katerinka111
Fanka BB :)
hm to jednak mozna jak sie chce.ja tam nie raz tez zajaralam na imprezie ale jakos to mnie nie wciagnelo i wolalam jak juz piwko wypic ale znajomi uwazaja ze to im dobzre robi i nie widza problemu.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
i to sie nazywa przyjazn:-)gjoasia ja nigdy tego nie zapomne mojej kolezance. straszliwie sie balam porodu i bycia sama z tym wszytskim. a ona nie dosc, ze sie zdeklarowala, ze mnie zawiezie do szpitala o kazdej porze dnia i nocy (a szpital w ktorym rodzilam jest 40km od mojego miasta) to jeszcze jak wyszlo, ze ani mama ex ani moja siostra nie moga byc ze mna to ona sie na to zdecydowala. a to naprawde nie bylo dla niej latwe - sama miala 5 lat temu koszmarnie dlugi porod zakonczony kleszczami... brrr.... do dzis mi opowiada jak byla przerazona jak sie okazalo, ze zaczynam rodzic. a po drodze z przerazeniem obliczala, ze mam skurcze co 3 min. ale ogolnie moj porod ja podniosl na duchu. raz, ze personel i traktowanie rewelacja. warunki to takie, ze oczy na wierzch wypadaly (osobny pokoik, ktory wygladal jak pokoj calkiem niezlego hotelu). no i sam moj porod, ktory przebiegl blyskawicznie - to tez bylo dla niej mile zaskoczenie. a teraz sama jest w drugiej ciazy a ja bylam ogladac z nia jej maluszka na USG :-)
to jest to ,ja sie ciesze ze nie dalam sie wplatac w zadne mocne swinstwa,ja zawsze wolalam piwko i tance,to chyba lepszy sposob niz potem dziecko tak narazacco do glodu. jak moja siostra byla rodzic, to na odziale byla kobita co przez cala ciaze duzo fajek palila. a tam na odziale poprostu jej braklo to mala ryczala jak oopetana. matka zapalila i dziecku przeszlo. jak dziecko musi cierpiec jesli to fajki nie byly?
wiesz nie chce Cie oceniac bo uwazam, ze kazda z nas ma prawo wyboru i jestem za legalizacja aborcji. Jak mi sie zaczal walic zwiazek w 16 tyg to mialam pomysl nawet poleciec do Holandii albo GB bo tam aborcja jest robiona nawet do 26tyg. Powiedzialam o tym szczerze mojej mamie i wiesz co mi powiedziala? Asia jak chcesz to zrob to, ale masz juz jedno dziecko i wiesz jak to jest. Ja gdybym zrobila cos takiego to to dziecko sniloby mi sie do konca zycia...Eh... już nie wiem sama co robić. W głowie mam mętlik, moja syt. chyba faktycznie różowa nie jest, bo już od kilku osób słyszałam- usuń, albo mam takich zajeb.... znajomych.
Nie chcę wracać do Rodziców, siedzieć im na głowie, chciałam wyprowadzić się od A., znaleźć pracę, usamodzielnić się i zacząć nowe życie. Tylko, że to życie ułożyło scenariusz za mnie... Wiem, że jeśli wrócę do Rodziców, to zostanę już tam na wieki- w tej mieścinie. Za dużo myśli mam teraz i już głowa mi od tego pęka .
O! A. wrócił- to sie napisałam...
Dobranoc