KRROPELKA
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Sierpień 2008
- Postów
- 2 684
bezsenna no wiesz... z tym spokojem to bywa u mnie roznie. czesto warcze na ex. i zdarza sie, ze wrzeszcze (jak bylismy razem nigdy nie podnioslam na niego glosu). i wiem, ze usze nad tym popracowac, bo nie chce by Filip musial obswerwowac takie sceny. ale czasem tak trudno sie powstrzymac . bo maxymalnie wyprowadza mnie z rownowagi jak ex panoszy sie w moim domu. a doprowadzany do porzadku odpowieda, ze nie musi mnie sluchac. i wnerwia mnie tez jak sie nie stosuje do wytycznych odnosnie opieki na Filipkiem. przykladowo nie zalozy mu böuzy jak ja oznaje, ze by mu sie przydala. albo daje mu probowac "doroslego" jedzenia. to oststnie mnie naprawde martwi, bo Fifek jest alergikiem. nie wiem na co, ale staram sie stpsowac mu jakas diete eliminacyjna. widze, ze ma lepsza skore a nagle ex go dokarmia lodami... bo maly chcial...
tez sie zgadzam z tym, ze mozemy byc dla Filipa rodzicami nie bedac para. ale wiele ludzi tego nie pojmuje. spotkalam sie juz w moim maisteczku z wieloma plotkami, ze ex do mnie wrocil. bo jakis mlotek nas razem zobaczyl na spacerze. albo nawet tylko ex z Fifkiem. a niedalej jak wcz znajoma napotkana w sklepie mowi do mnie: "sliczny ten Twoj synus. to dobrze, ze juz z (i tu imie ex) wszytsko w porzadku" wiec sie jej spytalam, co dokladnie ma na mysli a ona: "no to, ze jestescie razem". wiec ja uswiadomilam, ze razem nie jestesmy i nigdy nie bedziemy, bo ja sobie tego nie zycze. a, ze tata Filipka odwiedza codziennie i sie nim zajmuje. a ta zamurowalo. widac bylo znak zapytania na jej twarzy . zreszta to probowala mnie podstepem wziac, bo podobne pytania zadawala exowi jak go kilka m-cy temu napotkala na spacerze z synem. i on wtedy tez jej powiedzial, ze nie wrocilismy do siebie.
ale to juz taka chora ludzka mentalnosc. wybacza kobiecie bycie sama jesli ex ja porzucil i wrocic nie chce. ale jesli chce a kobieta nie chce to
tez sie zgadzam z tym, ze mozemy byc dla Filipa rodzicami nie bedac para. ale wiele ludzi tego nie pojmuje. spotkalam sie juz w moim maisteczku z wieloma plotkami, ze ex do mnie wrocil. bo jakis mlotek nas razem zobaczyl na spacerze. albo nawet tylko ex z Fifkiem. a niedalej jak wcz znajoma napotkana w sklepie mowi do mnie: "sliczny ten Twoj synus. to dobrze, ze juz z (i tu imie ex) wszytsko w porzadku" wiec sie jej spytalam, co dokladnie ma na mysli a ona: "no to, ze jestescie razem". wiec ja uswiadomilam, ze razem nie jestesmy i nigdy nie bedziemy, bo ja sobie tego nie zycze. a, ze tata Filipka odwiedza codziennie i sie nim zajmuje. a ta zamurowalo. widac bylo znak zapytania na jej twarzy . zreszta to probowala mnie podstepem wziac, bo podobne pytania zadawala exowi jak go kilka m-cy temu napotkala na spacerze z synem. i on wtedy tez jej powiedzial, ze nie wrocilismy do siebie.
ale to juz taka chora ludzka mentalnosc. wybacza kobiecie bycie sama jesli ex ja porzucil i wrocic nie chce. ale jesli chce a kobieta nie chce to