Tyle, że w niedzielę usłyszałam iż czeka się 10 dni, wczoraj już wyskoczyła, że 14. Dziś jest 10 dzień po terminie i ja mam dość. Zaraz jadę do szpitala, ale do innego...
Po szpitalu podjechałyśmy z mamą do weterynarza i okazało się, że to, co wycięli naszemu pieskowi, to był rak :dry:Po prostu świetnie :sad:

Krropelka Dziękuję...
Gjoasia To straszne, co Cię spotkało jeżeli chodzi o synka. Nie powinno tak być, to przecież dziecko. Okrutny ten los... Powoli się do tego przyzwyczajam :sad:
Ania_Wawa Nie ma sensu się zastanawiać, czy to facet się maskował, czy kobieta była naiwna. Nic to już nie zmieni, bo efekt u każdej jest taki sam...Przechodzimy same ciążę i będziemy same wychowywać dzieci...Na tym trzeba się więc skupić i na to znaleźć siłę. Ja tej siły mam już niestety coraz mniej, bo wydaje mi się, że we wszystkim mam teraz pod górkę...
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny, zagladam tu od samego rana, bo przez większość nocy śnil mi się ex. Czy te myśli kiedyś w końcu odejdą? NAjgorsze, że lekarznie pozwala wrócić do pracy więc siedząc w domu nie ma minuty żebym nie myślala o tym wszystkim. Jestem strzepkiem nerwów, boję się jak to wplywa na dzidzie. Biedactwo. Ta cala chemia, ktora lykam garściami żeby utrzymać ciąże i te nerwy.Mam nadzieję, że któraś z Was niedlugo tu zajrzy, bo nie chce być sama z myślami. Potrzebuje gadać, gadać, gadać żeby utrzymać się na powierzchni.
 
reklama
hejka dziewczyny!
ja ostatnio nie moge spac. wczoraj nie moglam zasnac, okolo 23 obudzila sie Martynka i zaczela kopac. a juz o 6 wstalam i nie moge spac.
ania ja tez bylam w szpitalu z poronieniem zagrazajacym. musze uwazac na siebie. moze i moglabym pojsc do sadu zanim urodze ale nie mam na to sily. to mi nie przepadnie po porodzie tez sie zalatwi.
chyba nie warto sie denerwowac takim dupkiem. zostawil cie w momencie gdy go najbardziej potrzebujesz. same przeklenstwa mi sie cisna na usta. teraz musisz uwazac na siebie i dziecko. to dziecko teraz jest najwazniejsze a nie ten dupek. na nim sie swiat nie konczy
bezssenna daj znac czy cie przyjeli do innego szpitala. nie chce sypac dobrymi radami. ale moze uprzyj siie i niech cie zostawia na odziale.
 
Ostatnia edycja:
Do góry