reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Nie ulegaj tej presji i manipulacji. Jesli jestes pewna ze chcesz urodzic, ze dasz sobie rade nie wazne ze sama to tak zrob [emoji6] wiadomo ze na początek moze byc trudno ale uwierz mi ze warto walczyc dla tego maleństwa a nie sluchac "dobrych rad" od ludzi którzy wiedza nagle wszystko lepiej o tym co dla ciebie dobre albo od tego "ojca" ktory zwyczajnie chce sie pozbyć "problemu".
Sama kilka lat temu uslyszalam takie "dobre rady" od ojca mojego dziecka i jego rodziców...
Na szczęście ich nie posluchalam i mimo ze mialam wtedy tylko 17lat postanowilam ze chce zostac najlepsza jaka moge byc matka dla mojego dziecka [emoji6] dzis moj syn ma 4,5 roku, mam wspaniałego partnera ktory stal sie najlepszym tatą dla mojego syna, no i oczekujemy wymarzonego i wyczekanego maluszka [emoji6] także kochana jesli wiesz czego chcesz w życiu, trzymaj sie tego i nie daj soba manipulować a zobaczysz z czasem wszystko sie ułoży [emoji6]
Jesli bedziesz chciala pogadac pisz do mnie śmiało na priv [emoji6]

Na prawdę podziwiam i cieszę się, że wszystko dobrze się skończyło :) Takie historie jak twoja tylko dodają sił.
Ja mimo tych wszystkich przykrych słów nie załamuję się bo wiem, że dam radę. Tylko czasami, w takie dni jak ten, po przykrej rozmowie potrzebuję "kopa" energii :)
 
reklama
Na prawdę podziwiam i cieszę się, że wszystko dobrze się skończyło :) Takie historie jak twoja tylko dodają sił.
Ja mimo tych wszystkich przykrych słów nie załamuję się bo wiem, że dam radę. Tylko czasami, w takie dni jak ten, po przykrej rozmowie potrzebuję "kopa" energii :)
Pewnie ze dasz rade [emoji6] my kobiety to tak na prawde ta silniejsza płeć i jesli musimy poradzimy sobie ze wszystkim same[emoji123]
Bede mocno trzymac kciuki za Ciebie i twoja kruszynke [emoji6]
Dzieci, jesli sie ich chce juz na sama myśl o nich potrafią dodac człowiekowi takiego pozytywnego kopa ze dzieki temu mozna sobie poradzic ze wszystkim [emoji123]
Zycze Ci bezproblemowej ciąży, i duzo wytrwalosci i szczęścia [emoji8]
Oby ci wszyscy wujkowie dobra rada zrozumieli jaki blad popelnili mowiac ci takie rzeczy i zeby za jakis czas zobaczyli jak świetnie sobie radzisz[emoji123]
 
Pewnie ze dasz rade [emoji6] my kobiety to tak na prawde ta silniejsza płeć i jesli musimy poradzimy sobie ze wszystkim same[emoji123]
Bede mocno trzymac kciuki za Ciebie i twoja kruszynke [emoji6]
Dzieci, jesli sie ich chce juz na sama myśl o nich potrafią dodac człowiekowi takiego pozytywnego kopa ze dzieki temu mozna sobie poradzic ze wszystkim [emoji123]
Zycze Ci bezproblemowej ciąży, i duzo wytrwalosci i szczęścia [emoji8]
Oby ci wszyscy wujkowie dobra rada zrozumieli jaki blad popelnili mowiac ci takie rzeczy i zeby za jakis czas zobaczyli jak świetnie sobie radzisz[emoji123]

Najgorsze jest to, że 'tatuś' nie odpuszcza.. juz bym wolała zeby "zniknął" od razu bo te jego ciągłe starania o to bym zmieniła zdanie stają się męczące, a i nawet przerażające... juz nawet powiedziałam mu, że dam sobie radę sama i nie musi się "obwiać" niczego z mojej strony, a on nadal swoje, że nie mam prawa wychować tego dziecka....
Co do rodziców, to mam przeczucie, że byliby całkowicie innego zdania, dlatego tak mu zależy na dyskretnym załatwieniu sprawy...
 
Najgorsze jest to, że 'tatuś' nie odpuszcza.. juz bym wolała zeby "zniknął" od razu bo te jego ciągłe starania o to bym zmieniła zdanie stają się męczące, a i nawet przerażające... juz nawet powiedziałam mu, że dam sobie radę sama i nie musi się "obwiać" niczego z mojej strony, a on nadal swoje, że nie mam prawa wychować tego dziecka....
Co do rodziców, to mam przeczucie, że byliby całkowicie innego zdania, dlatego tak mu zależy na dyskretnym załatwieniu sprawy...
Ja bym na twoim miejscu szanownego pana zablokowala z kazdej mozliwej strony zeby nie mogl sie z toba kontaktować a jeśli nadal bedzie naciskał nadal to moze pogrozenie policja podziała ?
Nie daj sie kochana[emoji8]
 
Ja bym na twoim miejscu szanownego pana zablokowala z kazdej mozliwej strony zeby nie mogl sie z toba kontaktować a jeśli nadal bedzie naciskał nadal to moze pogrozenie policja podziała ?
Nie daj sie kochana[emoji8]

Nadal mam cichą nadzieje, że zmądrzeje i odpuści, ale jak nic się nie zmieni to ja JEGO usunę :)
 
Najgorsze jest to, że 'tatuś' nie odpuszcza.. juz bym wolała zeby "zniknął" od razu bo te jego ciągłe starania o to bym zmieniła zdanie stają się męczące, a i nawet przerażające... juz nawet powiedziałam mu, że dam sobie radę sama i nie musi się "obwiać" niczego z mojej strony, a on nadal swoje, że nie mam prawa wychować tego dziecka....
Co do rodziców, to mam przeczucie, że byliby całkowicie innego zdania, dlatego tak mu zależy na dyskretnym załatwieniu sprawy...
Doskonale cie rozumie. Moj ex przez pierwsze 2 miesiace na kolanach Blagal mnie bym usunela. Ale Ja postanowilam. Urodzic. Wczoraj na swiat przyszla moja coreczka. I absolutnie nie zaluje. Z twojego faceta kolejny wygodnisi palant. Daj sobie z nim spokuj. I tak sie nie zmieni, uwierz mi. A ty bedziesz wspaniala mama. Jesli tylko masz wsparcie I wierzysz ze dasz sobie rade to tak bedzie. Gratuluje ci zadasolkowania. Milony kobiet chcialo by byc na twoim miejscu. Pisz jak sie czujesz?? Jak mdlosci? Na kiedy termin? Pozdrawiam cieplutko
 
Doskonale cie rozumie. Moj ex przez pierwsze 2 miesiace na kolanach Blagal mnie bym usunela. Ale Ja postanowilam. Urodzic. Wczoraj na swiat przyszla moja coreczka. I absolutnie nie zaluje. Z twojego faceta kolejny wygodnisi palant. Daj sobie z nim spokuj. I tak sie nie zmieni, uwierz mi. A ty bedziesz wspaniala mama. Jesli tylko masz wsparcie I wierzysz ze dasz sobie rade to tak bedzie. Gratuluje ci zadasolkowania. Milony kobiet chcialo by byc na twoim miejscu. Pisz jak sie czujesz?? Jak mdlosci? Na kiedy termin? Pozdrawiam cieplutko
Gratuluję córci [emoji7]
 
Doskonale cie rozumie. Moj ex przez pierwsze 2 miesiace na kolanach Blagal mnie bym usunela. Ale Ja postanowilam. Urodzic. Wczoraj na swiat przyszla moja coreczka. I absolutnie nie zaluje. Z twojego faceta kolejny wygodnisi palant. Daj sobie z nim spokuj. I tak sie nie zmieni, uwierz mi. A ty bedziesz wspaniala mama. Jesli tylko masz wsparcie I wierzysz ze dasz sobie rade to tak bedzie. Gratuluje ci zadasolkowania. Milony kobiet chcialo by byc na twoim miejscu. Pisz jak sie czujesz?? Jak mdlosci? Na kiedy termin? Pozdrawiam cieplutko

Tez gratuluję ! :)

Ze wsparciem to rożnie...Od kilku miesięcy mieszkam we Francji, gdzie kończę studia i moja rodzina , która tutaj mieszak ma dokładnie takie samo zdanie jak tatuś , cytuje: „ życie sobie spie***” , a kiedy oznajmiłam ze nie ma najmniejszej opcji abym usunęła ciąże , usłyszałam „katoliczka sie znalazła”. Na szczęście mieszkają w innym mieście wiec po prostu „zawiesiłam” kontakt na jakiś czas.
Może i ciąża nie była planowana, ale nigdy w życiu nie przypuszczałabym ze tak mnie zaatakują ... Trochę popłakałam i wzięłam sie w garść i wierze, ze bedzie dobrze :)
Mimo wszystko staram się zbytnio nie denerwować w końcu juz nie chodzi tylko o mnie ;)
Mdłości jak są to nic tylko cały dzień w łóżku :( a z kolei jak ich nie ma to wielka panika... Termin na koniec lipca , sama urodziłam sie 27 wiec moze bedzie prezent urodzinowy :) Ten pierwszy trymestr to jedna niewiadoma, ale staram sie myślec pozytywnie :)
 
reklama
Tez gratuluję ! :)

Ze wsparciem to rożnie...Od kilku miesięcy mieszkam we Francji, gdzie kończę studia i moja rodzina , która tutaj mieszak ma dokładnie takie samo zdanie jak tatuś , cytuje: „ życie sobie spie***” , a kiedy oznajmiłam ze nie ma najmniejszej opcji abym usunęła ciąże , usłyszałam „katoliczka sie znalazła”. Na szczęście mieszkają w innym mieście wiec po prostu „zawiesiłam” kontakt na jakiś czas.
Może i ciąża nie była planowana, ale nigdy w życiu nie przypuszczałabym ze tak mnie zaatakują ... Trochę popłakałam i wzięłam sie w garść i wierze, ze bedzie dobrze :)
Mimo wszystko staram się zbytnio nie denerwować w końcu juz nie chodzi tylko o mnie ;)
Mdłości jak są to nic tylko cały dzień w łóżku :( a z kolei jak ich nie ma to wielka panika... Termin na koniec lipca , sama urodziłam sie 27 wiec moze bedzie prezent urodzinowy :) Ten pierwszy trymestr to jedna niewiadoma, ale staram sie myślec pozytywnie :)
Ehh.. jak to sie mowi z rodzina to najlepiej na zdjeciu a i to nie zawsze...
Ale nie martw sie, bedzie dobrze dasz sobie radę az wszyscy jeszcze beda zbierac szczęki z podłogi [emoji14]
Co do mdlosci to współczuję [emoji52] mnie kilka razy lapaly ale zazwyczaj wieczorem [emoji57]
U mnie akurat szybko przeszło wiec i moze tobie minie szybciutko [emoji6]
 
Do góry