Cześć dzielne Mamusie. Dziekuje Wam za ciepłe przyjęcie i słowa otuchy. Rzeczywiście, najbardziej szkoda, że w takich okolicznościach. Wczoraj po pobycie na forum zasnęłam lekko i przyjemnie ale po godzinie to mnie takie nerwy obudziły, że z trudem zasnęłam około 5 rano. Staram się myśleć pozytywnie i dotarło wreszcie do mnie, że nie ma co się mazać, muszę wprowadzić swój własny plan na życie.
KasSiaaWspółczuję Ci i trzymam kciuki za powodzenie Twojego planu. Co prawda kupę nerwów Cię to kosztuje ale niebawem będzie z górki. Oni myślą chyba, że jak dziecko nie je schabowych to parę złotówek do życia wystarczy?
Sama od grudnia zmieniłam taktykę, staram się nie okazywać emocji przy moim mężu a rozmowy i tak nic nie dają. Nie będę nalegać. Urządzę go tak, że mu się odbije. Nie chcę się mścić chciałabym mieć już święty spokój, Maluszka przy sobie i nie musieć znosić: bo niema pracy, jest ciężko...no właśnie, tylko co on myślał, że to zabawa w dom. Byłam wyrozumiała wystarczająco długo.
Pozdrawiam Was-miłego dnia.
Fakt faktem, wolała bym, żeby mnie to omineło.. Ale z Nim się nie da po dobroci, on chyba myśli, że nic się nie stało
![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
![Zadziwiona(y) :confused: :confused:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/confused.gif)
Pozdrawiam !