reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

samasamotna jak sie martwisz idz do lekarza jesli sie martwisz. ja w ciagu miesiaca przytylam 1,5 kg a powinnam wiecej. ale moja dzidzia ma juz 582gram czyli ponad norme, mi moja gin powiedziala ze jesli maluszek prawidlowo przybiera na wadze to moja waga mam sie nie martwic. czytalas wczesniejsze posty? jak sie widzisz bez reki?kiedys pisalas ze dasz sobie reke odciac ze bede miec core i cora bedzie
 
reklama
neonka popieram tu dziewczyny bedace za tym zebys pomyslala o powrocie do domu. rozumiem, ze mozesz tego nie chciec. ale czasem po prostu nie ma innego wyjscia. co do mysli o aborcji... powiem tak: moja ciaza byla planowana i wymarzona. zarowno ja jak i ex bylismy szczesliwi jak sie szybko udalo. ale gdy zostalam sama to mialam mase durnych mysli w glowie. ryczalam w dzien i w nocy. nie moglam spac, bo balam sie swoich snow. mialam non stop wlaczone tv. jako taki spokoj zachowywalam tylko wrod ludzi. czulam tak ogromny bol i pustke, ze zycie odliczalam na ulamki sekund. doszlam do momentu, w ktorym myslalam o samobojstwie. na szczescie niedlugo potem Filipek zaczal kopac w brzuszku i jakos nie potrafilam nic sobie zrobic majac swiadomosc, ze zrobilabym to rowniez jemu. to nie byl koniec moich koszmarnych pomyslow. bo w pewnym czasie kurczowo uchwycilam sie mysli, ze jakos dotrwam do porodu, urodze synka, oddam go w dobre rece i skoncze z soba....
dzis sama nie wierze, ze mialam takie mysli, ale tak bylo. dopierro na jakis m-c albo i 3 tyg przed porodem jakos sie podnioslam. przestalam plakac. i wiedzialam, ze dam rade.
a napisalam to wszytsko po to, zeby ukazac, ze w takiej sytuacji mozna miec naprawde rozmaite mysli. jedne gorsze od drugich. bol tak paralizuje umysl, ze wisielcza pomyslowosc nie zna granic. ale WSZYSTKO da sie przetrwac. i kazdy bol mija. a usmiech dziecka wynagradza wszystko :tak:
 
w zupelnosci sie zgadzam z Krropelka. ja to przeryczalam caly marzec prawie caly kwiecien i dalej zdarza mi sie plakac. a jakie mysli mialam wtedy jaka zla bylam na siebie ze akurat sie wtedy nie zabezpieczylam. ile sie zadreczalam myslalam analizowalam zachowanie exa czy moglam przewidziec to jak sie zachowal. tragedia byl dla mnie tez powrot do ustrzyk.ale z kazdym dniem jest lepiej i tez mam nadzieje ze sie pozbieram do porodu. tyle nas jest na forum a o ilu kobietach niewiemy i sobie poradzily.NEONKA poradzisz sobie i ty.
 
oczywscie ze czytalam :)))) widzisz mialam racje:D poznalam to po twoich smakach bo mam tak samo dokladnie;)) i co jakie imie dajesZ?? ja zostaje jednak przy Wiktori:d
 
mi chodzi po glowie Martyna ale jeszcze pewnie z dziesiec razy zdanie zmienie zanim sie zdecyduje :) a masz nagrane to usg na plyte?podobno mozna. i jeszcze jedno w ktorym tygodniu bylas
 
hm bylam chyba w 20 tygodniu ale nie pamietam juz dokladnie a na plytke chyba tam nie nagrywaja bo nic mi nie wspomnieli o tym a szkoda...ale super jest sie wybrac na takie usg;) Martynka ladne imie:)) no wkoncu ktos czeka na dziewczynke na tym forum bo jak narazie to prawie samych chlopakow beda dziewczyny mialy:)
 
Neonka :szok: nie bede Ci prawic kazan i tak zrobisz co bedziesz chciala, ale podpisuje sie pod kazda z dziewczyn bo maja 100% racje!!!
oj sie porobilo, chwile mnie nie bylo a tu juz 3 strony :-p
Samasamotna ja tez mialam ostatnio problem z sukienka, bylam na przyjeciu u kuzynki i nie mialam co wlozyc na siebie, a pojsc do sklepu i kupic sukienke za 200 zlotych to nie problem, oczywiscie gdyby mi sie jeszcze kiedys przydala :dry: a ze raczej watpie zeby to szybko nastapilo to pozyczylam sukienke od kolezanki, ktora kupila sobie chwile wczesniej sukienke na wesele :happy2: na szczescie pasowala, ale gdybym nie dostala od niej propozycji to nie mam pojecia jak bym sie ubrala tam :no:
Mykam spac, sasiad z gory drze morde :wściekła/y:, to znak ze wszyscy ida spac :tak: Dobrej nocki wszystkim zycze :-)
 
wiesz nie chce Cie oceniac bo uwazam, ze kazda z nas ma prawo wyboru i jestem za legalizacja aborcji. Jak mi sie zaczal walic zwiazek w 16 tyg to mialam pomysl nawet poleciec do Holandii albo GB bo tam aborcja jest robiona nawet do 26tyg. Powiedzialam o tym szczerze mojej mamie i wiesz co mi powiedziala? Asia jak chcesz to zrob to, ale masz juz jedno dziecko i wiesz jak to jest. Ja gdybym zrobila cos takiego to to dziecko sniloby mi sie do konca zycia...
Nie wyobrazam sobie teraz siebie gdybym to zrobila. Tyle kobiet jest w ciazy, mijasz je na ulicy, w sklepie, w reklamie... Jak czuje jak mniemlody kopie to spojrzec na siebie nie moge w lustrze bo mi glupio.
Rade mam taka. Jesli jestes w stanie w przyszlosci nie myslec o tym, ze dziecko by mialo roczek, 2,3,4,5 lat, jesli jestes w stanie minac wozek z dzidzia i nie ciagnie cie zeby do niego zajzec, to jasne zrob to. Twoj chlopak bedzie dumny a zaloze sie, ze nie zostanie z toba dlugo. Wiesz patrzac z ich strony. Gdyby moja kobieta byla w stanie usunac dziecko bo ja tego bym chciala no to sory...
Chyba zaczelam cie oceniac, wiec koncze swoja wypowiedz
powodzenia w dokonaniu slusznego dla ciebie wyboru
heika-mamusie!
tak-sobie-czytam...hmm
myslalam-tak-jak-neonka-5-tygodni-temu...na-szczescie-nie-moglam-tego-zrobic...tatus-mojego-dzidziusia-tez-nie-chce-miec-z-nami-nic-wspolnego-poniewaz-chce-urodzic-i-wychowac-dziecko...a-teraz-kolo-domu-z-panienkami-przyjezdza-zeby-mnie-wkurzyc:wściekła/y:a-ja-tak-sie-zastanawiam-ktora-bedzie-kolejna...:confused:no-chyba-ze-one-tak-bardzo-go-kochaja-ze-to-dla-niego-zrobia...
dla-mnie-zabicie-mojego-dzidziusia-to-jak-zabicie-niewinnej-osoby-na-ulicy-ktora-nie-ma-mozliwosci-obrony...przepraszam..ale-to-moje-zdanie...
wiem-ze-bede-sama...ale-moze-nie-samotna-bo-synka-juz-mam:-),a-dzidzius-w-drodze:-)i-wierze-w-to-ze-bedzie-dobrze!
pozdrawiam-wszystkie-mamusie-trzymajcie-sie:tak:!!!
 
reklama
moja ciaza byla planowana i wymarzona. zarowno ja jak i ex bylismy szczesliwi jak sie szybko udalo. ale gdy zostalam sama to mialam mase durnych mysli w glowie. ryczalam w dzien i w nocy. nie moglam spac, bo balam sie swoich snow. mialam non stop wlaczone tv. jako taki spokoj zachowywalam tylko wrod ludzi. czulam tak ogromny bol i pustke, ze zycie odliczalam na ulamki sekund. doszlam do momentu, w ktorym myslalam o samobojstwie. na szczescie niedlugo potem Filipek zaczal kopac w brzuszku i jakos nie potrafilam nic sobie zrobic majac swiadomosc, ze zrobilabym to rowniez jemu. to nie byl koniec moich koszmarnych pomyslow. bo w pewnym czasie kurczowo uchwycilam sie mysli, ze jakos dotrwam do porodu, urodze synka, oddam go w dobre rece i skoncze z soba....
dzis sama nie wierze, ze mialam takie mysli, ale tak bylo. dopierro na jakis m-c albo i 3 tyg przed porodem jakos sie podnioslam. przestalam plakac. i wiedzialam, ze dam rade.

KRROPELKA możemy sobie ręce podać ... sytuacja dokładnie identyczna jak u Ciebie .... aż nieprawdopodobne że coś takiego zdarza się w tym samym momencie różnym kobietom :-(
 
Do góry