reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Bezsenna mi tez mama pomaga, niby moglabym mieszkac z nia, ale obie twierdzimy ze bedzie lepiej (choc ciezej finansowo), bo bede mogla byc bardziej samodzielna. A tak to pomaga mi mama, i to bardzo, ono praktycznie skompletowala cala wyprawke, od drugiej babci bedzie wozek z fotelikiem. Bez mamy bym sobie nie dala rady. :tak: To fakt, w wawie drogo, a poza tym ciezko jest znalezc cos od kogos prywatnie, zeby nie przez agencje. A studia na szczescie skonczylam, ale przeciez pracowac nie moge i przez najblizsze 5 miesiecy nie bede mogla. :-(

Milkada dzieki za info, przeczytalam i na pewno skorzystam :-) A jak tam zakupki? Kupilas cos dla malego, czy rozpieszczalas siebie? ;-)
 
reklama
Kabaretka To masz dobrze ze studiami. Maluszek będzie miał mądrą mamę :) Ja jestem dopiero na początku, ale chcę skończyć studia, pokazać sobie, ze potrafię i być kimś, a nie jak ojciec dziecka mieć 22 lata, tkwić w 2 liceum i tylko się wyżywać na innych za swoje niepowodzenia... :/
Co do wyprawki to ja jeszcze nie mam :( Tylko pojedyncze rzeczy. Ale też wszystko załatwia moja mama i moje babcie ze swojej emerytury :/ A ojciec dziecka sobie tylko spokojnie siedzi i czeka aż urodzę. Stwierdził, że teraz nie da pieniędzy, dopiero jak urodzę i wniosę sprawę o alimenty. Jego rodzice też nic, choć to ich pierwszy wnuk. Twierdzą, że to ja jestem ta zła, bo odeszłam od ich synka, który jest po prostu nerwowy i ma ciężki charakter. Tylko, że ja już nie mogłam wytrzymać. Kłótnie, wyzwiska. Myślałam, że on się zmieni, chciałam wytrzymać do porodu. Nie dało rady, dzień w dzień płakałam, a on nic sobie z tego nie robił. Nigdy nie odeszłam pierwsza od faceta, więc skoro zdecydowałam się na to będąc w ciąży i wolałam zostać sama, to musi to o czymś świadczyć. Właściwie to u mnie było podobnie jak u małej_mi. Już wcześniej czułam, że to nie to i szykowałam się do odejścia. Niestety, nie zdążyłam i teraz nie mogę się pogodzić z tym, że mam dziecko z kimś, kogo nienawidzę, kto nie potrafił uszanować, że jestem w ciąży, wesprzeć mnie, zrozumieć...
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny lepiej być samej i skupić się na dziecku niż żyć z jakimś popaprańcem. Jesteśmy młode dzielne damy jeszcze radę. Najważniejsze są nasze dzieci a reszta z czasem też się ułoży i zapomnimy jeszcze o epizodzie życiowym jakim był ojciec dziecka. Głowa do góry!
 
Witajcie :-). We mnie też coraz więcej optymizmu :-). Zaczyna dochodzić do mnie to że już naprawdę niedługo będę mieć mojego synusia przy sobie :-). I zaczynam zdawać sobie z tego sprawę że chodż będzie ciężko to całą swoją miłość,opiekuńczość przeleje na tego maleńkiego,bezbronnego człowieczka :-). Nie będzie czasu na myślenie o jego ojcu,w pewien sposób będzie łatwiej,bo nie będziemy już takie samotne :-).Wiadomo będą inne problemy.... Ale one wydają się małe....
Będziemy musiały być silne dla naszych dzieciaczków :-). Jeszcze tylko dwa miesiące :-).

Miłego dnia dziewczyny :-)
 
A sluchaj bo ja mam okolo 10-15 par bodow na rozmiar 56 -62 cm, sporo, bo dostalam komplet 7 ostatnio :-) Ale mam tylko jeden kaftanik taki rozpinany z przodu, i 1 spiochy, a tak to kilka pajacykow. Czy uwazasz ze body nie moga zastapic kaftanikow? ;-):sorry:

Pytanko coprawda nie do mnie, ale pozwolę sobie cośik poradzić (mam nadzieję, że się nie obrazicie :-D).
Jak chodzi o kaftaniki to sporo mam uwaza, że to przeżytek. Ja jednak miałam kilka sztuk jak urodziła się Zuzanka i uważam, że sa bardzo przydatne w pierwszych dniach życia maluszka, wtedy, kiedy jeszcze nie odpanie kikut pępowinki. Bodziaki są super i bardzo wygodne, ale z racji tego ze zapinane między nóżkami to trochę zamyka dopływ powietrza do pępuszka, co sprawia, że proces odpadania moze trwać nieco dłużej. Ja miałam dla Zuzi chyba 5 sztuk i do 10 dnia życia zanim nie odpadł całkowicie pępek naprawdę się sprawdziły.

Poza tym jesli mogę jeszcze coś doradzić - polecam kupowanie body i pajacyków w Tesco. Są wyprodukowane z bardzo dobrej, mało rozciągliwej bawełny co przy czestotliwości ich prania jest naprawdę wazne. Miałam kilka sztuk kupionych za cięzkie pieniążki w Smyku, ale nie umywają się do tych tescowych za 30 pln za siedmiopak :-)
 
ravenalka Ja miałam rozstępy już wcześniej, więc teraz się zastanawiam, czy mogą mi się pojawić nowe? Jedna na drugich? I czy w takim przypadku też używać kremów? Jestem w 6 miesiącu i do tej pory nowe rozstępy mnie nie dopadły.

Dziewczyny, u mnie też już lepiej. Staram się już nie myśleć o sobocie, o tym jak okropnie czułam się w szkole rodzenia. Mam teraz w sobie nowe uczucie. Tęsknotę :) To bardzo dziwne tęsknić za kimś, kogo się jeszcze nie widziało i nie poznało, ale ja tęsknię za moim synkiem i chcę go już mieć przy sobie :) Myślę o tym, ze całe wakacje będę mogła przy nim być. Będzie piękna pogoda. Tyle słonecznych i radosnych dni. To naprawdę budująca wizja :) Od października chcę co prawda wrócić na studia, ale wiem, że wtedy synek będzie w dobrych rękach.
 
Tez uwazam ze w tesco sa bardzo fajnie rzeczy i dobry gatunek nie to co smyk,51015 i inne sklepy dzieciece polecam jeszcze c&a:)
Złozyłam dzis pozew jak któras bedzie potrzebowała to moge przesłać zeby było wam łatwiej napisac pozdrowionka
 
reklama
Witajcie dziewczyny!
Jak wam dzien mija? :-)

Ja od 8 na nogach, teraz dopiero zdolalam odsapnac, i taka zmeczona jestem, nogi juz mi odmawialy chodzenia. :eek: Brzuch twardnieje min raz na godzine tak porzadnie, az kilkakrotnie musialam sie zatrzymac, jak mnie skurcz zlapal spacerujac. Ale poza takimi niedogodnosciami czuje sie lepiej, mam na mysli psychicznie. :tak: Rozwiazanie coraz blizej, wiec buzia mi sie smieje. Mam nadzieje ze szybko zleci mi ten czas, i wierze ze moj synek wynagrodzi mi wszystko. :-)

Milkada a ty jak zwykle pozytywna. :tak: Cieszy mnie to, widac koncowka ciazy ci sluzy. A jak przygotowania? Jak rodzice - podekscytowani ze juz niedlugo zostana dziadkami? A jak relacje z siostra, poprawily sie troche? :sorry: Kochana my juz w 8 miesiac wkraczamy. Jupi!!! :-):-) Mam teraz wizyte w srode z lekarzem, ciekawa jestem co powie. A powiedz mi jeszcze jak twoja dieta sie sprawdza czy waga idzie w gore? Bo ja mam juz 9 na plusie!!!! :szok:

Ravenalka nie strasz rozstepami - eh ja musze sie pochwalic, ze zadnych nie mam, i licze ze sie nie pojawia, bo moja mama nie miala, ale wiem, ze trzeba sie smarowac. A jak ci idzie rola mamy? Jak maluszek?
 
Ostatnia edycja:
Do góry