asuzana
Fanka BB :)
Witam cieplutko wszystkie Mamusie :-) w końcu nadeszła moja wieczorna pora na chwilke dla siebie. Teraz już mało kiedy mam czas na swoje przyjemności, jedynie późnym wieczorkiem ale i wtedy przeważnie wolę się jednak położyc wczesniej spac. Oj nie ma czasu teraz na zajmowanie sobie mysli pierdołami ... myślę że to Was pocieszy że jednak potem pojęcie tatusiów przestaje miec aż takie znaczenie i sumie całe szczęście. Wcześniej wieczorami myslalam ciągle co i jak będzie a teraz zasypiam już na siedząco.
Kilka dni temu dostałam zawiadomienie o terminie rozprawy, będzie pod koniec maja. Jeszcze przynajmniej raz będę się musiała spotkac z tym pseudoczłowiekiem i bardzo chciałabym miec to już za sobą. Boje się że jak zaczne w sądzie o tym opowiadac to się rozkleję a strasznie bym nie chciała okazac słabosci szczególnie przed nim. Może do tego czasu wystarczajaco utwardzę się uczuciowo i nie dam mu satysfakcji zobaczenia kolejnych moich łez.
Moja kruszynka jutro kończy miesiąc, jak to okropnie szybko zleciało, to sie tak nie dłuży jak oczekiwanie na dzieciątko. Kolki mojej córci są okropne i czasem sama mam ochotę płakac z bezsilności. Ale co tam ... jesteśmy dzielne dziewczynki i przetrwamy wszystko :-) Wydaje mi sie że pisze bez ładu i składu ale oczy same się zamykają ;-)
AdiLea ostatnio miała rację że czasem fajnie by było zeby malutkie wskoczyły na troszke do brzuszka chociazby po to żeby można było się porzadnie wyspac :-)
milkada ja myslę że nie powinnaś za bardzo brac do siebie że ogląda Cię na NK ten kuzyn bo to powoduje że zaczynasz za duzo myslec i kombinowac. A niech sobie popatrzą a Ty chwal się wszystkim na około jaką jesteś szczesliwą przyszłą mamusią i że sobie radzisz doskonale. Zyskasz przez to wiekszy szacunek innych i sama do siebie :-)
Kabaretka wiesz współczuję Ci że musisz przez to przechodzic tak naprawde od nowa. Jak już sobie odbudowalas swój jakiś pewnien spokój to został od nowa zburzony. To nie jest przyjemne uczucie kiedy juz myślimy że jestesmy wystarczająco silne a potem ten spokój wali się nam na głowę. Myslę że z drugiej strony to jeszcze bardziej doda Ci wytrwałosci tylko trzeba do tego podejsc z małym dystansem. W razie czego zwalaj wszystko na hormony ;-)
Panegiryka dobrze że dzielnie chodzisz do szkoły rodzenia :-) zawsze to nowe doświadczenie a i mozna się zawsze o wszystko zapytac.
Witam Cię również mała mi na forum. Pamiętaj ze dzieciątka to najlepsza rzecz jaka może spotkac kobietę. Jakaś przyczyna jest że jedne kobiety je mają w różnych sytuacjach zyciowych nawet jeśli są trudne, a inne kobiety bardzo by chciały a nie mogą. To wszystko ma swoją przyczynę a uwierz mi że jak masz swoje dzieciątko w ramionach takie sliczne i bezbronne to jest to uczucie nie do opisania. To taka czysta i bezinteresowna miłosc :-)
Zmykam już ... zycze Wam wszystkim udanego weekendu :-)
Kilka dni temu dostałam zawiadomienie o terminie rozprawy, będzie pod koniec maja. Jeszcze przynajmniej raz będę się musiała spotkac z tym pseudoczłowiekiem i bardzo chciałabym miec to już za sobą. Boje się że jak zaczne w sądzie o tym opowiadac to się rozkleję a strasznie bym nie chciała okazac słabosci szczególnie przed nim. Może do tego czasu wystarczajaco utwardzę się uczuciowo i nie dam mu satysfakcji zobaczenia kolejnych moich łez.
Moja kruszynka jutro kończy miesiąc, jak to okropnie szybko zleciało, to sie tak nie dłuży jak oczekiwanie na dzieciątko. Kolki mojej córci są okropne i czasem sama mam ochotę płakac z bezsilności. Ale co tam ... jesteśmy dzielne dziewczynki i przetrwamy wszystko :-) Wydaje mi sie że pisze bez ładu i składu ale oczy same się zamykają ;-)
AdiLea ostatnio miała rację że czasem fajnie by było zeby malutkie wskoczyły na troszke do brzuszka chociazby po to żeby można było się porzadnie wyspac :-)
milkada ja myslę że nie powinnaś za bardzo brac do siebie że ogląda Cię na NK ten kuzyn bo to powoduje że zaczynasz za duzo myslec i kombinowac. A niech sobie popatrzą a Ty chwal się wszystkim na około jaką jesteś szczesliwą przyszłą mamusią i że sobie radzisz doskonale. Zyskasz przez to wiekszy szacunek innych i sama do siebie :-)
Kabaretka wiesz współczuję Ci że musisz przez to przechodzic tak naprawde od nowa. Jak już sobie odbudowalas swój jakiś pewnien spokój to został od nowa zburzony. To nie jest przyjemne uczucie kiedy juz myślimy że jestesmy wystarczająco silne a potem ten spokój wali się nam na głowę. Myslę że z drugiej strony to jeszcze bardziej doda Ci wytrwałosci tylko trzeba do tego podejsc z małym dystansem. W razie czego zwalaj wszystko na hormony ;-)
Panegiryka dobrze że dzielnie chodzisz do szkoły rodzenia :-) zawsze to nowe doświadczenie a i mozna się zawsze o wszystko zapytac.
Witam Cię również mała mi na forum. Pamiętaj ze dzieciątka to najlepsza rzecz jaka może spotkac kobietę. Jakaś przyczyna jest że jedne kobiety je mają w różnych sytuacjach zyciowych nawet jeśli są trudne, a inne kobiety bardzo by chciały a nie mogą. To wszystko ma swoją przyczynę a uwierz mi że jak masz swoje dzieciątko w ramionach takie sliczne i bezbronne to jest to uczucie nie do opisania. To taka czysta i bezinteresowna miłosc :-)
Zmykam już ... zycze Wam wszystkim udanego weekendu :-)